Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uleczkakkkk

w grudniu zeszlego roku kupilam buty, ktore w marcu br. sie porozklejaly..

Polecane posty

Gość uleczkakkkk

niestety z glupoty nie zanioslam ich do reklamacji odrazu, tylko odlozylam w kat i zmienilam je na wiosenne. w czwartek wyjelam je z ciekawosci w jakim sa stanie, bo gdyby rozklejenie nie bylo takie duze to skleilabym je sama. niestety rozkleily sie na szwie i gdybym w nich pochodzila to czulabym sie jak w klapkach. stwierdzilam, ze zaniose je do reklamacji, bo szkoda bylo mi kasy na szewca, a sklep moze to jako tako naprawi za darmo (w koncu sa 2 lata gwarancji). ekspedientka zaczela wywiad czy byla uzywana lyzka, czy byly pastowane, kiedy zostala zauwazona ta wada, nie wiem czy dobrze zrobilam, bo powiedzialam ze w marcu. ktos mi powiedzial, ze popelnilam blad mowiac o tym. a wy jak myslicie mam jakies szanse przynajmniej, ze naprawia mi je? wydaje mi sie, ze nie popelnilam bledu mowiac o tym, bo te buty to buty zimowe, a jasne jest to ze wiosna i latem sie w nich nie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleczkakkkk
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ekspedientka nie powinna robić takiego wywiadu, tylko od razu wysłać do producenta i on ma zdecydować czy przyjmie reklamację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleczkakkkk
ale u nich tak podobno sie robi, zobaczymy najwyzej sie odwolam, bo sprzedaja szajs wiec za ten szajs powinni byc odpowiedzialni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To powiedz, że poprosisz o kontakt do producenta i sama zadzwonisz (ekspedientka przestraszy się przynajmniej) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×