Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość epilapsja1989

Byłam wczoraj na dyskotece i nie pamietam kiedy ostatnio czułam sie tak kobieco

Polecane posty

Gość epilapsja1989

Mam narzeczonego - we wrześniu bierzemy ślub. Wczoraj pojechałam z kolezanką na dyskoteke - ot zwykła potupajka we wsi obok ;) Moj chlopak o tym wiedzial, kolezanka miala urodziny, pozwolił mi. Na tej dyskotece spotkaliśmy dwóch znajomych, byli ze swoimi znajomymi. My byłyśmy dwie, a ich chyba z ośmiu, generalnie świetnie sie razem bawiliśmy. Dwóch z tych chlopaków mnie podrywało, tańczyli ze mną, wręcz spierali sie, którego kolej. Mówili, ze jestm piekna, cudowna, ze mam sliczny uśmiech, jeden to nawet powiedzial ze sie chyba we mnie z tego wszystkiego zakocha :) może myslicie ze sie chwale, albo jestem jakas nienormalna, mój chlopak tez mi prawi komplementy, widze ze mnie kocha, tylko po 4latach zwiazku nie ma juz tej radosci, motyli w brzuchu :) a ja mam takie niskie poczucie wlasnej wartosci... nie czuje sie piekna :( zreszta moj zwiazek to taki bardziej z rozsadku niz wielkiej filmowej milosci. Oczywiscie ze kocham mojego faceta, ale nie moge sie pozbyc mysli, ze gdyby on mnie nie chcial to bylalbym sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atrakcyjnaaaa dziewczynaaaaaaa
a po slubie nic nie zmieni sie na lepsze ;) jestes z nim z rozsadku a nie z milosci co nie zmienia faktu,ze co piata kobieta tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość epilapsja1989
pozwolił mi - nie to mialam na mysli, chodzilo mi o to ze po prostu wiedzial, zapowiedzialam mu wczesniej ze nie bedziemy sie widziec, generalnie całe wakacje mi nie pozwalał a ja i tak jezdzil co sobote :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widzisz kobieto
jak mało wam do szczęścia potrzeba. Odrobina uwagi i garść komplementów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to powiem Ci kochana
ze ja bylam w dlugim zwiazku a po kilku latach czegos mi brakowalo i sie zastanawialam czy to milosc jeszcze czy juz tylko przyzwyczajenie i strach przed samotnoscia. Mielismy brac slub ale odwolalam go chociaz bylo to ciezka decyzja bo nie chcialam go ranic, ale tak zdecydowalam...i poznalam obecnego chlopaka, z ktoprym jestem prawie dwa lata i powiem Ci ze nigdy nie bylam tak szczesliwa, nikt mnie tak nigdy nie pociagal, nie czulam nigdy az takiej namietnosci, milosci...oczywiscie sprzeczamy sie czasem, denerwuje mnie nie ma idealnych zwiazkow ale czuje sie kochana, piekna, wspaniala tym bardziej ze ten moj obecny facet jest dosyc porzadany przez dziewczyny, a kocha wlasnie mnie, a tez nie uwazalam sie nigdy za piekna, a on mi mowi, ze jestem sliczna, cudowna itp. Czuje sie rpzy nim prawdziwa kobieta. Zastanow sie wiec czy chcesz tego slubu bo jak pozniej spotkasz tego jedynego to mozesz miec pronblem. ale oczywiscie wsyztsko zalezy od ciebie. Byc moze przy obecnym chlopaku czeka Cie stabilizacja ktorej potrzebujesz aby byc szczesliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość epilapsja1989
Dodam,że nad ranem cała ósemka panów w pobliskich bliżej niezidentyfikowanych zabudowaniach gospodarczych ostro przeleciała Nas obie[z koleżanką]wszędzie gdzie się dało:)Właściwie to koleżanka zaliczyła tylko dwóch i nieco przysnęła na sianie.Ja zaś oporządziłam wszystkich:):) Czuję się wspaniale i :classic_cool::classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertywqwertttttttty
no wiesz, bardzo latwo stracic milosc, to tylko mily flircik, ale pamietaj,zeby nie wiem jakiby chlopak nie byl cudowny a motyle w brzuchu mocne, kiedys zalozmy za 2 lata, znowu to spowszednieje, i znowu moze byc ktos nowy to jest mile, ja akurat tez wczoraj bylam n apodobnej imprze, tylko z mezem, i co ci powiem, milo jak sie ktos popatrzy, zagada, ale to co czuje do meza po 6 latach malzenstwa i 10 wspolnych w sumie (mam 28 lat) jest tak wielkie , tzn milosc, ze to nic nie zmienia, motyli w brzuchu tez nie ma, jest wspolne zycie, troski , smutki, dziecko :) i za nic w swiecie dla nowych doznan nie zaryykowalabym starcenia tego co mam:) MILOSC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to powiem Ci kochana
mysle ze w glebi serca akzda z nas czuje czy to jest to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaasssdddaaaa
popieram wypowiedź wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×