Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ZgubiłamŻądło.Osa

teściowa mnie rozłożyła na łopatki

Polecane posty

tak chciałam się pożalić więc myślę napiszę sobie tu ... a więc rozstałam się z mężem trzy lata temu jesteś jakby to nazwać w niefomarlnej separacji mamy córkę osiem lat która idzie w tym roku do komunii... ok 10 dni temu mój jeszcze "mąż" uległ bardzo poważnemu wypadkowi najprawdopodobniej nie wyjdzie już z tego więc pozostaje nam już liczyć na cud... no więc ja latam jak głupia próbuje załatwiać wszystko opłacam pielęgniarki, kupuje wszystkie niezbędne rzeczy potrzebne do opieki nad mężem mimo że nie powinno mnie to interesować wożę tą łanię do szpitala ...no i siedziby sobie dzisiaj na korytarzu na OIOM-ie i mówię jej że w przyszłym tygodniu musimy iść do ubezpieczyciela załatwić wypłatę diet za pobyt w szpitalu, załatwić zwolnienie lekarskie do pracy żeby jej chorobowe przeszyłali na konto bo ja nie chcę tykać się tej kasy ...a ona do mnie z tekstem że jej są pieniądze nie potrzebne... nosz kurwa to co ja mam opłacać wszystko mimo że nie jestemy już razem... no rozumie staram się pomóc jak mogę ale bez przesady mam dziecko nie zarabim jakiś kokosów żeby opłacać wszystkie rzeczy a ona jakby miała to chrobowe to mogłaby wiele rzeczy kupić za to... no i opadła mi szczena myślałam że ją trzepnę to pokrótce tyle musiałam się wyżalić sory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IDAAA
Teoretycznie Ty jesteś wciąż żoną,na Tobie spoczywa "obowiązek"dbania o męża.Skoro ona nie chce pomóc ,sama załatwiaj wszystko.To Twój moralny obowiązek. Po to są rozwody aby w "trudnych "sytuacjach można było powiedzieć-nie mój obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście w separacji
tyo już pierwszy krok do rozwodu, a Ty dałaś znak każdemu sądowi, ze na mężu Ci zależy, bo do niego chodzisz i się nim opiekujesz. Zostaw go, odwiedzaj rzadko, a tamta niech sobie radzi, skoro się zdecydowała rozwalać Wasze małżeństwo. Zażądaj od niej pieniędzy. Bo rzeczywiście nie jesteś i nie bądź sponsorką!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może jest tak że mąż jest
dobrze ubezpieczony, jego rokowania są słabe, więc czujesz juz zapach pieniędzy a zachowujesz się jak matka Teresa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro ty nie chcesz tykać
kasy z ubezpieczenia, które zapewne opłacał sobie mąż, to w czym problem? Mają te pieniądze bezużytecznie leżeć na koncie? Poza tym mąż na pewno wybrał osoby, które z tego ubezpieczenia będą mogły skorzystać, jesteś na tej liście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojoj oj
IDAAA glupoty gadasz! Nie sa juz razem 3 lata, z tego co mowisz - jakby miala papierek rozwodowy,to nie musialaby sie nim zajmowac,bo juz nie bylaby jego zona? Bogatej mamusi trzeba bylo powiedziec - a kto bedzie placil za wszystko? Lub delikatniej jesli ja lubisz, ze jak chce, ale koszty opieki czy leczenia sa wysokie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
Ma córkę, która widzi jak jej ojciec umiera... wiecie co ja bym pomyślała o swojej mamie gdyby nie zanteresowała się moim ojcem w szpitalu?? Choćby ze względu na dziecko trzeba pomóc facetowi. Teściowej bym odpuściła....LUDZIE jej syn umiera, a wy oczekujecie, że będzie racjonalnie myślała? Pewnie była w szoku, traci dziecko myślę, że nie miała głowy, aby myśleć o pieniądzach... Też mam byłego męża, zdradził mnie, skrzywdził, zostawił w potrzebie, namawiał do samobójstwa i teściową, która go kryła... To ostatnia, być może rzecz, którą załatwiasz dla męża- zrób to jak należy, a zobaczysz, że pomoże Ci to zamknąć przeszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem może jest i dobrze ubezpieczony ale tego mnie wiem .. jak również nie wiem kto jest uposażony w polisie bo szczerze mało mnie to obchodziło i obchodzi..robię to dla córki aby kiedyś nie miała do mnie pretensji że nic nie zrobiłam aby ratować jej ojca ... uważam że w takiej chwili nie ważne jest jak się rozstaliśmy .... ale w zasadzie można uznać temat za nie były niestety lekarz dzisiaj swtierdził że pozostało mu tylko kilka godzin może dzień... dzięki i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak zwyczajnie po ludzku
nie żal ci umierającego człowieka, którego kiedyś kochałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgubiłam.Żądło.Osa
Czy myślisz że jakby nie było mi żal to bym to wszystko robiła....z jednej strony robię to dla dziecka... ale tez dla niego wkońcu "był-jest" moim mężem człowiekiem którego kieyś kochałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jak mąż??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IDAAA
Wspólczuję,przede wszystkim Jego Matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×