12 godzin z 2 latkiem w podróży

Podróż autokarem z 2-latkiem 12 godzin czy to dobry pomysł? macie jakies doświadczenia?

pomyśl jak ty sie bedzisz czuła 12 h w autokarze, o dziecku nie wspomnę, nie da sie samolotem?

chyba oddam je do adopcji :O

my chcemy jechać nad morze nasze Polskie więc samolot tu odpada

12 godzin? o matko, w zyciu:O moze lepiej pomysl o pociagu?

wschód czy południe ? ja bym sie nie wybrała

Pomyśl tylko czym go zająć i już. Zresztą pewnie bedzie spał większosc czasu

dlaczego samlot odpada? przeciez jest lotnisko w Bydgoszczy, a z Bydgoszczy to juz nie 12 gdz..

zdecydowanie lepszy pociag :) autokarem bym sie nie odwazyla :/ a samolot niezla rzecz o ile ma sie wokol siebie lotnisko no i nie ograniczaja finanse bo podroz samolotem nie nalezy do tanich :P

eee tam dacie rade, ja wczorak wrocilam z gor najpierw 4 godz w autobusie (jeden postoj po pierwszej godzinie i to tyle) potem ponad 3 w pociagu i nawet nie miala okazji zaczac swirowac. Kup duzo zeszytow z naklejkami, nowe zabawki, jakas gazetke, wez malowanki . Ja na wszelki wypadek wzielam laptopa z bajkami ale nawet nie musialam wyjmowac. Z tym ze moje dziecko jest pod wzgledem podrozy dosc zdyscypliowane bo lata/ jezdzi praktycznie w dlugie trasy od urodzenia.

Chcieliśmy jechać ze zorganizowaną grupą a to wyklucza samolot bo przewidziany jest autokar.Nie wiemy co robić :/

Witaj, Bardzo często podróżuję autokarami na trasie do Niemiec i do Polski. Bardzo często natrafiam na osoby podróżujące z małymi dziecmi, rocznymi, dwulatkami a ostatnio i nawet niemowle spotkałam.. Podróż odbywa sie nocą i może to sprawia, że dzieci są spokojne ale nie widziałam problemów. Taka mała dygresja

hmm ja tez duzo podrozuje z dzieckiem, tez dwulatkiem, i nas ratuja tylko w sumie bajki na dvd ( mamy takie male do samochodu, ktore sie wiesza na oparciu przedniego fotela)..bez tego to masakra, ciagle postoje, bo mlody sie rozpina itd..Ale to autem ( tez do 10h). Samolotem jakos lepiej bo krocej. A najlepiej jechalo nam sie razem pociagiem chyba, ale takim szynobusem w sumie, bo takim z przedzialami to byla masakra, stalismy w korytarzu bo nikt nie chcial nas wpuscic :(