Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maidualk

matka się na mnie obraziła nie wiem o co a to ja powinnam być obrażona

Polecane posty

zacznijmy od początku 2 dni temu moja mama wróciła wieczorem od koleżanki a ja sobie siedziałam w kuchni przy laptopie i coś sprawdzałam. normalnie sobie pogadałyśmy, opowiedziałam jej nawet jak spędziłam dzień, bo spotykam się z chłopakiem i byliśmy w kinie i pytała jak było, więc ja normalnie jej wszystko opowiedziałam. to tego momentu było dobrze dopóki mnie nie zawołała żebym jej włączyła telewizor bo się coś pilot zepsuł i nie mogła sama włączyć. ja normalnie (bez żadnej łaski, jak ona to nazwała) poszłam jej pomóc i włączyłam tv nie pilotem tylko guzikiem po boku. i poszłam dalej do kuchni. (tv mamy takie że jak się tylko włączy telewizor to i od razu dekoder się włącza) i myślałam że się normalnie włączyło i wróciłam do swoich zajęć. a ona mnie woła że jej źle włączyłam bo się dekoder nie włączył. to ja znów do niej pędzę i zaczęłam coś patrzeć z tym dekoderem i nie umiałam tego włączyć po prostu ani pilotem ani niczym i jej mówię że nie da rady i coś się zepsuło. i wróciłam do kuchni. zawołała mojego brata i on jej to włączył i rzeczywiście długo mu to zajęło bo coś się z dekoderem stało i to naprawił. i teraz się zaczęło PIEKŁO. zaczęła mnie wyzywać że jestem "bezużyteczną dziewuchą" że "do niczego się nie nadaje" "wszystko robię z łaską" "obrzydliwym bachorem" itd. i oczywiście padła ostra wymiana zdań. ja się tylko pytałam co ja takiego zrobiłam że mnie tak wyzwała. a ona dalej swoje. ja się pytam O CO JEJ CHODZI?!! i się teraz do mnie nie odzywa i zapewne uważa że to ja mam ją przeprosić NIBY ZA CO?! no na pewno, jej niedoczekanie. dodam że u tej psiapsiuły coś na pewno wypiła. nie mówie że jest jakąś alkoholiczką tylko no jak każdy czasem coś tam przy okazji wypije. rozmawiałam o tym z moją babcią i ona powiedziała że też nie wie o co jej może chodzić i wspomniała że jak ostatnio rozmawiały to się jej zwierzyła że mama jest o mnie okropnie zazdrosna że ja jestem młoda i że zaczęłam randkować i mieć chłopaka. dodam że mam 17 lat i to jest mój 1 chłopak. bardzo proszę o rade co ja mam zrobić? czy czekać czy ją przeprosić (tylko za co) ? mój brat mówi żebym zacisnęła zęby i ją przeprosiła bo tak będzie lepiej i powiedział że on był nieraz i nie dwa w takiej sytuacji i tak będzie dla mnie lepiej. z góry dziękuje za rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×