Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BOJEE SIEEE

Czy NIEkochanie dziecka jest to "genetyczny" proces przekazu?

Polecane posty

Gość BOJEE SIEEE

Wychodze z domu, gdzie matka od mojego urtrodzenia mnie NIEKOCHAŁA, wrecz nienawidzila, a co mnie dziwi bo bylam swiadomym planowanym, dzieckiem, najpierw studia,poźniej mąz dziecko itd.Od kiedy pamietam to bylam matki balastem ciezarem, wyzywala sie na mnie emocjonalnie, psychicznie, znecala fizycznie, ponizala przy ludziach, dzien w dzien okazywala jak mnie nienawidzi, Jej kontakt fizyczny ze mna byl wtedy jak mnie lala, nigdy nie przytulila czy calusa nie dala.Zastanawiam sie czy jak ja bede miec dziecko to identyczne przejme schematy macierzynstwa,Wiem ze takie ryzyko wystepuje i to duze.To jak alkoholik zazwyczaj tez z rodziny alkoholowej sie wywodzil.Ja z rodziny dysfunkcyjnej emocjonalnie,niestety tez jest szansa ze przeleje te negatywne cechy na mojemu dziecko gdy bede miec. Boje sie tego ze jest to wrecz NIEUNIKNIONE,i nie bede p[otrafiola inaczej no bo takie wzorce macierzynstwa wyciągnelam z domu i tym podswiadomie toksycyzmem nasiąknelam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yy65rr
no ale chyba jsli juz jestes swiadoma problemu to chyba jestes w stanie kontrolowac takie odruchy? jak bedziesz mialas dobrego faceta (albo go juz masz) to chygba Ci pomoze..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOJEE SIEEE
Moj facet jest calkowicie zdominowany prze moja osobe,jego uleglosc jest za wielka aby przebic sie przez moj charakter,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yy65rr
wg mnie idziesz na latwizne. najlatwiej jest tak powiedziec: taka jestem i trudno, a potem przy konsekwencjach zwalac na swoj charakter czy genetyczne obciazenie. to pracuj nad sobba, porozmawiaj z facetem i powiedz mu jak to jest, jakie sa Twoje obawy... zwiazek tworzy dwoje ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma reguły Mój tata jest alkoholikiem a ja nie mam takich ciągot Piję tylko okazjonalnie Mój brat nie pije wcale Także to nie zasada Wiedziałam od samego początku ze to złe jest i nie powtarzam wzorców Jeśli chodzi o dziecko Znam podobny przypadek do Twojego Dziś dziewczyna jest mamą z 5 letnim stażem i jest kochającą mamą:)Także kwestia charakteru,samokontroli niż "genetycznego" ukierunkowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przelot_em
Chyba genetycznie takich cech jak " niekochanie" dziecka się nie dziedziczy. Natomiast wielki wpływ ma wychowanie i postępowanie Twojej matki. Jeśli jesteś tego świadoma, popracujesz nad swoimi emocjami i uczuciami możesz okazać się zupełnie dobrą matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fccv cvf
bedziesz zapewne powielac jej bledu , to jest pewne niemal na 99.9%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55566
raczej ciezko bedzie tobie sie zmienic, ale sprobuj chociaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roznie z tym bywa ,.
nikle są szanse acz kolwiek nie jest powiedziane ze tobie sie nie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ryzykuj lepiej
ja na twoim miewejscu bym NIE zaryzykowala bo skrzywdzisz tylko te dziecko, bedziesz wiedziala o tym ze zle robisz no ale nie bedziesz umiec inaczej niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przelot_em
fccv cvf bedziesz zapewne powielac jej bledu , to jest pewne niemal na 99.9% Mądralo, prowadzisz jakieś statystyki na ten temat albo masz jakies opracowanie naukowe? Podeslij linka, poczytamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOJEE SIEEE
no wlasnie tego sie obawiam, ze nie da sie inaczej ,ie bede umiec.Jestem straasznie nerwową osoba i wybuchową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fccv cvf
statystyki z mediow, prasy,obserwacji.,ile sie slyszy o ludziach ktorzy traktuja okropnie swoje dzieci i zwalają na wlasne przezycia z dziecinstwa, oni tym nasiąkneli i fundowali wlasnie te zle traktowanie swoim dzieciom.To jest jak kalka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przelot_em
Idź lepiej z tym do psychologa a nie pytasz ignorantów na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fccv cvf
autorka sama wie jaką jest osobą , na co ją stac, jak sie zachowuje w sytuacjach stersogennych i na jej miejscu bym sie nie odwazyla na dziecko mając takie doswiadczenia, bo bedzie napewno powielac matki bledy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOJEE SIEEE
