Wkurzająca teściowa, kontra bezsilna JA

Ej dziewczyny pomóżcie.. Czy wy też macie taką teściową, która do wszystkiego się wtrąca, wszystko wie najlepiej, jeżeli pokłocicie sie ze swoim facetem, to jej synuś oczywiście nigdy nie jest winny, tylko to wasza wina? Podzielcie się ze mną swoimi opiniami, bo ja już nie wiem czy przesadzam, czy po prostu ona jest nie do wytrzymania..

Tzn moja też jest pomocna i dobra, ale jeżeli przychodzi co do czego to jest po prostu porażka. Gdy wyjeżdzała z teściem nad morze w te wakacje pytała nas czy nie chcemy jechać, a my że wolimy sami to już stwierdziła, że to mój wymysł. Podsłuchuje nas nieraz, bo niestety mieszkamy z nimi w domu jednorodzinnym ale my na górze oni na dole, to często później komentuje nasze romzowy przecież to chore..

hehehe moja nie odważyłaby się wykorzystać "przypadkiem" podsłuchanych rozmów :D Ogólnie jest dyskretna.

Zazdroszczę...

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5019675&start=0 sorry ze odsylam ale tu kolezanka ma podobny problem

prawdazawszeciezaboli_24 > Dzięki bardzo, są na tym świecie jeszcze życzliwi ludzie :)

Zawsze jest tak ze synus nigdy nie jest winny tylko synowa jest be.Zreszta jeszcze sie taki nie narodzil zeby kazdemu dogodzil.

No wiem wiem, tylko, że moja mama za moim facetem skoczyła by w ogien a jego mama do tego ognia by mnie wepchnela.

Powiem ci tak,ogolnie moja nie jest zla kobieta,ale to tylko pozory bo to wredna przebiegla manipulatorka ,ktora przez kilka lat doprowadzila mnie do takiej nerwicy ze juz do konca zycia sie z niej nie wylecze.Milutka i przyklejony usmieszek na buzce i ten slodki glosik,a jak sie odwrocisz to oibrabia mi dupe na prawo i lewo,bajdurzenie,i wmawianie czegos czego nie bylo,ogolnie porazka,teraz mam spokoj bo sie z nia nie odzywam.

No moja tak samo, ona np mówi WIESZ JA NIE PLOTKUJE I MNIE PLOTKI NIE OBCHODZA ALE BABY W SKLEPIE MÓWIŁY, ŻE TY... i jakies takie pierdolenie bez sensu, nie da jej sie czegos przetlumaczyc, a jak sie z nia kloce to mowi NIE ZYCZE CI ZEBYS SIE KIEDYS O SWOJE DZIECI MARTWILA TAK JAK JA... nie wiem jakas przewrazliwiona czy co... Rozumiem czy chlopak 15 lat czy facet 23 , czy 40 lat to zawsze dziecko dla matki ale kurwa nie bedziemy do chuja milego cale zycie z nimi mieszkac i wysluchiwac pierdolenia

Moj maz raz slyszal na wlasne uszy jak ona nadawala przez telefon na mnie do swojej siostry,to potrafila sie wszystkiego wyprzez ze przeciez ona nic takiego nie mowila,beszczelna,zreszta gada na mnie do calej rodziny i nawet obcych ludzi,zaklamana falszywa jedza.Chyba czerpie z tego jakas chora satysfakcje.

Zawsze myślałam, że te kawały o teściowych , te opowieści, że to chore bujdy i stereotypy nas Polaków, którzy no nie oszukujmy się często z życia nie jesteśmy zadowoleni. No ale okazuje się, że to jednak prawda. Zdarzają się wyjątki oczywiście, ale ja trafiłam niestety na lipę i to ładną Ty z tego co widzę też. Mnie już bardziej lubią ciotki mojego chłopaka, babcie, bracia tesciowej niz ona sama.. nie wiem o co jej chodzi naprawde

moja niby jest taka slodka do rany przyloz ale i tak pomiedzy tym sa jakies chore jej pomysly....ale ona to wszystko robi z taka dobrocia:o ja pierdole

To taki typ czlowieka ktoremu nigdy sie ie dogodzi,cokolwiek bedziesz robila i tak bedzie zle i cie obgada.Ja sie staralam,pomagalam jej we wszystkim a ona i tak miala to w dupie,w koncu przestalam,bo kazda cierpliwosc sie kiedys konczy,to walka z wiatrakami.

dokladnie....kiedys jeszcze o to dbalam i jeszcze nakrecalam mojego do roboty zeby mi pomogl posprzatac albo napalic do jej przyjscia z pracy....a i tak kurwa jak przyszla byly pretensje o cos do calego swiata...wiec stwierdzialm ze mam to w dupie...

