mam fobie..społeczną:(

U mnie przeważnie nie występuje wyobrażanie sobie zbyt naprzód relacji społecznej, dzięki czemu chodzenie wśród ludzi nie stanowi dla mnie problemu. Fobia społeczna to paniczny lęk przed relacjami z ludźmi. Paniczny lęk przed ludźmi to całkiem inna fobia - antropofobia.

to nie jest tak do końca z tą fobią a juz na bank nie jest tak ze jak ktoś ma mało znajmych i nie prowadzi bujnego życia towarzyskiego to bedzie sam - ja mam kolezanki bardzo towarzyskie które maja po 35 lat i są same i znam takie mało imrezowe, ciche szare myszki co mają męzów i dzieci. I nie jest tak że jak ma się mało znajomych to jakis obciach czy coś - przecież ludzie sa różni nie wszyscy sa imprezowiczami. Mój facet ma tylko 2 kolegów reszta to tylko znajomi z pracy a jest normalnym przystojnym facetem, zwyczajnie on woli wycieczki ze mną, lubi posiedzieć w domu przy winku itp. Teraz to wszyscy sobie wmawiają fobie - ludzie tonie roboty, kazdy jest inny i kazdy ma inne życie - a co do grona przyjaciół - tak naprawdę bujne życie to ma się do studiów a po studiach jest praca i to sie czesto urywa tylko jak się ma swoją rodzinę to ma sie z kim spędzac czas

jhtrgfnghg jak mam Cie odnalezc ?

mam 30 lat i też mam fobie społeczną i nikomu niczego nie zazdroszczę

Przez poczte

i jak sobie radzicie teraz? wlasnie przeczytalam

mimo ze studiowalam i pracowalam byłam przeraźliwie samotna w tym świecie. Moja praca wymaga nieustannego kontaktu ludźmi, na studiach podobnie. Mimo, iż byłam w grupie czułam się samotna i wyobcowana. Miałam wrażenie, że nie pasuje do tego świata. Wszyscy byli (mam na myśli ludzi w pracy) wygadani, przebojowi i pewni siebie. Szukając rozwiązania swych problemów trafiłam na stronę http://energiaduchowa.pl i zamówiłam kilka sesji oczyszczenia aury. Od tego czasu zaczęło zmieniać się na lepsze. W końcu stałam się przebojowa i wygadana, czyli taka jak zawsze chciałam być. Jak widać moje problemy musiały wynikać z dzieciństwa, dzięki oczyszczeniu w końcu ruszyłam do przodu.

Ja straciłam większość znajomych, bo nie miałam ochoty wychodzić do ludzi. nawet spotykać się z bliskimi. Gdy były wyjazdy rodzinne, t zostawałam w domu, w dodatku wpadłam w bulimię przy tym wszystkim, bo w straszne kompleksy popadłam. Ale zaczęłam stosować odpromiennik bio info 1 i z tygodnia na tydzień, powoli przekonywałam się do wyjść, aż w końcu skoczyłam na głęboka wodę i zrobiłam u siebie małą imprezę. Polecam coś dużego, by się przełamać.

W takich przypadkach, to tylko dobry psychiatra może pomóc. Wiem, że na pewno w Klinice Psychomedic mają dobrych lekarzy. Tutaj http://psychomedic.pl/psychiatra-warszawa/ jest ich strona.

Jeśli ktoś bardzo samotny i poklikać to napisz na e-malila niejestesam@vp.pl

A mi jedno jajko wisi nizej to jest dopiero tragedia:-(