mam poważny problem w domu :( doradzcie plis

Mamy gospodarstwo rolne ...dom..obora niestety połączona razem i zwierzeta i wiadmo zapach jest niestety:( w domu zawsze wysprzątane i czysciutko..dbam bardzo o to ale zapach...myslałam ze w domu nie czuc...ale niestety jednka. Byłam niedawono poza domem 3 tygodnie i jak wrocilam to poczuła zapaszek w domu...kuchnia i pojkoj gdzie sie dziennie przebywa :( znacie jakis dobry sposób na to:( prosze o rade, ma ktos jeszcze taki problem jak ja???

nie wiem, jak Ci pomóc... Wiem, że aby ciuchy pachniały wkłada się do szafy dezedoranty itp...może jakieś odświeżacze...

hmmmm może zainstalować taki elektryczny wyciąg, czy jak to nazwać, ale odpowiednio wydajny, tak, żeby powietrze z pomieszczeń gosp. nie przenikało do części domowej tylko byłby wymuszony obieg w kierunku od domu ku pomieszczeniom gospodarczym bo wszelkie zapachy to tylko maskowanie pytanie w którym miejscu umieścić ten "wentylator" pewnie gdzieś nad drzwiami pomieszczenia do którego się wchodzi z pomieszczeń gospodarczych przepraszam za taki łopatologiczny elaborat ale chciałem aby było wiadomo o co mi chodzi

A co Ty taka delikatniusia się zrobiłaś? Wiadomo jak się mieszka w takich warunkach to trzeba to zaakceptować. Żadne zapachowe cudeńka Ci nie pomogą. Mieszkasz przy oborze to ma czuć oborą a nie fiołkami. Pewnie odczuwasz to tuż po wejściu z dworu a później nozdrza się do tego zapaszku przyzwyczajają. Wietrz regularnie mieszkanie i tyle co możesz zrobić.

pachnąca kura domowa--- moja babcia miała identyczny rozkład -był garaż obora dom- wszystko w takim ciągu, ale nie przypominam sobie żey w domu było czuć oborą, czy zwierzakami..może ściana między oborą a mieszkaniem jest zbyt cienka??? i warto by ją było dodatkowo czyś zaizolować? i nie otwierać okien-obok obory..babcia otwierała tylko te co były po drugiej stronie domu.plus ,,wrota,, od obory zawsze były uchylone, nawet zimą..więc cały czas się wietrzyło.

niestety mam świniaki i krowy i to przez zwierzeta czuc... do domu sa dwa wejscia, jedno gówne i drugie dalej z którego korzystamy na codzien...wchodzi sie do komory, potem do nastepnej gdzie mamy piec centralny i jest tez wejscie do obory. Z tej komory wchodzi sie do nastepnej z której wchodzi sie do łazienki, ubikacji i jest tez wejscie do kuchni....moze to przez to wejscie do obory??? drzwi sa zawsze pozamykane, tylko te na podwórko sa zawsze otwarte, nawet zimą uchylone lekko aby sie wietrzylo....okien od podwórka nie otwieramy, tylko z drugiej strony domu... ostatnio zauwazylam tez ze ubrania czuc, tzn recznik ktory uzywalam, przewiesilam na pietrze domu na balustradzie w korytarzu i tez go czuć :(:(:( co robic??? wkurza mnie ten zapach....boje sie ze gdzies wychodzic...na imprezy czy co bo ktos powie ze smierdze :(:(

ELOO