Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zolllzolll

Czy to mozna nazwac ''dieta''? Watpie...

Polecane posty

Gość zolllzolll

Chce dowiedziec sie co myslicie o takim czyms. Otoz moja siostra wynalazla kiedys jak jesc cos co sie lubi ale nie tyc... Hmm i bylo by to ok gdyby nie to ze ona zamiast jesc normalnie to ona to pluje. To jest tak obrzydliwe. Wie ze my tego nie popieramy. Chowa pod koldra lub za kanapa szlanke z swoimi ''bleee'' i ciagle sie tlumaczy ze to od wczoraj juz ma i ze juz ostatni raz bo za duzo dzis jadla. ;) A wy co o tym myslicie? Mnie to juz przerasta bo ona tak jakby juz nie moze sie od tego odpedzic tak to sie jej spodobalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaimiemialamwlasniebeata
Kiedyś jak chodziłam na terapię ( grupową) dla dziewczyn z bulimią terapeutka właśnie takie wypluwanie zaprezentowała jako jedną z metod leczenia. Podczas napadu miało się napchać do buzi co się tylko chciało np ciastka potem to pogryźć, wypluć na talerz, spojrzeć i zastanowić się czy to napychanie się w jakikolwiek sposób mi w życiu pomaga. Zasada była taka, że jeśli pomimo tych rozważań nadal byłam w transie ( bulimiczki wiedzą o czym piszę) to aby dostać nowe ciastka trzeba było wcześniej zjeść tę wyplutą papkę z talerza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mysląc sie odchudzam
za kazdym razem jak chce sie rzucic na slodycze mysle sobie ze moj organizm, brzuch nie są śmieciarami. Ze po co mi to, skoro to bedzie trwało chwile - żucie (bardzo szybko jem niestety nie umiem wolno) i że to nie ma sensu mi pomaga to w odchudzaniu, ale nigdy nie rzygałam,nawet jak się objadłam i czułam się z tym strasznie i miałam wyrzuty sumienia, to przeczekiwałam to i następnego dnia stosowałam reżim. dawniej przeczyszczałam się, ale przestałam, bo nie chciałam się wpętać w chorobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolllzolll
Dzieki za opinie. :) Teraz jest lepiej ale jakis czas temu przezylam groze... Za rogem za kanapa znalazlam pol butelki i duza szklanke tych plujów! Tak mnie wzialo na wymioty. Tak ja zbesztalam jak nigdy. Tyle tlumacze ze to nie jest okej. A ona mowi ze nie mam na nia krzyczec tylko wspierac. Ale ja juz nieraz probowalam tlumaczen i sie pytam jak wspierac. Jak i tak jutro bedzie to samo. Nie mam sily. Chyba zastsuje ta metode plucia na talerz z nia a potem karze zjesc. Oj nie bede na to patrzec. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mysląc sie odchudzam
ale to dość niepokojące il;e zarcia i kasy się marnuje to dość chore całe życie ma zamiar przeżuwać jedzenie które wypluwa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolllzolll
Wiem. :( Wczoraj wziela platki czekoladowe a ja mowie do niej.. Wez mi to zostaw! Wiem co bedziesz z tym robila! Nie marnuj bez sensu jedzenia. A ona do mnie zawsze ze przesadzam i ze juz tak nie robi. I zebym jej nie oskarzala zawsze bo tylko humor jej psuje. Nie moge juz jej wierzyc choc by chciala ale juz sobie przechlapala u mnie. Kiedys powiedziala ze mam przestac sie tym interesowac bo ona jeszcze bardziej wtedy chce pluc. A jak przestane to ona tez. Hahaha! Manipulantka z niej niezla. :) Ona tak umie klamac. Nie wyobrazacie sobie. Powinna isc n aktorstwo bo to mistrzostwo. Pokupuje sobie slodyczy i zamiast zjesc to jak porzadny czlowiek to zachowuje sie jak przedszkolak a ma juz te swoje 22 lata. Cos musze z tym zrobic bo to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolllzolll
a dzis zabralam jej ciastka (prawie cala szklanke miala omymlaną... i lekko strzelilam w policzek bo nie chce juz na nia wrzeszczec bo to psuje relacje miedzy nami. Powiedziala ze to od wczoraj. :D A kubek cieply. HAHA. W sumie to nie wiem na co ona liczy bo i co z tego ze niby z wczoraj jak i tak dalej pluje. Nic to nie zmienia. Dziwna taktyka obrony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaimiemialamwlasniebeata
Może to pewnego rodzaju fetysz a może to zachowanie przyjęła jako formę łagodzenia stresu. Tak czy inaczej to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×