Ludzie nie podcinajcie sobie sami skrzydeł :)

Nie mogą patrzeć szczególnie na młodych, fajnych, zdrowych ludzi z wieloma możliwościami, tymi finansowymi też...a oni tylko siedzą i narzekają, brrr!

to błędne koło masz racje! ja odkad nie narzekam i widze wszystko w jasnych barwach , przyszłosc maluje sie inaczej ;)

Nigdzie nie pojadą, nie wyjadą, bo znajdą 1000 bzdurnych wymówek...nic nie zrobię ze swoim życiem, jakby praca była dla człowieka wszystkim...sami rezygnują z siebie, z marzeń, aspiracji, wyzwań, szok!

No szok, masz racje.

Nic gorszego niż ludzie z możliwościami i z tego nie korzystający...za to uwielbiam ludzi, którzy mimo przeciwności losu realizują swoje marzenia, takich też nie brakuje :)

I później ludzie tuż po 30 już są zmęczeni, znudzeni życiem, a ja się nie dziwię, po kilku latach pędzenia życia dom-praca-zakupy, można dostać jobla :D

mainhg.demotywatory.pl/uploads/201108/1313964982_by_jannnu11_500.jpg Nie wszystko jest takim na jakie wygląda.

kulturka???? nie wierze :D co za nick!

Co masz na myśli, że nie wszystko jest takim na jakie wygląda, konkretnie?

Co Wy się wszyscy tego nicku czepiacie, pfffff ;) Jest krew, jest impreza :D

ja sie Ciebie czepiam nie nicku :P

myslalem ze juz nie piszesz na kafe fajny piesek

Zdaję sobie sprawę, że blokady psychiczne są bardzo silne...ludzie wolą coś stracić niż zaryzykować i ewentualnie ponieść porażkę, bo będę narażenie na szyderstwa ze strony innych...ale ja wcale nie mówię o wspinaczce na K2, dużo małych, drobnych rzeczy daje człowiekowi radość :)

a ja mam 20 lat i niestety jestem pesymistka. chcialabym korzystac z zycia, teraz np jestem rok w Niemczech, na wymianie studenckiej, ale jest srednio... nie mam grupki jakichs super znajomych i w ogole. z jednej str chcialabym czerpac z zycia garsciami, z drugiej ciagle nie jest tak, jak sobie wymarzylam. boje sie ze pozniej sie obudze, za kilka lat, i pomysle ze zycie przecieklo mi przez palce...

Coś co dla Ciebie jest pogonią za marzeniem, za celem, dla kogoś innego może być pustym wysiłkiem, bezsensownym. Siła, energia, motywacja, mogą być łatwo odebrane przez pewne doświadczenia, o które danej osoby nawet się nie podejrzewa. A wtedy ciężko z gorzką solę klęski na wargach ruszyć w pogoń Vampiren, ano miałam nie pisać, nick zablokowałam sobie. Jednak jak widać wróciłam:P Rzep wilczego ogona się czepia;)

begbie---> hmmm małymi kroczkami na pewno Ci się uda, znajdź coś dla siebie, jeśli jeszcze nie znalazłaś :)

krwawa---> Ja absolutnie nie twierdzę, że każdy powinien robić, to co ja, bo to da mu szczęście...każdy powinien znaleźć coś dla siebie i to na pewno ma...poza tym każdy jest doświadczany w życiu, bardziej czy mniej i to nie oznacza, że może tylko usiąść i płakać

"każdy powinien znaleźć coś dla siebie i to na pewno ma" o to chodzi, że nie każdy Ale też nie mówię o wszystkich, bo wielokrotnie można zaobserwować na kafe świetne przykłady tego o czym Ty piszesz. Różnicuję jedynie

Co znaczy nie każdy? Ja uważam że nie każdy potrafi to znaleźć, dostrzeć, a nie że nie każdy ma szansę na znalezienie coś dla siebie...

Czyli generalnie jesteś zwolennikiem twierdzenia "wszystko jest w moich rękach" i "wystarczy chcieć" ?

Czy wszystko, to aż tak bym nie powiedziała...ale na pewno dużo...

Dodam że mi nie chodzi o jakieś spektakularne "wyczyny", jeśli kogoś na to stać, ma taką osobowość i siłę, to owszem, ale mi głównie chodzi o takie te małe iskierki szczęścia, których może każdy poszukać...

Ja po prostu staram się nie uogólniać. A te iskierki są chwilowe, ale rozumiem o czym mówisz ;)

Takie czasy, że prawie nic nie jest na stałe...ja nie uogólniam, tylko szczególnie tym z dużymi możliwościami się dziwię!