jestem okropnie brzydka, juz sobie z tym nie radze

straszny ze mnie paszczur, duzy lekko garbaty nos, wielki wystajacy podbrodek, tradzik, okropne wlosy... juz nie moge na siebie patrzec w lustrze. dziewczyny w mojej klasie sa takie ladne a ja nawet gdybym nie wiem jak o siebie dbala i tak nikomu sie nie spodobam. nie potrafie sie z tym pogodzic i nie rozumiem dlaczego mnie to spotkalo. dlaczego nie moge byc ladna i pewna siebie. zadnemu chlopakowi sie nie spodobam, nigdy nikt na mnie nie spojrzy. chyba przegralam zycie. bede samotna ;((((

pomocy ;((( chce sie zabic

Ja jestem samotna i muszę Ci powiedzieć, że to wcale nie jest takie złe. Głowa do góry, nie będzie tak źle. Od samotności się nie umiera ;)

no ty sobie chyba zartujesz. ja nie przezyje. jesli sie w kims zakocham a to raczej pewne a ten ktos nie bedzie zwracal na mnie uwagi tylko na przyklad spodoba mu sie moja przyjaciolka? ona jest bardzo ladna. mam dosyc ;((( poza tym to nie o samotnosci tylko niesprawiedliwosci. chce byc ladna

a w czym mamy Ci pomoc? twarzy Ci przecież nie wymienimy

nie wiem, gdzies sie musialam wyzalic. jak ja mam z tym zyc? dla mnie wyglad jest wazny, chcialabym sie dobrze czuc w swoim ciele, a moje cialo to pulapka, juz do konca zycia bede miec taka twarz, moze nawet gorsza. to okropne

Oj tam Gdybyś mnie widziala to bys uciekla Nosek mozna zamaskowac odpowiednim makijazem z tradzikiem pomoze dyplomowana kosmetyczka z wloskami fryzjer :)

to przesrane , ahaha , btw też jestem taka brzydka jak tyy, strasznie szczupły, długi nos, ogomne skośne oczy i straaaasznie małe usta, dlonej wargi mi wgl nie widać, ale jestem fajna z charakteru i super i jaram się tym że jestem taka ładna i w ogóle taka szczupła no nie wiem

ale ładna nie będziesz, skoro brzydka jesteś. Zadbaj o siebie, bądź przebojowa. Przestań się nad sobą użalasz, bo wtedy brzydka jesteś podwójnie

Piekono jest w kazdej z kobiet np Whoopi Goldberg powiesz ze jest ladna???? No raczej nie a kochaja Ja miliony A aktor Chaz Parminteri interesujacy brzydal podobnie jak Nicholson Piekno jest w kazdej z nas w sposobie mowienia spojrzenia chodu podania reki slowem w mowie ciala :) Wezmy nasza polska Dode karakan na krzywych nozkach z botoksem licowkami i silikonem w cycach ani ladne ai inteligentne uszy do gory :)

tak, latwo wam mowic, nie jestescie w mojej skorze. a ja juz jak sie budze to zaczynam miec te swoje paranoje. kilkanascie razy dziennie ogladam swoj profil, nie wiem po co, za kazdym razem jest tak samo brzydki. ten podbrodek jest straszny, nos rowzniez. a dyplomowana kosmetyczka tak mi pomogla z tradzikiem ze teraz mam dwa razy gorszy

Fakt, natura w tych sprawach nie jest sprawiedliwa. Są kobiety ktore nawet specjalnie nie musza o siebie dbać a są piękne, cóż tak bywa i chyba trzeba sie z tym pogodzić bo ianczej mozna naprawdę sobie zycie zatruć. Ja polecam poprostu dbanie o sobie, ładna fryzurę, ciuchy...moze popracować nad figura bo nie wierze ze jest z Tobą aż tak zle...nie ma brzydkich kobiet naprawdę uwierz... Ja jestem kobieta, dobrze sie czuje sama ze sobą i swoim wyglądem...nigdy nie miałam kompleksów-to fakt ale jak bym sie uparla napewno znalazlabym coś co jest we mnie nie do końca piękne, ale po co!tak mi dobrze Życzę troche dystansu do sobie, wiecej kobiecych ciuszkow i pewności siebie. Pozdrawiam

sadheuifewbfgvu - ja też wiele razy byłam zakochana i wiele razy usłyszałam od tego faceta, że jestem brzydka, za gruba i tak dalej. Można to przeżyć. Za każdym razem taki kop w tyłek mniej boli.

Musisz jakoś zacząć sobie z tym radzić. Zresztą nie wierze, że jest tak żle. Wyjedź za granice, choćby do zbioru owoców na 2 miesiące przywieziesz z 7,8 tyś i za 3 już możesz zrobić operacje nosa. Resztę na kosmetyczkę i walkę z trądzikiem, zrobisz włosy i nakupujesz ciuchów, nie muszą byś markowe, ważne by podkreślały twoją figure. Zobaczysz, że wtedy znajdzie się na ciebie jakiś amator. Będzie dobrze. Ja też jestem samotna i żyje, z tym da się żyć, naprawdę. Najważniejszy jest charakter pewność siebie.

