Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plllllllll

Czy to że mam dziecko oznacza że już nigdzie nie mogę wyjść?

Polecane posty

Gość Anka 79 78 23
Akurat. Ja miałam małe dziecko i chorą matkę (stwardnienie rozsiane) w jednym domu, mąż od rana do wieczora w pracy (2 etaty) i też byłam sama. Ale miałam obowiązki i musiałam się zająć dzieckiem, matką, domem. Czasem siostra cioteczna pomagała i wtedy mogłam wyjść na zakupy, pozałatwiać sprawy. Ale masz problem Autorko, obyś poważniejszych nie miała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojacie
Masz prawo wyjść, to że jest dziecko, to nie znaczy, że jest się automatycznie udupionym, nie ty pierwsza i ostatnia, która ma zamiar wyjść na imprezę. Problem w tym, że nie możesz liczyć na własną matkę i o to chodzi. A wynajęcie na szybko obcej osoby, do opieki, to nie jest rozwiązanie. Pociesz się tym, że jeszcze sporo imprez przed tobą, mężem, a tę jak matka zdania nie zmieni, to zwyczajnie odpuść. jakbyś ten temat założyła w tygodniu, to odzew byłby inny, odpisały by ci kobiety pracujące, lub takie które mają czas na kafe, a co za tym idzie są bardziej wyluzowane. Dziś widocznie siedzą zmierzłe kwoki, którym żal tyłek ściska, że one nie mają gdzie wyjść i jedyne co im zostało to siedzenie w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto me pytanie
Anka 79 78 23 - nie porównuj Autorki do siebie, bo to zupełnie co innego!!!Ja mieszkałam z teściową chorą na demencję starczą i wychowywałam jednocześnie dziecko, a mąż ciągle w pracy. Tu nie chodzi o to, aby porównywać Autorkę do kogokolwiek, bo nie o tym jest temat! A TY Anka 79 78 23 powinnaś ją doskonale zrozumieć mając taką sytuację!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele morele30
Ludzie, opanujcie sie. Autorka na codzien jest non stop z dzieckiem. Nikomu nie podrzuca, nie wykreca sie od swoich obowiazkow. Czy to ze raz chce na kilka godzin wyjsc sama jest takim przestepstwem? Wystarczy wl pierwsze lepsze wiadomosci by uslyszec o jakiejs pijanej albo nacpanej matce. To jest patologia i to nalezy pietnowac a nie chec pojsci samej na ur. Wy jestescie tacy idealni? Tez mialam male dziecko i nigdy nie bylo problemu by moja mama mi pomogla. Nie wykorzystywalam tego ale sama swiadomosc ze mozna przez pare godzin byc samemu byla cudowna. Kazdy tego potrzebuje. Od tego sa babcie. Oczywiscie normalne babcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymek tymanski
Autorko, a można spytać ile masz lat? I w jakim wieku masz dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbjgjiyui
nie chodziło mi o to ze opbowiązek zajmowania sie dzieckiem non stop na 8 godzin dziennie bo wiem ze to obowiązkiem babci nie jest,ale skoro raz od wielkich dzwonów autorka prosi matke o zostanie z dzieckiem to nie rozumiem czemu nie pomoze matka?Przeciez to najbliższa rodzina,myslicie ze tak prosto znaleśc nianię na chwilę?My w rodzinie zawsze sobie pomagamy i to jest naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooiikjhgtyhgy
Trele morele ale przecież nikt nie potepia autorki. Ja też mam małe dziecko, w sumie mogłabym wyjść, ale nie mam za bardzo gdzie :/ to nie o to chodzi że ktoś jej zazdrości, tylko może trzeba zrozumieć to, że babcia nie ma chęci i poszukać innej opiekunki... no cóż różni są ludzie. Najgorsi niektórzy starszej daty, którzy nie rozumieją, że matka ma też potrzeby, do takich widocznie należy matka czy teściowa autorki. A inne osoby w pobliżu? koleżanki kuzynki, siostry, bratowe, bracia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrzeciiiiii
tak jest, niech matka pilnuje, to po co rodziłaś, a chcesz balować to sobie najmij opiekunkę a nie szukasz darmowego parobka w rodzinie, twoje dziecko twój problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odp na Twoje pytanie: to ze masz dziecko NIE oznacza ze juz nigdzie nie mozesz wyjsc. ALE: to ze masz dziecko i gdzies chcesz wyjsc nie oznacza ze Twoja mama musi wyrazic chec opieki nad dzieckiem. Wynajmij nianie,idz i baw sie dobrze. Prosciej juz nie mozna, mam nadzieje ze teraz zrozumialas co wiekszosc dziewczyn tu do Ciebie pisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość begiebe
dziwna jest Twoja mama, za przeproszeniem :/ ja bym zatrydnila nianke. nalezy Ci sie wyjscie! nie mozesz 24,7 zajmowac sie dzieckiem. niech nie robią z Ciebie zahukanej matki Polski. ale nie bierz dziecka ze sobą. z calym szacunkiem, ale to nie jest dobry pomysl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooiikjhgtyhgy
a swoją drogą dlaczeo ma nie brać dziecka?? a co to dziecko już nie człowiek??? nie ma prawa życ w społeczeństwie? To prawda, że na jakieś nocne wyprawy/imprezy nie należy dziecka brać, ale jesli to jest o przyzwoitej porze to czemu nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lakakappp
tym matkom to odpierdoliło, uważają, że jak urodzą to cała rodzina winna się opiekować ich dziećmi, nie rodźcie jak nie dajecie rady, samo posiadanie macicy nie upoważnia do bezmyślnego rodzenia, do tego trzeba też posiadać rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooiikjhgtyhgy
Jeśli nie może sobie opieki załatwić, to znaczy że juz ma być uziemiona tak?? trochę wyrozumiałości... to że ma dziecko i jest z nim sama to znaczy, że jest wykluczona społecznie? to prawda że lżej i pewnie lepiej dla autorki byłoby by wyjść samej, ale czasem nawet zwykła rozmowa nawet z dzieckiem z kimś innym pomaga oderwać się troche od codzienności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooiikjhgtyhgy
lakakap chyba ty nie posiadasz rozumu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ona. endo
Wynajęcie jakiejś dziewczyny na 3-4 godziny to naprawdę nie są wielkie koszty. Taka licealistka/studentka też się na pewno ucieszy z możliwości dodatkowego zarobku. Nie wyobrażam sobie tego, żeby jakiejś niesprawdzonej osobie powierzać dziecko. współczuję twojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takamama
tez duzo zalezy od tego ile dziecko ma latek ... ja mieszkam za granica, nikt mi nie pomagal oprocz meza... jak chcialam wyjsc na impreze albo na zakupoy to maz zostawal z dzieckiem, nie mama... ja jakos nie lubie nikogo prosic o pomoc. Uwazam ze skoro ja urodzilam to dziecko to powinnam byc odpowiedzialna za nie i nikt nie musi sie nim zajmowac. Co innego jak mama zaproponuje ze wezmie malego na spacer, czy cos w tym stylu. Ale to zdarzylo sie kilka razy w ciau 3 lat. I do nikogo nie mam pretensji... wole poradzic sobie sama. Autorko skoro maz jest za granica to zostan w domu, po co masz sie prosic kogos o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkolorowy
Niestety czasami mam ten sam problem ale juz nie prosze o opieke nad moim synkiem. nie, to nie. Jednak najgorsze jest to, że zanim urodziłam mojego synka to woziłam moja mamę moim własnym autem gdzie jej sie tylko zamarzyło,i kiedy tylko chciała a teraz kiedy ma zostac na trochę z moim małym to ona musi odpoczać. Rozumiem Cię autorko - mój syn ma na szczeście wspaniałą prababcię i na nia zawsze moge liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×