Przestroga dla odchudzajacych sie.

Byla sobie raz bardzo gruba kobieta. Miala straszliwe kompleksy. Nie mogla na siebie patrzec w lustro. Uczucie to z dnia na dzien narastalo. Nadeszly mysli samobojcze, pobiegla wiec do lekarza. - Panie doktorze! Juz nie moge z soba wytrzymac! Nienawidze swojej tuszy! Prosze mi pomoc bo inaczej sie zabije! Doktor popatrzyl na nia znad okularow, podszedl, ostukal, opukal i powiedzial: - No dobrze. Mamy tu taka nowa kuracje ktora jest w fazie eksperymentu. Prosze zastosowac sie scisle do wskazowek. Jest to trzydziesci tabletek. Prosze brac po jednej tabletce codziennie tuz przed snem przez miesiac i po miesiacu prosze zglosic sie do mnie na kontrole. Kobieta zadowolona schowala tabletki do kieszeni i pobiegla do domu. Wieczorem wziela jedna tabletke wedlug zalecen, popila i zaczela myslec - Kurcze! Jak bede tak brala po jednej tabletce przez miesiac to jesli one dzialaja to bede chuda dopiero za miesiac caly. Jesli nie dzialaja to bede czekala na prozno. Ja tak nie moge! Ja sie wykoncze!Ciekawe co by bylo jak bym wziela wszystkie na raz? Jak pomyslala, tak zrobila. Wziela wszystkie tabletki i poszla spac. Rano obudzila sie jakas odmienona. Podniosla koldre, spojrzala w dol i pierwsza rzecza jaka ujrzala byl jej plaski brzuszek i delikatnie wystajace kosci biodrowe. Potem zobaczyla szczuplutkie rece i nogi. Uradowala sie tym widokiem jak nigdy dotad, chciala wyskoczyc z lozka i.... Runela na ziemie. Okazalo sie ze wprawdzie tluszcz zniknal ale za to calusienka skora zostala nienaruszona. Splywala zmarszczona z lozka i zalewala wieksza czesc podlaogi. Zrozpczona kobieta zakasala skore, zawinela ja za gumke od pizamy, okryla sie plaszczem i pobiegla do lekarza - Panie! Cos pan mi zrobil?! Jak ja tera wygladam?! - Na milosc boska! Ja zrobilem? Ja zrobilem? Mowilem wyraznie: Jedna tabletka codziennie przed snem a nie wszystkie na raz! Zastanowil sie chwile po czym podszedl do kobiety, naciagnal jej cala zbedna skore i mocno zawiazal w wielka kokarde na samym czubku glowy. Kobieta wyszla, pobiegla do toalety, przejrzala sie w lustrze i stwierdzila ze nie jest tak zle. Zadowolona pobiegla na zakupy, kupila ciuchy, kosmetyki, buty, akcesoria. Wracajac do domu spotkala kolezanke. - Zosiu! Jak ty sie zmmienilas! Jaka jestes chuda! Jakie masz piekne ciuchy! A jaka wspaniala kokarda! Nie wierze wlasnym oczom! Ale z ciebie szczesciara! -Tiaaaaa- odpowiedziala zamyslona Zosia- Wszystko by bylo super, jak bym tera nie miala owlosionej klatki piersiowej..