Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mężatka młoda stażem

Nie chcę mieć dzieci z moim mężem

Polecane posty

Gość mężatka młoda stażem

mam nadzieję, że ktoś mnie tutaj zrozumie i nie napiszecie od razu, że wydziwiam... :( mam męża... na początku wielka miłość, namiętność itd., zaczynaliśmy od zera jako studenci, później wszystkiego dorabialiśmy się razem. teraz po kilku latach jak to zwykle bywa ta namiętność gdzieś zniknęła, ale dobrze nam się razem żyje, mamy o czym rozmawiać... przekonaliśmy się, że mimo wszystko razem jest lepiej niż osobno... problem pojawił się odkąd skończyłam 30-stkę. zaczęłam wtedy myśleć o dziecku i jak spojrzałam na mojego męża to oblał mnie zimny pot... dziecko bez namiętności, tak po prostu? a jakim on będzie ojcem? dla mnie jest ok (przyzwyczaiłam się), ale dla dzieci będzie nudny, nie zdobędzie autorytetu, zaczęły mnie prześladować dziwne myśli, że mąż, którego kocham, nie będzie zbyt dobry na ojca moich dzieci :( to jest straszne, nie umiem sobie z tym poradzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym tyle lat dupy
facetowi nie dawała jakby w moich oczach był zerem jesteś głupia i wal się na ryj:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zdobędzie autorytetu u dzieci, bo jest nudny? A myślisz, że dzieci potrzebują klowna za ojca? Dzieciom potrzebny jest tata, który będzie kochał je i ich matkę, stworzy im bezpieczny i ciepły dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno żeby był autorytetem dla dzieci, jeśli Ty zawsze będziesz go podważała, a z Twojej wypowiedzi właśnie to wynika... trudno też już teraz pisać i myśleć o takich sprawach, nie byliście z mężem nigdy w takiej sytuacji, nie macie dzieci, wszystkiego będziecie się uczyć od początku, sami będziecie się starać, by być autorytetami dla swoich pociech, każdy rodzic tego pragnie, myślę, że Twój mąż też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Killerus
Wodogłowie z parkinsonem na dokładkę zespół miauczącego kota. Współczuję autorce. To nie jej wina że się taka urodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka młoda stażem
ale ja już tak w życiu mam, że jak się za coś biorę to chcę żeby było najlepiej jak potrafię, więc będę robiła wszystko, aby być doskonałą matką, a mąż? skąd mam wiedzieć czy sprosta zadaniu? paraliżuje mnie ta myśl... już lżej mi się myśli o byciu samotną matką niż dzielić wychowanie dzieci z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne-------
A czy ktoś Ci obiecywał że wiecznie będzie między wami namiętność? Czy Twoim zdaniem życie kręci się wokół namiętności czy sexu ? Dlaczego zakładasz od razu że nie będzie dobrym ojcem, że dzieci nie będą miały w nim autorytetu? Ma już dziecko, że się o tym przekonałaś? Na podstawie czego tak stwierdzasz? Mój mąż np z moich wcześniejszych obserwacji z relacji on:dziecko z rodziny był niby opiekuńczy, troskliwy itd A co się teraz okazuje, nie ma żadnego kontaktu z dzieckiem, pracuje na jego utrzymanie itp rzeczy, ale nie ma np cierpliwości, krzyczy na niego,nie potrafi z nim rozmawiac itd. A skąd możesz wiedzieć jaką matką Ty będziesz, a może Cię to przerośnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka młoda stażem
Problem polega chyba na tym, że jestem choleryczką, a mąż flegmatykiem.... i ostatnio jakbym przejrzała na oczy... że jakiekolwiek działania i jakakolwiek decyzja w naszym małżeństwie jest moją decyzją... po prostu odpuścił pod każdym względem i stwierdził, że przestanie się odzywać, działać, decydować i usunie w cień, skoro jestem szybsza, głośniejsza i bardziej dynamiczna w działaniu, ehhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka młoda stażem
i właśnie tego się boję, że to ja będę ojcem dla dzieci w tym związku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że mąż powinien zacząć napierdalać autorkę tłuczkiem do mięsa. wtedy wydałby się jej męski i interesujący :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziwisz mu się? Skoro za każdym razem go poprawiałaś i udowadniałaś, że wszystko robisz lepiej - sam w to uwierzył, dał sobie spokój i oddał Ci stery. Twój post, to kolejny dowód na to, że mężczyzna, w żadnym wypadku, nie może pozwolić, żeby kobieta weszła mu na głowę:(. Mam nadzieję, że panowie też to czytają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a znacie make life harder?
