czy to prawda, że marzenia się spełniają?

pragnę się z wami podzielić moim marzeniem. marzę i jednocześnie wyobrażam sobie jak jesteśmy z mężem w łazience i on siedzi w wannie i trzyma na podciągniętych nogach naszego dzidziulka, a ja mu pomagam go kąpać... ale nie mamy mieszkania ani domu ani dzidziusia jak narazie i się wcale nie zapowiada żeby to się miało szybko zmienić a ja już mam 24 lata... jest mi smutno i żyję już tylko nadzieją, że warto żyć bo może w końcu się to marzenie spełni. uważacie, że marzenia się spełniają? mówią ''uważaj o czym marzysz bo może się spełnić''...

tak bardzo pragnę mieć swoje dziecko...

pewnie ze marzenia sie spełniaja, czasem trzeba czekac na to latami ale warto ;) autorko kiedys to marzenie Ci sie spełni a Ty w nie wierz i nie smuc sie ;)

na pewno się spełni,moje marzenia -dwa-bardzo ważne-spełniły sie.Musiałam bardzo długo czekac,ale WartO było.Tobie też się spełni.Czekaj i bądz optymistką,bo ludziom pogodnym jest lżej,nie smuć się i uwierz mi -spełni sie.

mi sie nigdy nic nie spelnilo

wasza tylko w hotelu, dziecko adoptowane na przykład. Dobrze by było, żeby chociaż mąż własny i spełnienie będzie :)

oi rodzice nie mogli mieć dziecka i mnie zaadoptowali.byli wspaniałymi rodzicami a ja byłam szczęsliwym dzieckiem.miałam 8 m-cy jak mnie wzieli.

tylko nie bardzo rozumiem jak to dziecko ma być na tych podciągniętych nogach męża? Mąż cyrkowiec?

nie czepiajcie sie takich drobiazgów....

Spełniają się, jak się mocno wierzy a dodatkowo jak się nad tym pracuje to się spełniają...