Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdołowana1989

Zakochana w żonatym męzczyznie..myslcie co chcecie,

Polecane posty

Gość zdołowana1989

To takie dziecinne,kiedys nie pomyslałam nawet o tym że tak bym mogła w czyims facecie. poznalismy sie przez przypadek.własciwie od zawsze sie z anim ogladałam .a tu taka niespodzianka a raczej lipa..bo facet ma żonę.piszemy dzwonimy . spotykamy się ..mówiąc krótko przyjaznimy. kiedy dostaje od niego głupią wiadomosc to odrazu mam doła..bo wiem że mi nie wolno. nie potrafie mu tego uswiadomic..on sie nawet nie domysla. ale ta sytuacja mnie po prostu przerosła.nie potrafie z nim szczerze rozmawiac, nie wiem jak mu o tym powiedziec. chciałam zerwac kontakt..nie potrafie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam :P
mój odszedł po3 latach znajomości, teraz jesteśmy razem. walcz, życie masz jedno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
porażka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdolowanej
po co nakrecasz sie? juz zakochalas się? stara baba a rozum jak u nastolatki skoro ma zone nie powinnas zawracac sobie glowy zonaty ma zone i juz kurde jakie te baby puste czy nie stac cie na wolnego? czy naprawde zaden wolny facet nie zainteresuje sie toba? zacznij sie cenic kobieto i poszukaj wolnego nie dziel sie z inna kobieta bo kiedy ta dowie sie bedziesz na straconej pozycji idz po rozum do glowy a nie mysl dolna czescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana1989
mam 23 lata on 34. mimo mojego wieku w mężczyznach mogę przebierac. ale nigdy nie odczułam ze to jest to. aż nagle poznaje zonatego i mnie trafia. chuj stało się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam :P
no powiem ci że miałam identyko. ja 21 on 36. tak mnie trafiło, że po prostu musiałam być z nim. no i jestem i jestem megaszczęśliwa :) :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalla45454
miłosc nie wygra z rozsądkiem,takie są statystyki, studiuje psychologie . liczysz na jakąs porade a prawda jest taka ze juz zabrnełas za daleko,i już siedzisz w tym gównie. on również. postaw mu ultimatum ty a lbo żona i wtedy bedziesz wiedziała co dalej robic. możecie to jakos rozegrac aby cała wina nie spadła na ciebie i aby jego rodzina cie nie oczerniała i nie miała za skonczoną sukę.. bo tak to nie stety wygląda. ujawnijcie sie po jakims czasie po ich rozstaniu, to najbardziej racjonalna rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety mam podobnie, ona jest mężatką... odpuść sobie. Ja wyjechałem z kraju, jest troszke lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana999999
raczej jestem osoba która dostaje co chce..wię co ucieczce z kraju zapomnijmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana999999
nikt nie jest niczyją własnoscią...każdy ma prawo wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 56765435
ich związek i tak juz jest przeszłoscią. co bys nie zrobiła to nie jest prawdziwy związek i nie bedzie. bo skoro facet szuka nawet przyjazni w kims innym to cos jest nie tak, tak jak ktos napisał do miłosci nie zmusicie swoich mężów.i zadne wyzywanie panny nie pomoże . trzeba sie pogodzic z sytuacją. zamiast pierdolic i klnąc ich kochaniki,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
tylko z tego, co pisze autorka facet nawet nie wie, że ona na niego poluje. A wy dajecie rady "każ mu wybierać"- chore. Durne hasła "zawsze dostaję, czego chcę"- masz autorko niskie poczucie własnej wartości, wydaje Ci się, że się zakochałaś. Dlatego, że widzisz fajny związek i chuj Cię strzela, że jest im dobrze. To jest ta Twoja miłość. Zostaw gościa w spokoju- tyle Ci powiem. I nie pierdziel o miłości, bo pojęcia nie masz co to jest. Chcesz tego mężczyznę skrzywdzić- a jeśli kogoś kochasz to chcesz dla tej osoby jak najlepiej. Też miałam taką sytuację, niedługo po tym jak urodziłam dziecko. Mąż miał "koleżankę" w pracy- chodzili razem na kawę na przerwie, papieroska itp. Ona wiecznie go buntowała, że MUSI opiekować się naszą córką, przewijać ją, że ja się zapuściłąm po porodzie. Całe szczęście mąż mi to wszystko mówił, bardziej jako ciekawostkę- nie zakumał o co lasce chodzi. Spotkałyśmy się kiedyś na jakiejś imprezie firmowej- alez ta dziewczyna była natrętna, kleiła się do niego, wyciągała na parkiet. A jak już sporo wypiła to mi powiedziała, że go kocha a ja mu życie marnuję!! Niedługo już popracowała- mąż po prostu się jej pozbył. Miałam to szczęście, że u nas w związku jest OK. Ale gdyby nie było to pewnie by się jej udało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×