Jak sie zachowywac gdy dziecko wam wstydu narobi??

Moja corka wczoraj miala 4 urodzinki, i dostala i wujka(mojego brata) żółtą plastikową hulajnoogę, to jak zobaczyla prezent zaczela prawie ryczec ze chciala srebna metalową a nie taka, jej sie nie podoba, i ma isc sobie z jej przyjecia bo brzydki prezent kupił , i jeszce wielee wstydliwych zdan wykrzyczala jękiem. PPIERWSZY raz sie tak zachowala (chodzi pierwszy rok do przedszkola i zapewne stąd takie zachowanie )A ja myslama ze z mezem sie pod ziemie zapadniemy.Bylo jeszcze sporo gosci przy tej akcji.Naszczescie brat ma dysntans do siebie i obrocil to w chimery dziecka, ale moja matka powiedziala ze jakby wnuczka sie tak do niej zachowala to by poprpstu wyszla z tym "nieudanym"prezentem i tyle by było

No cóż.....Jak to mówią- mężem i dzieckiem się nie popiszesz:)

a ja mysle ze to kwestia wychowania i przedszkole nie ma z tym nic wspolnego,moja chrzesnica ma prawie 7 lat i cieszy sie z kazdego nawet najdrobniejszego prezentu.

Powinniście zabrać jej tę hulajnogę i powiedzieć, że za takie zachowanie i sprawienie przykrości wujkowi więcej prezentów nie dostanie.

ale ona ZAWSZE sie cieszyla chocby nawet z batonika milkiweya czy paczki cukierkow, a teraz pierwszy raz sie tak zachowala

7 lat to nie 4 ,siedmiolatek juz wie co mazna mowic a czego nie,trudno,co sie stalo juz sie nie odstanie,musisz tlumaczyc,tlumaczyc i jeszzce raz tlumaczyc az w koncu dziecko zacznie rozumiec co jest odpowiednie a co nie.nie przejmuj sie,dziecko ma swoje prawa:D

mąż wyrzucił na strych jej tą zabawke i powiedzial ze nie dostanie jej dopoki wujka nie przeprosi i mu nie podziekuje.Juz widzimy dzisiaj ze sie wstydzi za swoje zachowanie i glupio jej jest, i chcial juz dzisiaj po podwrorku jezic tą hulajnoga na ktorą tak jęczala.Jak powiedziala, ze jednak ona fajna jest i juz dzisiaj sie z niej cieszy

..CHCIAŁA ** mialo byc

zabrac i oddac komus innemu

ale tez miala kiedys 4 i nigdy tak nie zrobila:) Tez bym schowala ta hulajnoge.

dlaczego oddac komud innemu,z czasem jej przejdzie i bedzie sie nia bawila.

oddac komus (kuzynce, sąsiadce,kolezance jej ) na jej oczach .Wtedy daloby jej do myslenia

Postawcie hulajnoge w salonie, na widoku i nie pozwolcie jej na niej jezdzic. Przeprosic za swoje zachowanie musi, nie odpuszczajcie tego. Jak to mozliwe, aby 4latka byla tak rozkapryszona? Ja na miejscu brata bym juz nigdy nic jej nie kupila poza czekolada:O

aa tam , jakby zobaczyla ze niech ponosi konsekwencje za swoje wypowiedziane slowa i zrobiliscie tak jak ona chciala, czyli nie chciala tego prezentu wtedy juz by tak sie nie zachowala

Nie ma z czego robić wielkie HALO , To jest dziecko 4 letnie!!!! Ja bym nawet kary nie dala.Porozmawialaś z Nia i jest ok. Przede mną ktoś napisał że ma dobrze wychowaną 7 letnią siostrzenice...dziewczyno to jest 3 lata róznicy!!!!!!!!!!!!!! Wiesz ile to znaczy u dziecka!!!!!!!!!!!!!!!!!!

napisalam ze tez miala kiedys 4 i nigdy tak nie zrobila,czytaj uważnie!!!!