Zawsze sie znajdzie jakies ale,bo malpa musi sie na kims wyrzyc,dzien bez upodlenia synowej to dzien stracony.

No najgorsze jest to mieszkanie z teściową... Porażka, też milusia srusia a przyjdzie co do czego różki pokazuje.

teraz juz przychodze do niej i leze brzuchem do gory:) doslownie! niech sobie robi sama skoro ma i tak pretensje

Ja mam gore ona parter,osobne wejscia,takze nie musze jej ogladac,teraz zarasta brudem,bo zawsze to ja u niej sprzatalam a ona czytala sobie gazetki,powiedzialam koniec,skonczylo sie,tak jak ty dla mnie masz szacunek tak ja dla ciebie,flejtuch ,nawet sie jej nie chce kibla wyczyscic,tylko sie zajmuje plotami,na to ma czas.

Moja jest fajna :D poprzednia tez byla zajebista. Mam chyba szzcescie do tesciowych :D

Boli ja jeszcze to ze moj maz bardzo za mna stoi,powiedzial jej kiedys wprost ze jesli by mial wybierac pomiedzy rodzina a mna,to zawsze wybierze mnie,wsciekla sie wtedy,i na zawolanie rozplakala,to opanowala do perfekcji.

Moja zamiast płakać dostaje palpitacji i drgania serca :):):):):):):):)

jaka bezsilna?:D dzisas ja bym powiedzial tesciowej w*********j szmato i po zawodach:D

moja jesr dopiero wkurzajaca. nie da sobie prostych rzeczy przetlumaczyc, ma glupie pomysly u idiotyczne poglady, tez sciemnia, manipuluje i kombinuje. trace z kazdym dniem szacunek do niej

Moja tesciowa nawet na nasz slub nie przyszla... Nienawidzi mnie. Gdy przyjezdzamy z wizyta jej nigdy nie ma.

Ja uwielbiam moja tesciowa,jest super.troche pomaga nam finansowo,zawsze zostanie z dziecmi,ugotuje,posprzata i niz ja wroce z mezem z pracy to jej juz nie ma........Wszystko opanowala do perfekcji,nawet wypierze ,wyprasuje,okna wyczysci......nie moge powiedziec o niej zlego slowa..normalna niewidzialna reka!!!uwielbiam moja kochana tesciowa i ngdy bym jej na inna nie zamienila.....acha jeszcze podrzuci dyskretnie troche kasy w nasze umuwiona skrytke....superancka tesciowka!!!!!

Raz nawet obciela mojej malej wlosy bez mojej zgody! Mala miala wlosy za lopatki,piekne krecone, gdy ja zobaczylam z fryzura na chlopczyce myslalam ze zabija ta flondre!

ja mam fajna tesciowa, nie mieszkam razem z nia bo z mezem za granica, ale jezdzimy na urlop, to zawsze milo spedzam czas, nigdy na nikogo nie plotkuje ale to taki charakter a ile alkoholu razem wypijemy :)))))moja mama tez bedzie fajna tesciowa kiedys bo nigdy sie nie wtraca do nikogo

Ja uwielbiam moja tesciowa jest idealem:D nawet ostatnio razem brzuszki zaczelysmy robic:D

To może zrób wszystko, żeby się od nich wyprowadzić? Ja też nie znoszę swojej teściowej - jest wredna i fałszywa, choć czasami mi jej aż szkoda, bo myślę, że musi mieć jakieś zaburzenia psychiczne, nie chce mi się wierzyć, żeby normalna kobieta tak się zachowywała. Widuję ją dwa razy do roku - na jedne ze świąt i w jej urodziny. Wystarczy.