sadzic po jego zachowaniu ze kogos ma?

hej jetem z narzeczonym 7 lat. wszystko jest ok. ostatnio nawet bylo super do pewnego momentu. jakies dwa dni nie odbieral moich telefonow wkurzylam sie i zapytalam co to ma znaczyc a on ze jest zajety i ze mam sie uspokoic bo mam cos z glowa i od tej pory mnie unika i olewa. jak cos napisze to odpisuje ze go wkurzam swoimi tekstami. wczoraj zadzwonil zapytal tylko co slychac i jak sie czuje-bo mam grype. dzis mu napisalam milego dzionka a on krotkie wzajmnie. dodam ze mu nie ufam :( ja nie umiem mu zaufac bo raz moje zaufanie zawiodl

a dlaczego nie zamieszkacie razem?

i brak pierścionka? Nie uważasz, że to stanowczo za długo? Bez jakichkolwiek deklaracji? Wygląda na to, że faktycznie wymienił cię na nowszy model.. Bo ile czasu można "chodzić ze sobą"?

nie no 7 lat narzeczenswtwem nie jestesmy bez przesady tylko 2 lata ale do slubu nam sie nie spieszy tak ustalilismy najpierw jakies mieszkanie co niestety nie jest proste bo nie zarabiamy tak duzo by dostac kredyt ;/

I tak będzie w kółko, niech się zadeklaruje, a jak nie będzie chciał, to znak, ze kogoś innego ma. Chyba, że szykuje niespodziankę dla Ciebie i dlatego jest tajemniczy.

nie raczej niespoodzianki nie szykje, oboje mieszkamy u rodzicow on w domu ja w bloku czekamy na mieszkanie ale tu sa marne szanse a na kupno nas nie stac taka prawda