Czemu faceci w małżeństwach piją? Przecież powinni być szczęśliwymi ludźmi

To wbrew logice, facet w małżenśtwie powinien tryskać szczęściem, a jak do tego ma dzieci, to już pełna radość. Jako kawaler nie rozumiem tego, skoro się mówi że kobieta to takie szczęście a do tego dzieci, to nie powinien w ogóle pić, a zauważyłem że faceci w małżeństwach to piją dużo więcej od kawalerów, czemu tak jest?

kwestia motywacji jak sie facet pakuje w małżeństwo tylko ze wzgledów oszczednosciowych ( szkoda mu na prostytutki) to tak potem bywa :P

No powinni być szczęśliwi ale w przeważającej większości przypadków nie są...a czemu? A no bo to już nie trzymanie się za rączki i patrzenie w oczka ale trudy życia, codzienność, rytuna, zmęczenie...jak dochodzą dzieci to już w ogóle...kobieta na seks nie ma najmniejszej ochoty, marudzi, jest zaniedbana, dzieckiem każe się zająć, a tu praca męcząca, tysiące małych i dużych problemów...i nagle kumple wyciągają na piwko, raz drugi...i tak leci, bo jak się pije to jest fajnie, problemy znikają...dalej scenariusz zwykle jest podobny...wiadomo

Czyli jednak kawalerom lepiej? Wynika z tego że są szczęśliwsi w życiu

ano lepiej... zwłaszcza jak mają czym płacic grzybiareczkom :D

Czyli że w małżenstwie tylko o seks chodzi? Ale przecież wiele ludzi uprawia seks przed małżeństwem, wiec po co im małżeństwo?

ano w niektórych tylko...chiciaż nie o zapewnienie sobie poczucia bezpieczeństwa też

lepiej i to dodatkowo rżną cudze zony zmęczonych męzów. Ale wszawy pies offerma unika dyskusji - lęka się że jego opcja: "dzieci żona smród = szczęście", oficjalnie padnie. Offerma wieśniaku gdzie jesteś?

Pija bo maja wiecej problemow,baba to studnia na kase z dziura

od kiedy to dzieci są szczęściem dla faceta? owszem, są pociechą ale nigdy nie szczęściem. w dodatku masa obowiązków, stresy w pracy i wciąż marudząca żona. temat założyła pewnie dziewczyna nie mająca dzieci,. ja mam dwójkę i mam czasami dość.

do morawy - święte słowa.

tera co pije..a taki z wpadki to codziennie chleją w polszy najtansze browary z biedry.

znacie to powiedzenie? Jak facet jest nieszczęśliwy to szuka żony Jak mąż jest szczęśliwy to żona go szuka

Tylko głupi faceci się żenią w XXI wieku i dzieci płodzą! Przeludnienie planety jest i zaraz zagłada ludzkości będzie! Największe prymitywy dzieci mają!

boszeeeee a wy ludzie po nocach spać nie możecie??

Dlatego europejczyk będzie żółty. Biała rasa wyzdycha, bo nie będą się rodzić dzieci. Przyjdą Araby, Chińczycy i zaludnią Europę i będą się śmiać z debili, co dopuścili do wymarcia narodów. A temat wymyślił idiota. Jakie badania i kto przeprowadził, że żonaci piją wiecej niż kawalerowie? i gdzie takie dane są dostępne? Wymyśli coś sobie jakiś gimnazjalista i plecie farmazony. Bo ja mam inne spostrzeżenia, kawaler z samotności często zapija sie na śmierć po latach chlania i beznadziei, że żadna go nie chce.

Cóż, dziwne, a ja myślałam, że alkoholizm nie jest zależny od stanu cywilnego, masz jakieś badania na to? :) Znam mnóstwo żonkosiów i ani jednego alkoholika wśród nich. Mój mąż nie tyka alkoholu w ogóle, nie lubi i nie jest mu do niczego potrzebny. Każdego dnia mówi mi jak bardzo mnie kocha :P Temat mający oczywiście na celu prowokację :)

Ja oczywiście piję - dokładnie około 1 litr piwa w miesiącu. :D Dodatkowo deprawuję swoją rodzinę ponieważ jak ja piję swoje piwo, żona pije swoje. I jak tutaj z tym żyć ...:/ :D:D:D

Bo tak :(

A ja piję bo na bani czuję się lepiej.

Pija bo sa alkoholikami albo popadają w tą chorobę :)

A kło powiedział, że są nie szczęśliwi, każdy na swoje hobby, jedni lubią ładnie się ubierać (cioty), a drudzy ładnie się upijać ( jak na prawdziwego faceta przystało nie na ciote).

Faceci piją i przed ślubem tylko po ślubie przestają się z tym kryć.

Heheh Grzesław też tak zawsze mowiłem :) Ale już nie piję ;)

nie rozumiem dlaczego przyjelo sie mowic, ze pija ci nieszczesliwi? Ja np pije tylko jak jest mi bardzo dobrze. Jak mi jest zle, to na trzezwo sie biore za naprawianie swojego zycia, bo tak jest zdecydowanie bardziej efektywnie niz na kacu.....

Pić a upijać się to też diametralna różnica.