Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BARDZO ŻAŁUJĘ

JAK POWIEDZIEĆ ŻONIE O ZDRADZIE??

Polecane posty

Chciałbym o tym powiedzieć żonie, bo źle się czuje z tym że tak ją skrzywdziłem i oszukiwałem.Mam cholerne wyrzuty sumienia, chciałbym cofnąć czas... Nie wiem do czego potrzebna jest jej ta wiedza? To sa TWOJE wyrzuty sumienia i Twoja wina, a Ty nie dośc , ze nie potrafisz utzymac kutasa w spodaniach to jeszcze pod płaszczykiem poczucia winy, chcesz ją obarczyc odpowiedzialnoscią za TWOJA zdrade i paromiesieczny romans:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakby tak
Powinna wiedziec , jak to sie wyda po prau latach to kobieta stwierdzi ze zmarnowała wszystkie dni spedzone z nim. Jesli zdradzil raz ba to nawet nie zdrada tylko cos wiecej bylo zrobi to i drugi raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakby tak
myslicie ze jesli on jej nie powie to beda do konca zyli dlugo i szczesliwie, pusci ja kantem jak znowu trafi sie jakas na horyzoncie pocieszycielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadabra
Ja bardzo kocham swojego meza ,wiem i czuje ze on mnie rowniez.Jestesmy ze soba 12 lat i mamy rowniez cudowne dzieci i gdyby zrobil cos takiego tfu,tfu,tfu Nigdy bym nie chciala tego wiedziec ,chyba by mi serce peklo!!!O Boze nawet nie chce o tym myslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek22
a ja myślę że powinieneś jej o tym powiedzieć myślę ze doceni twoją szczerość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaje bisty
Nie mów jej. Kup pistolet i strzel se w łep. Pamiętaj o przeprosinach napisanych na kartce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo niektore kobiety sa tak przywiazane do mezów i nie dały by rady zmienic swojego zycia , zaczac wszystko na nowo , znalezc sobie nowego faceta. myśle ze te słabe psychicznie nie chcialy by wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alina45 zdadziała
Powiem Ci to z autopsji. Nie mow zonie o tym romansie bo zniszczysz sobie zycie. Kiedys powiedzialam tez mezowi i co zrobił??? Złozyl pozew o rozwod. Myslalm ,ze mi wybaczy. Niestety nie wybaczyl. Dzis jestem sama. Gdybym mogla cofnelabym czas i zachowalabym dl siebie ten romans. Poweim Ci szczerze. Nie mow jej. Starj sie wynagrodzic straty w malzenstwie. A z wyrzutami sumienia musisz sam sobie poradzic. One beda co jakis czas sie odzywac, pocierpisz troche.Wiem co mowie i radze Ci dobrze z calego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alina45 zdadziała
A wlasnie,ze to wyrzuty sumienia nekaja czlowieka. Tak bylo ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LeoS
Jesteś w sytuacji z której nie masz żadnego dobrego wyjścia. Jeśli wyjawisz sekret to raczej i tak nie da ci żadnej taryfy ulgowej. Najprawdopodobniej potraktuje cię tak samo, jakby sama się dowiedziała (chociaż to zawsze zależy od kobiety). Oczywiście, jeśli dręczy cię sumienie najlepszym wyjściem jest przyznanie się do winy. Jednak to pomoże tylko tobie zrzucić z siebie ciężar jakim jest to kłamstwo, ponieważ ona i tak będzie miała taki sam problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siedem łez
Bez względu na to czy dowie się o tym od ciebie czy od osoby postronnej - jesteś na przegranej pozycji. Nie ma takich słów czy przeprosin którymi ukoiłbyś jej ból. Myślisz że jeżeli sam jej to wyznasz i okażesz skruchę to ci uwierzy? Wątpię. Wydaje mi się że wolisz sam jej o tym powiedziec bo wtedy będziesz mógł podkolorowac sytuację na swoją korzyśc. Okaże się wtedy że byłeś zmuszony trwac w tym romansie bo kochanka cię szantażowała itp., a poza tym to zła kobieta była ;-) Jak każdy zdradzacz postawisz siebie w roli ofiary... Pewnie będziesz wkręcac żonie że tamta cię omotała, uwiodła a ty tego wcale nie chciałeś-nie wiesz jak do tego doszło bo przecież kochasz tylko swoją małżonkę... Uważaj - jeżeli też czyta Kafe to tego nie łyknie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadabra
Raczej uwazam sie za silna psychicznie, mysle nawet ze bardziej od mojego meza,ale nie splynelo by to po mnie jak po kaczce.Taki grom z jasnego nieba prosto w serce...jak to wybaczyc?Uwazam ze 45latka wyzej ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Aliny
zebys jeszcze napisala, nie mow bo zniszczysz jej zycie, ale nie mow poniewaz zniszczysz sobie zycie? u niektorych ludzi egoizm nie zna granic... Do autora, jezeli faktycznie tego zalujesz, to znajdziesz odpowiedz na swoje pytanie, uwazam ze mozna duzo wybaczyc, nie mylic ze zapomnieniem...wszystko zalezy jak silny jest Wasz zwiazek...nie mow dlatego ze boisz sie ze sie wyda, powiedz jezeli wiesz ze popelniles blad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakby tak
