Z wychowawczego na l4, a kontrola ZUS. Miałaś któraś z Was taką sytuację?

Witajcie, czy któraś z Was robiąca taki manewr miała potem problemy z ZUS? Jakąś kontrolę bądź komisję? Jeśli tak to jak wyglądała? Jaki był czas między złożeniem wniosku o przywrócenie do pracy, a powrotem do niej?

w temacie miało być oczywiście: miała* któraś z Was - sorry:)

zadna z was nie miala kontroli? mam podobna sytuacje i sie troche obawiam,

A co niby mają skontrolować; czy rzeczywiście jesteś w ciąży? Nie martw się, będzie ok

Miss M. - to, że chciałam wrócić do pracy, a zamiast tego po kilku dniach pracodawca otrzymał l4 :) nie to czy w ciąży jestem, ale czy chciałam wrócić do pracy, żeby przejść na l4 i brać kasę z ZUS na chorobowym:)

chyba zadna mama nie miala kontroli z tego powodu jak widac:)...u mnie sytuacja jest taka, ze zlozylam wniosek o powrot do pracy i dostalam zgode, ze za 7dni moge wracac. jadac do pracy prawie zemdlalam w autobusie, zaczely sie u mnie wymioty, pobolewa mnie brzuch czesto. pojechalam do gina i powiedzial, ze nie powinnam pracowac, dojezdzac do pracy, bo co bedzie jak gdzies upadne i nikt mi nie pomoze? dostalam zwolnienie, mam je jutro zaniesc, szef juz wie, przyjal to ze spokojem, ale jestem ciekawa czy nie bede miala "niespodzianki" ze strony ZUS, ktory wezwie mnie na kontrole i bedzie przepytywal, bo wyglada to tak, ze rzeczywiscie skrocilam wychowawczy, zeby miec platne chorobowe. Wiem, ze to jest powszechne i ze duzo osob tak robi, ale jestem ciekawa czy zus przymyka na to oko czy kontroluje kobiete,lekarza itp...

up

mialam kontrole, potem tlumaczenia w biurze, a na koncu odmowili mi swiadczen- nie poszlam do sadu, zbyt wiele nerwow mnie to kosztowalo, cymbaly

o co Cię pytali na tej kontroli? kiedy to było? jakoś niedawno? jak wyglądała u Ciebie sytuacja z powrotem do pracy, a l4?