Czemu mnie tak od razu skreslil?

Chlopak mnie odzrzucil nie wiem w sumie z jakiego powodu kontaktowalismy sie ze soba od jakis 2 miesiecy ,pisalismy codziennie. Spotkalismy my sie w sumie jakies 4 razy bo dzieli nas odleglosc. Na wczesniejszych 3 spotkaniach wszystko szlo dobrze , fajnie nam sie rozmawialo ,on mowil komplementy , flirtowalismy.. na 4 spotkaniu bylam zwyczajnie nie w formie bo xle sie czulam o czym mu powiedzialam i rozmowa slabo nam sie kleila z tego wlasnie powodu. i od tamtego spotkania on sie nie odzywa. nawet nie zapytal czy dojechalam szczesliwie ,a to ja go odwiedzilam. Jak na podstawie jednej randki na ktorej czulam sie gorzej mogl mnie sreslic? nie mogl powiedziec wprost jesli wiedzial ze nic z tego nie bedzie tylko tak milczec?

drugi woli milczenie. Jakby Ci wpros powiedzial, ze jestes brzydka, nudna i nic z tego nie bedzie to pewnie bys tu jojczyla, ze byl niemily...

ale jakos mu sie podobalam wczesniej to dlaczego tak nagle zmienil zdanie?

a seks był?

zreszta uwazam ze trzeba byc kretynem zeby na podstawie tego ze wygladalam jednego dnia gorzej bo zle sie czulam mnie skreslic.. moze bylam na tym spotkaniu nudna ,ale to tylko na tym tak bylo.. i co to juz jest powod?

moze nie nagle. Moze musial sie przekonac o tym.

ze niby o czym mial sie przekonac? o tym ,ze mialam gorszy dzien? jak ma sie jedno nieudane spotkanie do 3 udanych wczesniejszych?

moze caloksztalt zawazyl, a Ty sobie ubzduralas ze jedno spotkanie. Moze liczyl, ze cos zaiskrzy i tak sie nie stalo.

moze wmawiasz sobie, ze bylo udane? Jak ja chodze na spotkania to bardzo czesto udaje, ze sie swietnie bawie, a potem koniec. Moze wcale sie dobze nie bawil :P Ale chcial sie przekonac czy bedzie lepiej. Nie bylo. To skonczyl znajomosc. Tu zadnej filozofii nie ma :P

Moze i tak.. ale mialam wrazenie ,ze na wczesniejszych spotkaniach bylo dobrze i odzywal sie od razu po nich.. i mowil mi na nich ,ze jestem ,,piekna" i ,ze dziekuje mi za cudowny dzien itd moze to naiwne ,ze w to uwierzylam ,ale jednak to swiadczylo o tym ,ze nie uwazal mnie za brzydka czy nudna a na tym spotkaniu klapa

najbardziej mnie boli to ,ze nie powiedzial mi szczerze ,ze nic tego nie bedzie i ,zetamte 3 spotkania nic dla niego nie znaczyly tylko to ostatnie kiedy bylam w zlej formie

no ale teraz mowisz, ze to jest najgorsze. A zaopewne jakby Ci pto powiedzial, to bylby ten najgorszy, bo Ci sprawil przykrosc. Poza tym ktos kto tak sypie komplementami nie zawsze musi je mowic szczerze ;) Chcial Ci moze sprawic przyjemnosc

moze nie musialo byc szczere no ,ale sorry to troche nielogiczne sie umawiac z dziewczyna ktora by mu sie nie podobala tym bardziej ,ze on jest przystojny i pewnie nie jedna na niego leci

poza tym po co by mnie podrywal?

logiczne. Moze myslal, ze bedzie inaczej i chcial dac szanse tej znajomosci = nie chcial sie decydowac po 1 razie.

ale w sumie nie ma tego zlego. ja sie podobam wielu facetom i dam sobie rade ,a on wcale nie jest moze taki cudowny jak mi sie wydawalo bo go nie znam nawet dobrze widocznie skoro mu nie przypasowalam tzn ze obydwoje nie jestesmy dla siebie stworzeni. Nie wszyscy sie musza ze soba dogadywac tylko mogl powiedziec na koniec cos w stylu ,,widze ze nie pasujemy do siebie bo nadajemy na innych falach wiec moze zostanmy kolezanka i kolega" to bym sie nie ludzila ze moze sie odezwie nienawidze nieszczerosci i takiego milczenia

przeciez nie byl nieszczery! Po prostu pewne rzeczy przemilczal. teraz mowisz, ze nie lubisz milczenia. A pewnie jakby Ci powiedzial dlaczego juz sie nie spotkacie to by Ci lepiej nie bylo i mialabys pretensje, ze Ci niemile slowa powiedzial. No to z "kolezanka i kolega" to w ogole przegiecie :P

dlaczego przegiecie? to juz nie moglismy pozostac przy zwyklym kolezenstwie? nie zalilabym sie jakby mi to powiedzial wlasnie lepiej bym sie troche czul bo bym nie czekala jak glupia na wiadomosc od niego a tak bym sie nie ludzila dla mnie to troche tchorzostwo z jego strony bylo i jescze mi nadzieje zrobil mowiac,, to do zobaczenia niedlugo moze za tydzie"

po paru spotkaniach oczekujesz nie wiadomo czego. On pewnie nie szuka kolezanki, ma na miejscu wystarczajaco duzo :P

no moze fakt ,oczekiwalam za wiele . powinnam byla podejsc do tego z dystansem to bym sie nie rozczarowala

Myślę, że facet stwierdził, że różnica wieku między Wami jest jednak przeszkodą nie do pokonania... Ale 21111 lat... fiu, fiu! Powinszować!