biedny facet :( zdominowałaś go totalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka młoda stażem
no ok, dał się zdominować... i co dalej? jestem załamana, bo przez to straciłam do niego resztki szacunku, stał się niemęski, skoro mała, chuda blondyna potrafi go zakrzyczeć, to jak można mieć z nim dzieci? jak z tego wyjść? jak to odkręcić? jejku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty jejku (;
Ale jesteś lewa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on właśnie jest bardzo męski i opanowany. przecież nie będzie tupał nogami i skrzeczał jak jakieś głupie babsko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a znacie make life harder?
drenażysta, lepiej weź sobie sprawdź w słowniku co znaczy spolegliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze wlasnie gdy pojawi sie dziecko, Twoj maz sie zmieni?? wejdziecie w inny tryb zycia, moze dziecko wplynie na niego. poza tym, jesli chodzi o Wasze zycie intymne, moze wlansie po ciazy ono sie poprawi? mam znajome, ktore wlanie po urodzeniu dziecka odkrywaja seks na nowo. przynajmniej tak mowia, ze dopiero teraz (a sa po 30tce, a ich dzieci maja po pare lat) najczesciej przebywalyby w lozkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bedzie autorytetem
bo bedzie nudny? czy ty wiesz czego dziecku potrzeba? dziecku potrzeba stabilizacji i poczucia bezpieczenstwa, a nie zabawy od zabawy to ma kolegow zreszta ty takie dziecko jestes, bo on ci zapewnil to poczucie bezpieczenstwa z ktorego skorzystalas chetnie startujac z nim w zycie, tyle ze docenic tego nie potrafisz ktos tu dobrze napisal, powiedz mu to, ze jest zbyt nudny na ojca twoich dzieci, to nie bedzie problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka młoda stażem
ja się właśnie boję zaryzykować... zresztą posiadanie dziecka nie powinno być ryzykiem, albo naiwną nadzieją, że jak się urodzi, to będzie lepiej... to przykre. czasami zazdroszczę moim puszczalskim koleżankom, które mają już kilkuletnie dzieci... co prawda niektóre są samotnymi matkami, ale dziecko jest owocem prawdziwej miłości, a nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka młoda stażem
powiedziałam mu to, ale on ma o sobie tak wysokie mniemanie, że nie przyjmuje tego do wiadomości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka młoda stażem
namiętności miało być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiąc wydaje mi się, że spokojny flegmatyk byłby dużo lepszym mężem niż choleryczka. W nim dzieci miałyby oparcie i świadomość stabilizacji - to on właśnie byłby autorytetem. Poza tym napisałaś o dzieciach jakbyś miała zamiar je zaprogramować - szczerze mówiąc wątpię w twoją gotowość nie jego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drenażysta
"a znacie make life harder? drenażysta, lepiej weź sobie sprawdź w słowniku co znaczy spolegliwy" "przekonaliśmy się, że mimo wszystko razem jest lepiej niż osobno..." Nie kumasz kontekstu to nie rób takich sugestii. Ktoś usunął mojego posta choć napisałem tam prawdę wynikającą po prostu z natury kobiecej. Jeśli administratorom się coś nie podoba to proszę zajrzeć do dokumentu, którego tytuł zamieszczam. Dokument został opracowany przez kobietę na podstawie wypowiedzi kobiet z podobnymi problemami. Wiele pań w podobnej sytuacji znajdzie tam potwierdzenie tego co napisałem. Odnośnie stosowania antykoncepcji hormonalnej i postrzegania mężczyzny przez kobietę to również nie są wyssane z palca teorie. Pozdrawiam i życzę udanego poczucia winy. Rotating Polyandryand its Enforcerers Womens Infidelity Living in Limbo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, ( czytając tylko Twoją wypowiedź/opis)> Kobieta chce mieć dziecko z mężczyzną ( mąż, czy nie mąż mało istotne ) jeśli widzi w nim kogoś kto może dać jej ( kobiecie ) i jejj dzieciom bezpieczeństwo ( jakkolwiek to rozumiemy - dom, jedzenie, kasę na ciuchy, szkołę, wiedzę itd ) widoczniew coś co Tobie w tym przeszkadza, blokuje. Soko jeśt partner, ślub razem jesteście to co was łączy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do drenażysta
napisz coś więcej, bo ciekawie i rozsądnie piszesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×