prawiczki macie telefony komorkowe

No tak, niektórym jest dobrze na obszarze kilku kilometrów kwadratowych bez znajomych.

Sam pewnie nie masz do kogo smsów pisać to tak reagujesz. Znajdź sobie dziewczynę albo chłopaka. Ale nawet nie chodzi o takie tam związkowe rzeczy. Przecież załatwiając cokolwiek to trzeba mieć telefon. Nawet zabezpieczenia dostępu do kont bankowych przez www są przeważnie robione na uwierzytelnienie sms.

Czy ja wiem - mnie się telefon przydaje np. żeby szybko ustalić czy ktoś jest w domu, umówić się na spotkanie, pogadać - wiesz, poza weekendami w tygodniu jestem dużo bardziej aktywna socjalnie i jakoś nie sądzę, żeby internet miał mi w jakikolwiek sposób zastąpić spotkanie w realu, a łatwiej jest cię dodzwonić czy wysłać smsa niż "łapać" kogoś przez fejsa. Poza tym często informacje z uniwerku są wysyłane i na email i na telefon, podobnie z pracy, co wiele ułatwia. Poza tym nie wyobrażam sobie, żebym pracując nie miała telefonu komórkowego.

"Wszystkie Koty mają zielone oczy..." Posty BSA czyta się z niepokojącą mieszaniną niedowierzania, przerażenia i dzikiego rozradowania. :D

Ale nawet jak nie ma się znajomych to trzeba mieć telefon do - pracy, - szukania pracy, - załatwiania różnych rzeczy, - jak się choćby wynajmuje mieszkanie to przecie nie masz stacjonarnego, wiec musisz mieć komórkę. Więc nawet nie mając znajomych bo podobno prawiczki ich nie mają, to i tak w takim kraju jak polsk po prostu trzeba mieć telefon. Jakikolwiek. Może sobie być stary model jeszcze z 2 kolorowym wyświetlaczem i jakaś karta sim z play o długiej ważności bez doładowywania, ale po prostu nie ma możliwości nie posiadania telefonu. Przynajmniej ja tak to widzę :P.

To manię prześladowczą też masz? :D Pewnie nie powinno mnie to śmieszyć...ale...no cóż XD

Banki są żydowskie a pensję pewnie dostajesz do ręki pod stołem? Współczuję.

Przylepa - inaczej zapiszczysz jak Bandy Żydowskie USA namierzą Twoją komórkę i w wiadomym celu wystrzelą rakietę...oj, czekaj, Ty Patriota pewnie nie jesteś, to Ci to nie grozi. :D

Wiesz co, jak jestem w środku miasta i wpadnę na pomysł, żeby w tym momencie iść do znajomej to chyba łatwiej mi do niej zadzwonić i sprawić czy a) jest w domu, b) ma czas żeby ze mną posiedzieć. Takie zwykłe, ludzkie rzeczy. Chociaż im więcej czytam twoich postów tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jesteś jedną z tych osób którym się przytakuje i po cichu liczy, że kiedyś ktoś przepisze im psychotropy. Inna sprawa, dzięki namierzaniu sygnały parę lat temu znaleziono porwaną dziewczynę - dobrze, że jej telefon miał mocną baterię.

Namierzanie telefonu? O ile nie jesteś pracownikiem operatora, prokuratorem nie ma takie możliwości. No, niektóre sieci oferują taką usługę, więc mógł ją dziewczynie po prostu włączyć. Albo wgrać jej odpowiedni program (o ile ona ma smartfona z GPSem). Tylko pomyśl trzeźwo. Kto niby miałby namierzać kogoś tak nieistotnego jak prawiczek z kafeterii? Zresztą w razie czego ABW wpadanie do ciebie na chatę o 6:00. Jak nie zakładasz min na drzwiach to i tak się nie uratujesz.

wcale bym się nie zdziwiła gdyby miał pułapkę pod wycieraczką :D

Czerwony przylepiec do myszki "No, niektóre sieci oferują taką usługę, więc mógł ją dziewczynie po prostu włączyć. Albo wgrać jej odpowiedni program (o ile ona ma smartfona z GPSem)." Cicho! Nie chcemy zdrowym rozsądkiem popsuć rozmowy o tych przepysznych, przepysznych teoriach spiskowych i wyższości BSA nad innymi szarymi zjadaczami chleba. :P

"Tylko sam internet. Internet ma to do siebie, że może być anonimowy(sztuczki informatyczne z zmianą lokalizacji IP) a komórka nie" Kupujesz sobie 10 nowych kart sim na pre paidy. I nowy aparat. Sprawa anonimowości rozwiązana. Do tego numer IMEI telefonu jest chyba zapisywany programowo, więc można go zmieniać. CO nie?

BSA - na kawę i porozmawiać :)

Moorland "wcale bym się nie zdziwiła gdyby miał pułapkę pod wycieraczką" A jeśli jest na co dzień podobny do jego internetowego alter - ego, to nawet NA wycieraczce. ;)

Zresztą kolega wyłączając telefon i tak nie był ukryty. Bo jak pamiętacie to politycy PO i SLD w obawie przed podsłuchami wyjmowali baterie z aparatów. Bo podobno można podsłuchiwać przez wyłączony, ale pod prądem, tel. :P Więc wszystko co mówiliście zostało pewnie zarejestrowane w tajnych archiwach syjonu.

Ja myślę, że facet jest po prostu chory, więc niech lepiej za daleko się nie wypuszcza bo coś odwali i do końca życia będzie się tępo ścianie przyglądał.

Mówiłam, facet jest chory.

BSA "...jestem w stanie naierzyć każdego, od kogo znam numer telefonu." Widzisz tutaj pewien 'problem'? Bo ja tak. "Gdyby Osama Bin Laden używał komórek, to dawno by go złapali, ale oni używają internetu i mogą im amerykańce naskoczyć." Chyba jesteś do tyłu z wiadomościami ze Świata.

Normalnie jakbym Ahmeda słyszała - taki sam psychol, wszędzie spiski widzi i żydów uważa za największe zło świata (nacjonalista z iraku chyba).

Znasz mapę googli ;) http://maps.google.pl/ Przybliż sobie w widoku zdjęć satelitarnych do centrum jakiegoś miasta. Zdjęcia są na tyle dobre, że widać ludzi. A to są przecież kiepskie zdjęcia dostępne dla "cywilów" i to w necie. Z wojskowego, spiskowego, satelity to można by czytać gazetę. Pewnie mają pełno zdjęć Twoich wycieczek.

Ja już się nawet nie będę sprzeczać.