Instynkt macierzyński. Jak to z nim jest?

Czy każda kobieta w pewnym wieku go czuje? Wie że to jest dobry moment na posiadanie dziecka i chce je mieć? Patrze na moje koleżanki i jedna po drugiej rodzą dzieci albo akurat są w ciąży, a ja wcale nie czuję takiej potrzeby i zastanawiam się czy mnie taka dopadnie...

Z tym instynktem jest jak z yeti podobno jest ale nikt go nie widział. Koleżanki rodzą bo ich koleżanki rodzą.

Ja mam nadzieje, że mnie nigdy nie dopadnie. Na dzień dzisiejszy nie lubię dzieci i nie chce z nimi przebywać w jednym pomieszczeniu.

wiec i ty masz szansę.

Też nie lubię dzieci, ale kiedyś chciałabym mieć chociaż jedno. Tylko teraz jak na razie mnie tylko wnerwiają, a do tego te rozczulające się mamusie nad każdą śliną dziecka... Instynktu więc chyba brak.

Ja nie chciałabym mieć nigdy. Dlatego myślę, że mnie nie dotknie klątwa instynktu macierzyńskiego.

A ja na studiach pracowałam jako opiekunka uroczego maluszka ( dziewczynką, zajmowałam się nią odkąd miała 10 miesięcy aż do momentu gdy skończyła 2,5 roczku). Praca w weekendy od 7 rano do 21, w tygodniu po zajęciach zwykle 16 do 21. W weekend bawiłam się z nią po jej obudzeniu, ubierałam, robiłam śniadanie, bawiłam się, spacer, usypianie, kiedy spała robiłam jej obiad, potem po przebudzeniu uciszałam - płakała 30-60 minut, obiad, zabawa, podwieczorek, spacer, zabawa, kolacja, kąpanie, zabawa, zasypianie. W międzyczasie zmiany pieluch, nocnikowy terror, po jej zaśnięciu zbieranie zabawek a potem............. dziękowałam Bozi, ze to że mam to już za sobą. Takie są moje doświadczenia z dziećmi. Sama chcę urodzić w wieku 36 lat i oczywiście od pierwszych dni zatrudnią opiekunkę.

Hmmm też nie wiem, jak z tym jest...mam 30 lat niby już bym chciała, staramy się, ale żebym tego jakoś mocno pragnęła, to też nie powiem, po prostu chyba tak z rozsądku już chce, bo tez nie wyobrażam sobie urodzić w wieku 40 lat :D

Nie kazda czuje instynk macierzynski. Nie kazda kobieta musi chciec miec dziecko tylko dlatego bo jest kobieta i ma macice.

ale jak zauważyłam po znajomych, to czesto jest tak, że jak ktoś od zawsze chciał mieć rodzinę, dzieci, to chce tego i w dorosłym wieku...rzadko się to zmienia, a kto nie miał paraca na dzieci wcześniej, jakoś tak naturalnie i później nie ma...tylko jeszcze jest coś takiego, że to spada nagle i bah wielkie pragnienie się pojawia...

http://www.hotprice.pl/?pwid=7e8b107b828248d29d31ebd2a41efd15

i właśnie to że może to nagle spać jest najgorsze, ktoś ma +30 lat, nie ma partnera i nagle taką kobietę dopada instynkt macierzyński, to musi być straszne...

Ja wiedzialam jako podlotek ,ze chce miec dziecko i po tylu latach nadal darze do celu wiec cos w tym jest co napisalas.

ja tam nie lubiłąm dzieci, fajnie mogłam sie takim dzieciakiem pozajmowac z godzine a jak jeczało to oddac matce :-) a swoje dziecko zaplanowałam, podejscie mi sie zmieniło :-) chyba dorosłam do bycia mamą, teraz nawet myślę ze mogłabym byc mama w domu a nie pracować naetacie :-)