POMOCY

Mam wszystkiego dość!!!! Od 4 lat jestem mężatką,matka,służąca,praczka itp...Syn ma 4 lata mąż jest kierowca krajowym nie ma go dobę albo półtorej ale sam wybrał ten zawód bo go lubi i tyle nie chce mu się ruszyć dupy do pracy fizycznej ja go proszę by choć raz na pol roku zaprowadził dziecko do przedszkola a on na to ze się do pracy nie wyśpi żenada jak ja chcialam iść do pracy to nie kochanie ja na nas zarobie itp. nie jest tak ze nie chce tylko nie mam jak nie ma pracy na jedna ZMIANĘ od 8 np tylko na dwie a tak nie dam rady bo nie mam z kim zostawić po południu dziecka ale jak co do czego przychodzi jak mu mowie pomóż mi przy małym to się wymiguje praca ze na nas zarabia itd wiem żyje z jego pieniędzy ale już mam dość czasem mam chce mu jebnac w ryj i powiedzieć żeby sam zajął się dzieckiem siedział w domu a ja przyjdę i niech mi służy mam dość sory za interpunkcje i brak czego kol wiek w pisowni ale nie mam napisów na klawiaturze i nie wiem gdzie co jest a z pamięci wiem gdzie są tylko litery