Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ptak-glizdak

No to wynocha.

Polecane posty

Gość Ptak-glizdak

Sluhajie,sprawa jest taka,ze ostatnio moj maz nie wraal na noe do do,mu,dopiero nad ranem,czyli po pray jechal do wujka i tam chlal do nocy,potem sie budzil i wracal do domu. Mamy corke 2 i pol letnia,ok,trzy tygodnie temu powiedzialam,ze won z domu,blagal o ostatnia szanse,dalam,wiedzac,ze i tak spieprzy to wszystko. Dzis wracalismy od jego cioci,powiedzial,ze jeszcze z psem wyjdzie,ja uspilam dziecko,a on poszedl do knajpy i gral w automaty(jak wczesniej zawsze).Wiem,bo knajpa jest kolo domu,a ja odpielam psa z plotu i zabralam do domu. Wrocil,poklocil sie ze mna,otworzyl piwi,,kapsla rzucil za kanape i na moje pytanie kto to bedzie sprzatal,powiedzial:Jak to kto?Ty. Wiec teraz wyszedl sobie znowu,a ja mu zablokowalam komorke i karte do banku(wszystko jest na mnie,napierdziela na tel. tak,ze wlosy mi deba staja jak dostaje rachunek). I jak to jest?Ile mozna kurcze wybaczac i starac sie? Jeszcze rok temu mieszkalismy gdzie indziej bez jego rodziny i bylo w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×