Jestescie materialistkami?

jw.

trochę pewnie tak

tak

nie :O

Nie.

nie, chociaz z kazdym dniem staje sie chyba bardziej wybredna

A co, Wertype, nie możesz wyrwać nikogo na swoje auto?

Quis leget haec? i Prinzesska_De - klamczuchy :) Lady Love - przyznajesz ze stajesz sie materialistka :)

staram sie z tym walczyc ;) ale przyznaje ze gdzies tam w srodku jestem

CarrieBradshaw. na taka jak ty to maluch starczy :)

oooo juz nie kszancie glupot Kazdy z nas jest materialista !!!!!!!!!

Nigdy nie bylam materialistka.

A wygodny i wybredny przynajmniej troche jest kazdy z nas.

nie bylas... wyjechalas z PL w celach turystycznych :)

Niestety tak.

wlasnie ! :P

Jak dla mnie to facet mógłby śmigać i hulajnogą, byle nie był tak głupi i pusty jak Ty. :)

widac masz ambicje.

no tak...czas na ankietę;) słonko - te, które twierdzą, że nie są materialistkami są niedojrzałe i pewnego dnia się jednak obudzą;) a odsetek, który potrafi sam o siebie zadbać będzie zainteresowany tylko kimś ze swojej ligi, a nie kompleksami:)

poniekad... isotne jeest dla mnie ile zarabiam, ile mam na koncie itd. natomiast nie zagladam innym do porfela, wiec i u faceta nie jest to dla mnie wyznacznik atrakcyjnosci. pewnie, ze facet, ktory by czekal, zeby kobieta na niego robila, nie wydalby mi sie dobrym knadydatem na partnera:o hmm... po tym wywodzie stwierdzam, ze to jednak nie jest nawet szczarkowy materialzm, a po prostu zdrowy rozsadek

*szczątkowy

D.BillI a ty ile masz lat?

w moim przypadku facet musi mieć prace, samochód i jakieś pieniądze na podstawowe rzeczy. nie wyobrażam sobie być z kimś kto nic nie ma i do niczego nie dąży.

dużo, do tego jestem opóźnioną kretynką, bo dopiero odkrywam, że idealizm jest do dupy. takie wierszyki w pamiętnikach były i jeden był bardzo pouczający, że też go nie rozumiałam wcześniej: 'idź śmiało przez życie i miej groźną minę, łap samców za ogon i duś jak cytrynę' :)

;) fajny wierszyk