Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jacobkcaaa

oceńcie sytuację, czy warto o nim myśleć?

Polecane posty

Gość jacobkcaaa

Mam problem, może ktoś mi coś doradzi. Poznałam faceta i strasznie mi się spodobał, jestem zauroczona na maxa, o niczym innym nie myślę itd, te wszystkie objawy zauroczenia.Poznaliśmy się w pracy. Problem polega na tym, że wszyscy wiedzą, że ja nie jestem sama i on też z kimś jest. Nie mogę rozgryść jego zachowania. Jest bardzo miły wobec mnie, mam wrażenie, że mu sie podobam. Słyszałm od innych,że on jest z typu takich porządnych facetów, jest wierny swojej partnerce itd. Po dwóch miesiacach znajomości napisałam do niego tak bardzo niezobowiazujaco. Odpisał mi bardzo miło i tak sobie trochę popisaliśmy.Trochę to było dziwnie, bo pisaliśmy całkiem sporo ( jak na moje standarty), zaczęlismy rozmawiać jak bliżsi znajomi a w pracy cisza.Ja nie chciałam żeby ktoś sie zoriętował i z tego wynika że on też nie. Podobał mi się coraz bardziej i strasznie się nakręciłam, ale nie było innego ruchu z jego strony poza tym pisaniem, patrzeniem na mnie...Wspomniałam coś celowo, że mam problem. Zareagował, dopytywał.W końcu zaproponował spotkanie. Byłam wniebowzięta!Przegadaliśmy chyba z 4 godz, było bardzo miło.Czułam tą chemię w powietrzu, że aż mi ię kręciło w głowie.Ale...nic sie nie wydarzyło. Miałam na niego straszna ochotę, ale nic nie zrobiłam, starałam się, żeby się nie zoriętował.Głupio mi, ze tak mnie wzieło i tak strasznie na niego lecę. Pierwszy raz w życiu aż tak mnie dopadło:-( Potem on zrobił się jakby smutny, zamyslony, miałam wrażenie, że mnie unika, chociaż jak juz mnie spotkał był nadal super miły. Po 2 tyg. spotkaliśmy sie ponownie. Był smutny , zamyślony, powiedział mi, że nie jest szczęśliwy...ale nie powiedział o co chodzi. Ciężko coś z niego wyciągnąć. Znowu nic nie zrobił, żadnego gestu w moja stronę tylko buziak w policzek, ale nawet przy tym miałam wrażenie, że sie jakoś spina...o co chodzi??? Czy warto o nim dalej myśleć???? Umoralniajace komentarze typu, że jestem z kimś i ble ble ble mnie nie interesują. Dodam, że to nie jest dzieciak, ma 28 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobkcaaa
Poradźcie coś, proszę. Przepraszam za błędy:'-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedzę bimber
już pisałam w poprzednim temecie, nie chce mi sie powtarzać.. w skrócie SŁOWNIK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkj bnjn gjkl
Idź się popieść, zrób sobie dobrze, jękniesz sobie i życie od razu stanie się prostsze ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiawrozu
Powiem Tobie, że on najprawodopodobniej interesuje się Tobą bardziej niż inna koleżanką z pracy. Ponieważ to Tobie zaproponował spotkanie wobec twego problemu i to na Ciebie tak patrzy. MOże on chce w Tobie litość i współczucie wzbudzić mówiąc o problemach swoich albo w ten sposób naciska ten guziczek co Ty- mam problem-> dążę do spotkania. ALe powiem Tobie, iż teraz to Ty musisz mu pomóc i je zaproponować. Powiem Tobie, że jego mina może być manipulacją, choć może on tez mieć poważny problem co zrobić- rzucić dziewczynę, czy ją oszukiwać i Ciebie i mieć 2 rzeczy naraz. MOże też się zastanawiać w opcji drugiej, co się stanie jeśli jego dziewczyna się o was dowie. Pewnie kalkuluje co mu się opłaca i w jakim stopniu. Powiem Tobie, że w najbliższym czasie on może być bardzo rozdarty i nie będzie tak radośnie jak dotąd. To burza mózgu i walka z myślami. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobkcaaa
No właśnie mam dziwne odczucia...czasem moja intuicja mówi mi że jest w tym jakiś cień manipulacji...jego zachowanie nie jest jednoznaczne. Ja w sumie też kalkuluję, taka jest prawda.Jestem w zwiazku już parę lat i nie chcę postępować pochopnie, bo jest mi dobrze. Uczucie przygasło, ale zdaje sobie sprawę że tak jest, że o związek trzeba dbać. Z drugiej strony strasznie mnie dopadło, jak nigdy wcześniej, chodzę jak pijana, dosłownie...i tak mam farta że do tej pory nie zawalam roboty, bo ciągle o nim myślę:-( On wyglada jakby miał problem jakiś, ale nie chce mi powiedzieć o co chodzi, czasem mam wrażenie, że bada co ja myślę...Nie jestem naiwna i wyczuwam to.On jest bardzo delikatny, ale też naiwny nie jest.Nie chcę mu proponować spotkań, chciałabym, żeby inicjatywa wtyszła od niego, żebym choć trochę wiedziała na czym stoję.Może powinnam siĘ wycofać i poczekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiawrozu
Nie lubię oceniać, ale chyba to, co chciałabyś zrobić nie jest najlepszym sposobem by zadbać o związek. I powiem Tobie raz jeszcze- facet ma dylemat, myśli jak to rozegrać,żeby nie stracić niczego. Pewnie nie wie, bo skąd?, jakie będzie Twoje zachowanie po spotkaniach czy po sexie... Czy nie będziesz dążyć do tego, by opowiedział się i zerwał z obecną dziewczyną (czego on może nie chcieć w ogóle). To czas na przemyślenia i układanie strategii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobkcaaa
Pozatym on sprawia wrażenie bardzo miłego, cichego mężczyzny, ale już się zorientowałam że nie jest nieśmiały, potrafi też być bardzo zasadniczy. Czasem mam wrażenie jakby zmieniał maski...inaczej sie zachowuje przy mnie, inaczej w pracy. Ja np myślę, że wszędzie jesterm taka sama. Mam dosyć radosny, ciepły charakterek i chyba zawsze jestem taka sama. Nurtuje mnie bardzo co on myśli:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobkcaaa
Boję się szczerej rozmowy z nim, nie wiem czuemu, ale paraliżuje mnie lęk...mogę z nim o wszystkim rozmawiać ale nie o tym...Niestety ale udaję przed nim, że mi nie zależy, że tylko go lubię:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiawrozu
Wytrawny gracz, bada grunt (Ciebie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusiawrozu
Powiem Tobie, że w tej sytuacji najbardziej mi szkoda Twojego faceta. Mówisz, że tamten zakłada maski. Ty też je zakładasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobkcaaa
agusia , trafiłaś w dziesiatkę, moja intuicja właśnie to mi mówi...że on gra:-( Gra przede mną, gra w pracy, wszędzie jest kimś innym. Jest taki zamkniety... Boję się tego, po co on to robi...Nie chcę cierpieć. Czasem myślę, że może robi to nie pierwszy raz...że to go ekscytuje.Nie lubie gierek, ale sama czasem gram:-( chyba ze strachu przed nim.I wciąż zostaje to pytanie po co? Może tylko sie mną bawi? Teraz np od jakiegoś czasu sprawia wrażenie bardzo smutnego...ale może to też maska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobkcaaa
Czuję się rozdarta wierz mi.Walczyłam z tym uczuciem, unikałam gom nawet przez jakiś czas celowo, bo myślałam że przejdzie. Z drugiej strony przecież czasem tak jest w życiu, że ludzie zmieniają partnerów i są szczęśliwi z kimś innym...Nie wiem co robić:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njieieiie
bawi sie tez mialam nie-przyjemnosc poobcowac z takim typkiem :( tez mial kilka twarzy - stosowna do okolicznosci sam na sam - kochajace spojrzenie.... :( jak zlapal zajaczka - przestal sie nim interesowac a ja glupia nie potrafie zapomniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieciowaa
Nakręciłaś się na faceta, który ma dziewczynę i najwyraźniej na tym kończy się temat. Bo nie wygląda na to, że chce ją zostawić. Pozostaje Ci się ogarnąć i może w końcu skupić na swoim obecnym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jasne, jakby ją już dawno wyruchał, albo przelizał to by dla Was był porządnym facetem, który nie gra. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobkcaaa
Co masz na myśli? Przecież gdyby mu zależało można się rozstać, nie zależy mi na tym aby zdradzał swoją partnerkę ze mną...nie chodzi mi o seks, a przynajmniej nie tylko... Zauroczyłam się naprawdę. Nie wiem czy w sytuacji w której on nie wykonuje żadnych gestów w moją stronę to ma sens.Ostatnią rzeczą, która bym chciała to narzucanie się. To już wolę pracę zmienić i cierpieć niż się odsłonić:-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieciowaa
A Tobie nie zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieciowaa
On ma zerwać z dziewczyną, on ma zacząć rozmowę, on ma zaryzykować wszystko. A Ty będziesz tylko siedzieć i czekać? Ewentualnie wtedy zakończysz swój związek. Śmieszna jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobkcaaa
zależy mi bardzo, chyba jak nigdy dotąd, ale co ja mam niby zrobić??? Poprosić o spotkanie i wyznać mu, że się zakochałam? Nie zniosłabym ciszy z jego strony:-( Poza tym tak jak pisałam czasem mam wrażenie że on gra, nie jest sobą, nie wiem tak naprawdę jaki jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobkcaaa
Może i jestem dziwna, ale boję się odsłonić, bo nie chcę cierpieć, to takie dziwne? Do tej pory zwykle facet robił jakiś gest w moja stronę i sprawa była łatwiejsza:-( Poza tym zwyczajnie boję się plotek w pracy, nie jestem na 100% pewna jaki on jest, czy komuś nie p[owie...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieciowaa
A co on ma niby zrobić? Oczekujesz, że on Ci wyzna, że się Tobą interesuje? Oboje macie tyle samo do stracenia. Zapewne takie same obawy, może jesteście tak samo rozdarci. Ale Twoim zdaniem to on ma podjąć jakieś kroki. Tak samo może zostać odrzucony, bo wie, że jesteś w związku. I w ten sposób będziecie nadal chodzić koło siebie, oboje mając wrażenie, że jesteście jacyś dziwni, sądząc, że któreś powinno wykonać jakiś krok, ale zarazem żadne z was. A wystarczy zacząć w końcu szczerze rozmawiać i możesz zacząć już dziś nie tracąc czasu. Albo nadal czekać. Tylko jestem pewna, że się nie doczekasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobkcaaa
Trudno ja nic już nie zrobię:-( w końcu to ja do niego pierwsza napisałam, niezobowiązująco, ale jednak...Muszę się z niego wyleczyć:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobkcaaa
Tak się nad tym wszystkim zastanawiam, ale chyba za bardzo boję się zmian tak naprawdę. Prawda jest chyba taka, że chciałabym, żeby to on podjął za mnie decyzję a on tego z jakiegoś powodu nie chce zrobić. Chyba muszę o nim zapomnieć, chociaż będzie mi baaardzo ciężko:-((( Pisałam rano, może ktoś teraz jeszcze udzieli mi jakiejś sensownej rady? Z góry bardzo dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khsgdauky
Jeśli ci zależy powiedz mu to, okaż, myślę że trafiłaś na bardzo skrytego człowieka. A to że nic nie zrobił, a co miał robić? Całować cię? Wtedy by ś miała pewność ale tylko tego, że chce się z Tobą przespać, nic więcej.Zaryzykuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dubajajjaj
Nic z tego nie będzie. To jakis pokręcony gość.Po tobie pewnie na kilometr widać że na niego lecisz, a on nie korzysta z okazji. Albo jesteś pasztetem, albo on jest pokręcony. Uważaj bo jak sie taki zakocha to dopiero będziesz miała problem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobkcaaa
Jest inny niż mężczyźni których znałam do tej pory, ale ni pokręcony. Nie chcę żeby się na mnie od razu rzucał, pewnie wtedy bym uciekła od razu, ale chciałabym żeby inicjował spotkania, a on teraz milczy i chodzi smutny. Inni z pracy już to zauważyli, że coś się z nim dzieje, że chyba ma jakieś problemy.Nie wiem jak go rozgryźć:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak !tak
pewnie szlifował polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derekbo
opado cie i ju.z przespij sie z nim bez zadnych deklaracji twoich/jego. dopiero potem bedziesz w stanie ocenic sytuacje logicznie. najwyzej dowiesz sie czy warto kontnuowac twoj dotychczasowy zwiazek czy nie. proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×