Ej bo zaraz sie wkurze Popatrz na zdjecia chorych osob przestaniesz narzekac zmien kosmetyczke zacznij sie czesciej usmiechac zapisz sie na basen silownie aerobik wywalisz negatywne emocje zkorzyscia dla sylwetki i zdrowia wyjdz do ludzi chodz prosto nie garb sie usmiechaj i smiej jak najczesciej ciesz z drobiazgo znajdz nowe hobby przygarnij bezdomnego psa i kota :)

No to trzeba się za siebie wziąć a nie marudzić. Zacznij od cery, później włosy a jak nos bardzo będzie Ci przeszkadzał to można go zoperować :)

Musisz sobie postawić cel Jeśli marzysz o tym by być ładną może powinnaś zawalczyć o jakąś poprawkę plastyczną twarzy? Wiem że to są drogie rzeczy ale może to nie byłoby złe wyjście?

dzieki ze ktos w ogole odpowiada. no ja nadal nie jestem przekonana ;/ wiem oczywiscie ze sa wieksze nieszczescia niz garbaty nos i brzydota ale to mi dokucza, ciezko mi z tym naprawde. a nie chce robic operacji, po pierwsze sie boje, po drugie z tym sie wiaze pewne ryzyko. a ja w dodatku nie wiem dlaczego jestem taka brzydka, moi rodzice nie maja zadnych z moich cech. jestem troche podobna do taty, mam jego twarz ale jakby gorsza ;/. musze cos z soba zrobic ;/

Musisz tylko powierzyć się najlepszym specjalistom żeby ci krzywdy nikt nie zrobił! Uwarzam że jeśli w środku tego właśnie pragniesz to powinnaś to dostać!

Bo powinnas isc autorko do dermatologa z tym tradzikiem a nie do kosmetyczki. Naucz sie sztuki makijazu-w necie jest tego pelno,jak zamaskowac niedoskonalosci,mankamenty urody,wierz mi,ze dobrym makijazem mozna z brzydala zrobic naprawde ladna kobiete. No i oczywiscie dobry fryzjer-niech Ci dobierze odpowiedni kolor wlosow ,fryzure,tutaj kasy bym nie szczedzila bo fryzura ma ogromny wplyw na to czy jestesmy postrzegani jako atrakcyjni czy przeciwnie. I przestan jeczec i uzalac sie nad soba bo dobrze wiesz,ze nie tedy droga i ze to kompletnie nic nie da.Wez sie za siebie. Ps.na drugi podbrodek znajdziesz cwiczenia w necie-mozna sie go pozbyc lub zmniejszyc,potrzebna jest oczywiscie wytrwalosc,ale przeciez Ci zalezy;).Powodzenia!

dziwne bo córki podobne do ojców podobno są bardzo ładne... Może ty też jesteś tylko w to nie wierzysz...?

Jeśli chodzi o plastykę noska polecam Dr Artura Zawisza z Krakowa

Ja jestem fryzjerką skąd jesteś to może ci pomogę!

dzieki ;). przemysle jeszcze te operacje. hm, to juz moze lepiej byloby jakos pomniejszyc ten podbrodek, wtedy nos moze nie wygladalby tak strasznie. zadbam o siebie jakos. a do dermatologa jestem zapisana, tylko ze na 13 grudnia -.-. czekam juz dwa miesiace, mam nadzieje ze mi jakos pomoze. do jednej babki juz chodzilam ale mi nie pomagala, tradzik na poczatku zszedl, teraz wrocil. skoncze sie uzalac, ale nie wiem czy dbanie o siebie przyniesie jakies efekty..

A ja mam fiola na punkcie wizazu :) Uwielbiam robic makijaze buszowac na ciuchach :)

piertol wszelkie zmiany plastyczne na sobie. jestes taka jak swego ojca corka i juz , wazne bys byla niezalezna i swoj chleb jadla , moze po urode [ rzecz umowna] sie spoznilas ale w zamian rozum masz pojemny i mobilny co pozwoli Ci zyc dostatnio i z czasem gdy to pojmiesz szczesliwie.

jestem z katowic. no watpie zeby byla jedna zasada na to ze corki podobne do ojcow sa ladne ;/ u mnie przynajmniej sie nie sprawdza

jhgy - AHA?

Ode mnie zabi skok om 140 kilosow :) Jakby co wal na maila

ja jestem wykapany tatus :/ ladne rysy piekne niebieskie oczy maly zgrabny noseczek , sliczne w sam raz usteczka iiiiiiiiiiiiiiii iii po nim odziedziczylam tez piegi :O