Zwiazek z samotną matką

Mam 27 lat, poznałem fajną dziewczynę, nie ukrywała że jest samotną mamą. Przypadliśmy sobie do gustu, czasem gdzieś wyjdziemy, czasem zabiorę Ją i małego w jakieś fajne miejsce, wszystko na płaszczyźnie kumplowania się, najczęściej w niedziele kiedy nie ma co robić. Zaczynamy zbliżać się do siebie coraz bardziej piszemy dzwonimy, rozmawiamy na różne tematy. Wildze, że ona chce czegoś więcej i ja też chcę. Dziewczyna jest piękna i mądra, no ja piękny i mądry nie jestem i mam obawy że będę czysto logicznym wyborem. Jak wy drogie samotne mamy zapatrujecie się na przyszłych partnerów? Czym się kierujecie. Proszę o nie krytykowanie mojej osoby, chce poznać tylko wasz punkt widzenia. W odpowiednim momencie i tak poruszę ten temat z Nią.

ja mam przykład znajomego, który związał się z samotną matką, są bardzo szczęśliwi, kilka lat po ślubie i mają drugie wspólne dziecko, a pierwsze - chłopak mojego znajomego zaakceptował jako własnego ojca, bo ten biologiczny się nim nie interesuje. przepadają za sobą.

Lomu bzdury piszesz jak narayany o poranku! Ja tez jestem samotną matką i jak wół haruje na to,bysmy mieli to,co nam potrzebne! Nie potrzebuje ani substytutu milosci ani portfela faceta! Póki co jestem sama bo nikt nie poruszyl mojego serca na tyle,by go wpuscic do srodka.Nie uogolniaj bo jak kiedys napisalam,samotne matki są zmuszone do pracowitosci i radzenia sobie a jest ich coraz wiecej bo faceci przestali miec jakiekolwiek zasady. Takze tego nie naleze do kobiet ,ktore uzalezniają zycie od przymusowego posiadania faceta i wiem co to zakasane rękawy sie nie martw :O dzizasss zeby oceniac przezyj cos :O rzadko bywam niemila ale takie uwagi mnie wnerwiaja jak wsciekly komar w letni wieczor :O

Samotna mama szuka partnera odpowiedzialnego. Nie potrzeba jej gówniarza-juz 1 dziecko wychowuje. Ale jak kazda kobieta kieruje sie przede wszystkim sercem. Wyrachowanie, pazernosc szukanie "tatusia" to mit i stereotyp.

Faceci są nienormalni, skoro twierdzą , że kobiety samotnie wychowujące dziecko na siłę szukają sobie faceta, chociażby ze względu na jego portfel.Taka kobieta ma już za sobą pewne doświadczenia i wie , że lapanie bylejakiego faceta może źle się skończyc.Jeśli szuka, to odpowiedzialnego faceta, chociażby z uwagi na dziecko.Nie w głowie już jej jakieś tam głupie uniesienie .To miała i wyszlo bylejak.Owszem, górę bierze rozsądek, bo tego nauczyło ją życie.

Lomu, ale ty jesteś mądry. Kochałabym Cię. :(

On po prostu nie wie jak wyglada zycie takiej samotnej matki,jak doba jest za krótka ,jak sie wraca po dziesieciu godzinach harówy a kupa roboty w domu do zrobienia czego efektem jest sen 4/24 tydzien po tygodniu...kiedy kazda wolną chwile jak juz jest stara sie wynagrodzic kazdą nieobecnosc ,bo tyra sie jak dzika mrowka i przyjdzie taki co pierdalnie tekstem,ze nic nie robimy tylko czekamy na utrzymywacza :O Boshe widzisz a nie grzmisz.... ja nie szukam juz.Wartosci dzisiejsze pogubily sie.Moze kiedys znajdzie sie ktos,kto tylko mnie utuli,kto da mi malenki raj na ziemi,wygospodarowany w tym dzikim pędzie i kto bedzie dobry...zwyczajnie dobry...z sercem a nie przerosnietym wlasnym egoizmem ego....ktos kto bedzie na tyle kochal mnie,ze dzieci nie bedą mu przeszkadzały :O a do tego czasu oddana obowiazkom nie bede szukac ani na sile posiadac

Czytam te głupoty i nie wierze ze mozna byc tak płytkim:O Wielu facetów, uważa ze samotna matka to pijawka i tylko czeka by was oskubac. A prawda jest taka, ze bardzo czesto wy sami nie macie niczego- mieszkajac u mamusi :)

Poczytałem i jak zwykle nic mądrego od większości, za mądre i rozsądne dziękuje reszta na stadion wyżyć się :P. To nic złego wg mnie, że taka kobieta patrzy inaczej na mężczyzn nawet pod względem portfela, czasem nie ma się wyjścia. W naszym kraju jest jak jest. Co do mojej koleżanki, jest zaradna i honorowa na pewno na portfel nie patrzy nie wie że moje konto nie leży do biednych, ubieram się nie za bogato nie mam wypasionej fury chociaż mnie stać, także nie widać, ta kasa jest na mieszkanie i jest nietykalna. Bardziej mi chodzi o to, że z małym mam dobry kontakt, może logicznie pomyśleć i stwierdzić że dobrze zastąpię ojca co mi nie przeszkadza, przywiązałem się do szkraba, ale przede wszystkim mam być facetem dla niej. amberaaa wyruchać to mogę Cię ale w oczodół :P

człowieku opamietaj sie na ojca biologicznego sie nie nadawales za to zajmowac sie chcesz dzieckiem ktorym wlasny ojciec nawet sie nie interesuje Pewnie jakis dyskotekowy polglowek zrobil je w kiblu na dyskotece twojej ksiezniczce. A ty jak wol roboczy chcesz robic na cudze dzieci. Jakby nie wpadla to nie splunelaby dzis na ciebie. Nie badz glupi.

Baby są niedorozwinięte...puszczają się z jakimiś dyskotekowymi pajacami a potem płaczą,ze je zostawiają,a jak inny koleś nie chce ich wziąć to wielki placz..Ogarnijcie się babiszony