powiedz nie am nic gorszego niz zycie w klamstwie jesli cie zostawi sam sobie jestes winny, nie mzoesz miec do siebie pretensji. Jesli natomiast hccesz to ukryc to gwarantuje ze nie raz zrobisz jej jeszcze skok w bok.Bo a upieklo mi sie teraz to i upiecze innym razem. Facet sie nie zminia jak szuka wrazen bedzie ich szukał. Chcecie zeby facet ktory nie jest godny zaufania stworzyl z kobieta trwały zwiazek. naprawde myslicie ze zyjac w blogiej nieswiadomosci ona bedzie szczesliwa. Przeciez jak nie teraz to pozniej tez cos znajdzie na boku " Ten typ tak ma"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakby tak
mialam na mysli nie mozesz miec pretensji do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alina45 zdadziała
Zauwazylam ,ze tak napisalm,ale juz nie chcialam poprawiac. Mial byc zniszczysz zycie sobie i calej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie mów żonie. Z tym z czasem da się żyć. Zniszczysz tylko zaufanie, a moze i małżeństwo. Myślę, że zrozumiałeś swój błąd i sam poniosłeś zasłużoną karę-wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dmp lublin
powiem Ci z własnego doświadczenia!moj mąż mnie zdradził kilkakrotnie o jego zdradach dowiedziałam się w jednym czasie, i szczerze mówiąc nie chciałabym tego wiedzieć jeśli zdradził to niech on się boryka z wyrzutami sumienia a nie mnie jeszcze obarcza swoją głupotą i dołami! tak cierpi jedna osoba ale jesli jej powiesz to beda płakać dwie wiec odpowiedź jest jasna!a tak na marginesie to dlaczego po 7 miesiacach dopiero oprzytomniałeś wczesniej nie miałeś wyrzutów tylko jak już sie na bzykałeś nacieszyłeś ŚWIEŻYNKĄ!!!!!!!PRZEPRASZAM ŻE TAK PISZĘ ALE na to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo i po co mówić? gdybym się nie dowiedziała o zdradzie to pewnie bym nie zrozumiała jak bardzo zaniedbałam swój związek. ale innych pozytywów nie widzę. lepiej żyć w niewiedzy . po wszystkim w przeciwienstwie do kochanki założyciela tematu nie chcialam nikogo o tym informowac. dobrze znalam ta dziewczyne, moj partner znal ta dziewczyne juz na studiach a pozniej razem pracowali. nie dzwonilam do niej , nie pisalam i nie obchodzilo mnie czy ta powie o tym swojemu narzeczonemu czy nie ( teraz wiem, ze sie juz rozstali). zachowujmy sie z klasa a nie jak w "fatalnym zauroczeniu" - ja mimo zdrady dalej kochalam swojego parthej :) doradziam wczesniej aby nie mównera i nie wyobrazalam sobie jakiegos mszczenia. bylo mi ciezko, bardzo ciezko ale wybaczylam i nie zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksvd
gosia_91 jaka jestes strasznie naiwna dziewczyno, az nie moge tego czytac serio, jak mozna być tak zaslepionym, jak zdradził Cie raz to wątpie czy zawacha się to zrobić drugi raz skoro juz wie ze i tak bys mu wybaczyła, jak mozesz mu patrzec w oczy i nie zastanawiac sie czy kogos nie ma na boku? jak tak można życ, bo nie wierze ze nie masz zadnych obaw czy czasem kogos nie ma. A jesli bedziecie miec gorszy okres, znów usprawiedliwisz go tym ze go zaniedbałas? Prosze Cie czy ty widzisz co ty piszesz? jak się kocha to sie nie zdradza tylko probóje sie rozwiązac problemy a nie potem tłumaczyc sie chwilą słabosci, trzeba tylko okreslic jasno zasady, po co marnowac czas na kogos kto nie zawachał się ciebie zdradzac i oszukiwac dla mnie taka osoba jest nic nie warta, i jest tyle wartosciowych mezczyzn u boku których mozna zyc spokojnie bez zadnych podejrzec, na szczewscie takiego mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cherry Pie
Czys ty oszalal? co to da? wszystko sie rozwali; kaszy nawarzyles to teraz cierp -sam; pomecz sie teraz; Mowie Ci spowiedz to najgorsze wyscie z sytuacji;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość csssaaa
następna mądra/y ja pierdziele ludzie czy wy naprawde jestescie az tak zakłamani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe_ja
Aleście się ludzie rozkręcili.. że hej ;) zdrada to zdrada, rzecz w tym że zawsze będą ją inaczej trochę pojmowali mężczyźni a inaczej kobiety. Dla tych pierwszych jak mi się zdaje bardziej bolesna jest zdrada uczuciowa, dla drugich - obie są równie złe. Tak czy inaczej lepiej nie mówić bo o ile można ją wybaczyć to nie da się zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO ŻAŁUJĘ
Przeczytałem wasze opinie i nic mi to nie pomogło a wręcz przeciwnie teraz juz sam nie wiem czy powiedzieć Żonie o tym. czy lepiej oszczedzic jej tego żałosnego wyznania, które na zawsze zburzy nas spokój i stabilizacje albo w ogóle rozwali nasze małżeństwo Cokolwiek teraz nie zrobie i tak bedzie źle.W zasadzie jestem na przegranej pozycji.. spieprzyłem wszystko totalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×