Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

obca

Swieta

Polecane posty

Czesc , ja juz mysle w domu o swietach .A Wy kiedy zaczynacie swiateczne sprzatanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmmuu
nie robie swiatecznego sprzatania. sprzatam na biezaco lub kiedy mam na to ochote. jem tez to na co mam ochote, wiec nie robie specjalnie swiatecznego jedzenia. na szczescie udalo mi sie wyplatac z zasiekow konwenansu. czego i innym zycze, szczegolnie tym, ktorym przygotowania swiateczne, a potem swietowanie, sa bardziej strupem na glowe niz swietna rozrywka. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xfrau
ja juz mysłe o potrawach świątecznych.. co roku robie schab ze śliwka, a w tym bym zrobiła w jakiejś innej postaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja robie pasztet drobiowy i wieprzowy i oczywiscie piernik staropolski wlasnie w poniedzialek zarabiam ciasto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obca, podaj przepis na piernik, chce w tym roku taki zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojewypieki.blox.pl/2007/11/Piernik-staropolski.html ja robie wlasnie taki .Juz czas 6 tygodni lezakowal w zeszlym roku. Pyszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyna myśl dotycząca świąt to, że muszę zacząć robić kartki świąteczne, by je wysłać na początku grudnia. Nie sprzątam ekstra - skoro porządki są robione na bieżąco to po co mam szaleć? Przecież święta są też dla mnie. Nie rozumiem kobiet, które pucują dom na wysoki połysk, dekorują zgodnie z najnowszą modą, gotują i pieką jak zwariowane,a potem marudzą, że w ogóle nie odpoczęły...Głupota. Z jedzeniem też nie szaleję. Na wigilię szykuję kilka typowych potraw, ale w małych ilościach, by się nie marnowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie, niektorzy gotuja takie straszne ilosci, jakby raptem na swieta im sie mialy zoladki kilka razy powiekszyc ;) potem narzekanie, ze sie objadlo, napracowalo, trzeba isc na diete cud po swietach ;) ja wychodze z zalozenia, ze na swieta nie zjem wiecej niz notmalnie (swieta, czy jakakolwiek uroczystosc) wiec ew. jesli mam nastroj to zrobie cos ocierajacego sie o tradycyjna swiatecznosc, czyli pierogi lub uszka (kupne ;) ) barszcz, a na wigilie cos z jagniecia. dla mnie najwazniejsza rzecz na swieta to nie isc do pracy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×