wybucham czesto w sytuacjach stresujących bo nie umiem inaczej, to fakt, ale nie che tak traktowac swoje dziecko, to jest straszne jak pomysle ze bede mogla je tak ytraktowac jak matka mie traktowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdfsdfdfdf
bzdura, u mojego taty cala rodzinka to byli alkoholicy a moj tata jest abstynentem 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przelot_em
A nie słyszałaś także o ludziach, którzy niekochani w dzieciństwie, obdarzają miłością swoje dzieci jakby działając przeciwko wzorcom otrzymanych od swoich rodziców? Dają im coś czego sami nie doświadczyli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neverminda
Nie słuchaj tych idiotyzmów, które wygadują kretyni powyżej. Dzięki temu jak zostałaś wychowana, widzisz jakich rzeczy Ci brakowało i może być mądrą matką. Druga sprawa jest taka, że toksyczne wychowanie prowadzi do trudności z panowaniem nad emocjami, często do złości i agresji. Ale nad wszystkim da się pracować. Wiem coś o tym, bo moja matka mnie maltretowała od małego. Ja jeszcze nie mam dzieci, ale mam starszego brata i siostrę, którzy mają swoje szczęśliwe rodziny, są świetnymi rodzicami i nie utrzymują z matką żadnych kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no skoro masz takie podejście
to absolutnie nie możesz mieć dzieci:(. Ja wychowywałam się w rodzinie, gdzie alkoholu ojca był na porządku dziennym, ba nawet dzień bez alkoholu, to dzień stracony:(. Codziennie dostawałam od ojca baty. Matka mnie nie kochała, nie przytulała, bo byłam najmłodszym dzieckiem z wpadki (trzecim, niechcianym). Miałam jednak jakiś dar i uczyłam się najlepiej w szkole. Zawsze marzyłam, żeby opuścić to środowisko jak moje rodzeństwo. Brat wyrósł na porządnego człowieka, najstarszy, bardzo mnie kochał, zastępował mi ojca i matkę. Siostra też mnie kochała. Marzyliśmy o wspólnych domach i rodzinach i dzieciach jak będą mieli inaczej niż my. Udało się nam. Mamy normalne rodziny, dzieci, które kochamy. To wszystko jest w głowie człowieka. jego marzenia. Nie przyszło Ci przez myśl, ze jak będziesz miała dziecko, to inaczej będziesz z nim postępować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
autorko, piszesz np. "wybucham czesto w sytuacjach stresujących bo nie umiem inaczej" - to się naucz :) widzisz już pewne zachowania u siebie, które Ci się nie podobają - to coś z nimi rób :) poszukaj sobie psychoterapeuty, może - jakichś fajnych warsztatów? polecam stronę: www.prometea.pl - może któryś z warsztatów prowadzonych przez te babki (fantastyczne: z jajem, mądre, bardzo ciepłe) - może jeszcze jest taki o kobiecości, albo - o poczuciu własnej wartości, albo było coś o utraconym dzieciństwie (dla Dorosłych Dzieci Alkoholików i z rodzin dysfunkcjonalnych); szukaj wokół siebie dobrych, ciepłych kobiet; może by się znalazła taka (jakaś ciotka, sąsiadka, starsza koleżanka z pracy?) - która choć odrobinę by Ci mogła "pomatkować" - kiedy tylko możesz ćwicz sobie takie "grzanie się w cieple" innych kobiet, dawanie tego ciepła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOJEE SIEEE
Chodzilo mi o to ze kazda sytuaja stresująca wywoluje u mnie sfruutrowanie i spore nerwy, ciezko mi nad nimi panowac.Wtedy potrafie rzucic tal;erzem o sciane, szklanką o podloge itd (alkoholu nie pijam)Boje sie ze kiedy mnie wnerwi dziecko to dostanie lanie i tyle,a nerwy są nieuniknione przy dziecku :oNie wiem czy bede umiala odpowiednio panowac nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOJEE SIEEE
dzieki za link, skorzystam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2313232342
lepiej nie ryzykuj, szkoda dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnmmm
tak to genetyka mój mąż był nie kochanym dzieckiem ,swojego dziecka też nie kocha ,to co wyniósł z domu wprowadził w naszej rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrwe
ja na twoim miejscu nie odwazylabym sie podjąc sie takeigo zadania.Sama piszesz ze jestes nerwowa, a dziecko jak to dziecko, no sama wiesz,bywa z nim roznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqweer
przemysl to dobrze i lepiej udaj sie na terapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rotflianin
Nawet Dexter Morgan kocha swoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest genetyczne (temperament może być, ale nad tym da się panować), tylko wpojone. Masz prawo się martwić, bo to są zachowania wyuczone od dziecka. Może terapia zanim zaplanujesz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffffffffrrr
psychoterapia pomoże. tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×