Ma zabrana ale wrzuconą na strych, gdzie nie ma dojscia do niej.Ma powiedziane ze przeprosi i podziekuje to bedzie się nia bawić.A juz teraz marudzi ze jednak fajny prezent ,wcale nie taki glupi ,i dzisiaj chciala nią sie bawic

kazde dziecko ma inny charakter-tak samo jak dorosli,jesli Twoje dziecko tak nie robilo to nie znaczy ze i inne tez bedzie sie zachowywac tak samo.Ona ma tylko 4 latka i juz widac ze zaluje swojego zachowania,tak jak pisalam,wystarczy rozmawiac,tu nie ma problemu w wychowaniu,to tylko dziecko,male dziecko:)

no tez mysle ze nie mozna kazdego dziecka do siebie porownywac i wkladac wszystkic do jednego wora. Jak pisalam, ona NIGDY tak sie nie zachowywala, poprostu coś ją strzeliło i szookiem dla nas to było.To nie ejst wina wychowania poniewaz jak dotąd znakomicie zachowywala sie ,w przeciwnym razie juz wczesniej by nam jakies skandale wyrabiala, a tak nie było

moja matka strasznie opieprzyla małą na uboczu , ale slyszalam jak ją opierdolila ze sie tak zachowała,poźniej cale przyjecie małej bylo wstyd

lisku,moglabym Ci mnozyc przyklady mojego dziecka,ile razy palilam sie ze wstydu,a zdawalo sie tlumaczylam jej,rozmawialam i bylam przekonana ze moje dziecko to wzor dobrego wychowania,a tu niestety,czasem myslalm ze sie pod ziemie zapadne jak cos palnela....

nastepnym razem zapytaj malą co by chciala i powiedz rodzince co maja kupic i nie bedzie problemu hehe

a mnie zastanawia wątek poboczny - dlaczego to Twoja matka opieprzyła małą, nie Ty? Jest "złą policjantką"? Poza tym, jeśli (wciąż jednak małe) dziecko ma się czegoś nauczyć, to kara musi nastąpić natychmiast i natychmiast być odczuwalna, im szybciej, tym lepiej, więc chowanie hulajnogi może i przy 7latku by się sprawdziło, ale przy 4latce wystarczyło odesłać ją na 10 minut do jej pokoju, zabraniając chwilowego uczestnictwa w zabawie i więcej by to zdziałało... ;) a prezent, nawet, jeśli na początku się jej nie spodobał, jest jej i jeśli chcecie nauczyć ją poszanowania dla cudzej własności, to musicie szanować i jej (nawet te pozornie niechciane rzeczy). Jasne, że tym razem pokazaliście, kto ma władzę, ale jaką to naukę niesie na przyszłość? Przecież jeśli jako dorosła osoba dostanie prezent, który jej się nie podoba i tak się zachowa, to karą będzie foch obdarowującego, czy jakieś społeczne wykluczenie, a nie odebranie tego prezentu...

Autorko uważasz ze to nie jest kwestia waszego wychowywania A ja uwazam ze jest Zrobiło sie Wam głupio ale co z tego wynikło?Była jakaś pogadanka?Na tak małe dzieci może nie skutkować Trzeba było od razu zareagowac - w momencie gdy mała źle sie zachowała np. zabrac zabawki i powiedziec ze skoro jest niegrzeczna to nie dostanie zabawek Przemilczenie sprawy i odłozenie jej na pozniej nic nie da bo dziecko nie zdaje sobie sprawy za co jest pouczane NAjlepiej w calej sytuacji zachowała sie babcia

Ja nigdzie nie pisalam, ze przemilczalam sprawe.Tak nie było.Zrobilo nam sie glupio z mezem, z miejsca malej powazna rozmowe wylozylismy i powiedzielismy jak strasznie glupio i niedojrzale sie zachowała.Po jakims czasie moja matka w kuchni szczapila wnuczke i ją ojeebala fest, lecz to bylo juz zbędne bo my wczesniej z corką pogadalismy i reprymende nizelą dostala.Zostala wtedy odeslana do swojego pokoiku za brzydkie zachowanie.I jak pisalam prezent nieudany lezy do tej pory na strychu, lecz ona juz soie namyslila i jednak jej sie podoba,ale narazie go nie otrzymala do tej pory. Niech sie przeglodzi :) Wie ze ma przeprosc i podziekowac wuujkowi ,wtedy go otrzyma, lecz zanim znow wujkaa zobaczy to troche czasu minie