ej jest tu jeszcze ktos? bo mam pewien problem

moze ktos pomoze lub doradzi co mam zrobic

Napisz, o co chodzi, to może ktoś doradzi.

dajesz

w sobote pokłociłem sie z przyjaciołka i do dzisiaj ona jak i ja nie odzywamy sie do siebie i własnie mysle czy napisac do niej. Poszło o pierdołe skonczyło sie tym ze kazdy sie poobrazał i jest lipa.

czytajac to kazdy powie bym napisał ale jest jeden problem. Kocham ja ona o tym wie i czy lepiej zrobic by napisac przeprosic za swoje zachowanie itp albo trzymaja a do konca i moze zateskni albo co Jak myslicie?

odezwij się,ale już nie dzisiaj :)

ona nic do mnie nie czuje procz wiezi przyjacielskich i moze ten brak mojej obecnosci cos zdziała ? moze zateskni czy jaki chuj

Zatkało mnie... A tak całkiem serio. prawdopodobnie Twoja przyjaciółka też zastanawia się, czy nie napisać, ale, że pożarłyście się o coś "mega ważnego", żadna z Was nie chce pierwsza napisać "przepraszam", bo to równe będzie z przyznaniem się do błędu;) Pisz do niej i będzie spokój:D

Jak kochasz to po co ten cały cyrk? szkoda zdrowia i życia ;)

juz tak bywało i zawsze pisałem tylko ze jakby nie patrzec ma mie na kazde zawołanie i moze przez to nie patrzy na mnie jak na chłopaka tylko przyjaciela

Jesteś facetem. Sorki, nie doczytałem... O co dokładnie poszło? O to, że Ty jesteś w niej zakochany, ale ona nie odwzajemnia, czy o inne pierdoły?

Trzeba było napisać post w całości. Nie doczytałam fragmentu,że ona Cię nie kocha. Będzie bolało,ale napiszę to: Nic z tego nie będzie. Lepiej uciąć teraz...bez sensu przeciągać coś co jest nieuniknione.

tez dodam ze jej ostatnie słowa brzmiały ze teraz nie bede miał problemow z uczuciem bo kontakt zrywamy ale wiem ze to było pod wpływem emocji

no,ale dobrze zrobiłeś. Później stworzyłaby związek z innym facetem i dopiero by bolało. Nie komplikuj sobie życia na siłę.

zżyłem sie z nia i procz tego co do niej czuje jest tez moja przyjaciołka, kumpela, wiec straciłbym nie tylko ja pod wzgledem miłosnym ale i takim co dziennym

wiec tutaj nie chodzi tylko i miłosne zaloty

Gościu..... Jak słyszysz takie słowa, dajesz sobie spokój. To nie jest łatwe, ale innego wyjścia nie ma. Poczekaj kilka dni. Jeśli powiedziała to pod wpływem emocji, odezwie się do Ciebie. Jeśli mówiła poważnie, to chyba czas zapomnieć....

ale jednak przez calutki rok spotykac sie prawie dziennie i nagle jednego dnia bach i zerwany kontakt to człowiek na pewno teskni

a tez z tej ostatniej rozmowy wyszło ze to ja bardziej ja obraziłem wiec raczej ona sie nie odezwie

Tak w życiu jest. Dawno temu też miałam taką sytuację. Wiem co mówię.

Pamiętaj, że to jest dziewczyna. One są bardziej emocjonalne, niż my. Jeżeli Wasze relacje, to rzeczywiście była przyjaźń, ona tego nie zakończy tak nagle... Chyba, że coś nabroiłeś... Masz tu piosenkę;) http://www.youtube.com/watch?v=KaNJxpdAziI&feature=related

dzieki za nute no własnie wiem o tym i zastanawiam sie czy jeszcze dziewczyne przetrzymac czy juz pisac

To co z tego,że dziewczyna. Tym bardziej to zakończy...przecież nie będzie raniła bliskiej swemu sercu osoby.

no daj sobie spokój...chcesz za jakiś czas płakać? Bo skoro ona Cię nie kocha to standardowo zaproponuje przyjaźń. Naprawdę chcesz cierpieć?

i tutaj jest problem bo gdy napisze i przeprosze bedzie okej jako przyjaciel ale znowu jako chłopak to wyjde na tzipke, z drugiej strony gdybym nie pisał wyjde to moze zateskni i doceni mnie jako chłopaka

Ale właśnie teraz rani.

cierpie gdy nie mam jej obok mnie i wtedy kiedy miała chłopaka ktorego juz nie ma

pomyśl sobie czy będziesz potrafił być jej przyjacielem kiedy inny będzie jej dotykał, całował, pocieszał, był z nią mentalnie i fizycznie. Pasuje Ci taki układ?

całkowite zerwanie kontaktu nie wchodzi w gre a pokłocilismy sie o całkiem inna rzecz tylko pozniej mi te zakochanie wypomniała na samym koncu

Ja kiedyś dwa lata się tak męczyłam...później powiedziałam sobie basta! i nie żałuję Teraz on jest sam a ja mam cudownego chłopaka