Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lopatka

Drugi raz w tej samej rzece...

Polecane posty

Gość lopatka

Bylam z facetem 1,5 roku. Zerwalam z nim, z jakichs tam powodow. Miesiac nie bylismy razem. Wrocil do mnie, gdyz "tesknilem, brak mi Ciebie, oh ah tak strasznie Cie kocham, nalezymy do siebie", mimo ze po tym jak sie zgodzilam z nim znowu byc, nic sie nie zmienila (czyt. bylo tak samo jak przed "przerwa" miesieczna). NO okej, jakos to przelykalam, wczoraj spotkalam sie z nim na piwko, nawinal sie temat jakiejs zazdrosci. Stwierdzil ze czepiam sie go, mimo ze to on kilka dni wczesniej zrobil mi awanture o taniec z kolega (ktorego z reszta zna). Probowalam mu lopatologicznie wytlumaczyc ze nie umiem tak zyc, ze o niczym mi nie mowi, skrywa wobec mnie jakies uczucia, pretensje. Obrazona, wstalam i poszlam (wiem, ze nie jest to dobra strategia ale coz-emocje). 3 godziny pozniej dostaje smsa, ze on mnie juz nie kocha (choc dzien wczesniej mnie o tym goraco zapewnial!), ze jestem mu obojetna jak sie nie widzimy, bo spotyka sie ze mna dla zabicia czasu. Moje pytanie brzmi - co ja mam w tej sytuacji zrobic, czyli - napisalam mu juz dluuugiego smsa (gdyz oczywiscie nie mogl nawet odebrac telefonu nie wspominajac o spotkaniu) o wszystkim co mnie boli, ze mnie zranil jak nikt, ze ja mu zaufalam a on mnie zawiodl, i teraz podejrzewam ze nie bedzie sie do mnie odzywal. Czy mam walczyc o to, bo poczuwam sie mimo wszystko dalej go kocham. Tylko czy on jest wart tego w ogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvv
o tym co najważniejsze napisałaś najmniej dał Ci powód do zazdrości? podrywa inne babki? rozstaliście się bo interesował sie za bardzo innymi kobietami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genowefaaa
Rozstaliście się z jakichś tam powodów. znowu przez chwilę byliście razem i było jak dawniej. Podejrzewam, ze jego zazdrość jest dośc dokuczliwa, tak samo zresztą jak niewypowiedziane pretensje. To mi pachnie toksycznym facetem z problemami. Facet raz kocha i wraca, a za chwilę juz nie kocha i jeszcze rani słowami, ze wrócił "dla zabicia czasu". Wiesz co Cie czeka - taki sam związek jak przez ubiegłe 1,5 roku. Tego chcesz? O takiej przyszłości marzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pchaj się w taki związek. Ja z mężem byłam 5 lat. Miesiąc temu zostawił mnie dla innej. Kilka dni temu przyszedł z podtulonym ogonem i mówił, że sie zmieni i co? Dzisiaj się rozstaliśmy na dobre. Więc radzę Tobie, nie wchodź drugi raz do tej samej rzeki bo nie warto. Oni zawsze dużo obiecują, narobią nam nadzieji a potem my na tym cierpimy jeszcze gorzej niż przy pierwszym rozstaniu. Uwierz mi, ułożysz sobie życie z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy weszczie zrozumiecie
sens tego przesłania- nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki ? Rzeka PŁYNIE i nigdy nie jest taka sama bo PŁYNIE ! Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki bo ona nie jest taka sama jak był 5 minut temu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×