Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

o_l_a

Mam referat do wygłoszenia na studiach. Nie dam rady

Polecane posty

Za tydzien bede musiala wyglosic referat i bardzo sie boje. Bede musiala wyjsc przed cale audytorium i mowic z pamieci przed całą grupą. Juz teraz wiem, ze nie dam rady gdyz jestem chorobliwie niesmiala i mam fobię spoleczną. Zabranie glosu na cwiczeniach jest powyżej moich mozliwosci, a co dopiero stanie przed całą grupą i wykladowcą. Oczywiscie nie zgłaszałam sie, zostalam wyznaczona na siłę i nic nie da się zrobić. Prawdopodobnie zrobie z siebie posmiewisko. Takie wyglaszanie pewnie ma jakis swoj cel , bo to studia prawnicze, ale ja i tak prawnikiem nie zostane, gdyz jestem malo zdolna, niesmiala, malo asertywna i bez zadnych znajomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobro jest jak bumerang
a weź przestań... czym tu się przejmować.. wystarczy mówić monotonnie i nikt nie bedzie Cię nawet słuchał tylko sobie przysypiał/ grał na komórce/ gadał z sąsiadem z ławy.. Przecież takich referatów nikt nie słucha, nawet wykładowca jest zawsze znudzony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko, gdyby ludzie mieli tylko takie problemy to swiat bylby cudowny:O nie jecz, ogarnij sie,kiedys pojdziesz do pracy i tam dopiero nie bedzie lekko...apoza tym,cocie inni ludzie obchodza-wychodzisz, wyglaszasz ten referat i tyle, koniec tematu,za godzine juz nikt nie bedzie ani o nim ani o tobie pamietal:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fobiczkaaaa
a ja Cie doskonale rozumiem ,studiowalam anglistyke ,mialamprzeczytac prezentscje omKsiężnej Dianie ,tak nmie to sparalizowalo ze po prostu poszlam na zwolnienie lekarskie ,a podobno prowadzaca zajecia poweidziala ze szkoda ze nie przeczytalam tego osobiscie bo prezentacja byla dobra:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajaajjajaajja
Też nie lubię tych referatów ;) Ale cóż, przyzwyczaić się trzeba. Ja zawsze wychodzę, czytam wszystko co jest na prezentacji wcześniej przygotowanej, kończę i siadam ;) I tyle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina 1989
Ja jestem na ratownictwie- ostatnio zostałam wywołana do "udzielania pomocy" na fantomie. A ja jestem niesmiała- nienawidze gdy tak duza grupa ludzi sie we mnie wpatruje :O po 30 ucisnieciach, gdy zrobilam 2 wdechy-poczulam zawrot glowy. Tylko cudem tam nie zemdlałam, koszmar, rozumiem cie i nienawidze takich sytuacji/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukiekowaaa
u nas też mieliśmy referaty. Nieby sami swoi, każdy się znał. A jak przyszło co do czego to lipa, zdenerwowanie u każdego było widać. Ręcę trzęsące, kartka w ręku trzęsąca się. Dziwne ale tak to już jest. Wystąpienie przed tłumem zazwyczaj równa się z tremą. Cwisz w domu, mów, naucz się na pamieć to co masz powiedzieć i jazda. Jak zaczniesz to już pójdzie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek00701
ja tez mam ten problem. na studiach unikalam jak moglam wystapien publicznych, czasem sie nie dalo, musialm cos wygloisc przed moja gr.cwiczeniowa, ale nigdy przed wykladowa, raz tez nie przyszlam gdy musilam to zrobic przed wykladowka, rece na mksa mi sie trzesa, i tez nie wiem jAK to jest bo zgr i wykladowka dobrze sie znalam kolegowalam, caly zcas mam problem z tym, walcze z tym, duzo mnie to kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×