Gość ryzyk fizyk Napisano Listopad 4, 2011 spotykam sie z ludzmi z roku np na piwie i nie potrafie sie przy nich wyluzowac, byc soba, wciaz mam wrazenie, ze jestem nudna i gadam jak potluczona, to raz. dwa, towlasnie zachowuje sie jak na jakims oficjalnym spotkaniu, gdzie maja mnie oceniac. jakos boje sie byc za wesola, bo wyjde na tepa wiecznie usmiehcnieta, powazna, to nudna. mam wrazenie, ze nie wzbudzam zbytniego szacunku swoja osoba. chyba zachowuje sie tak, jakbym przepraszala, ze zyje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach