Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mama na 2 etatach

Mamy posiadające noworodki i dzieci w wieku 2-3 lat

Polecane posty

Jak Wy sobie radzicie? Co prawda sama mam bliźniaki, do pewnego momentu opieka nad nimi była ciężka, ale jako samodzielnie 2-latki całkiem fajnie sobie radzą i już nie jestem im tak potrzebna. Myślę, że te mamy, które mają dzieci rok po roku (np. 2-latka i roczniaka) mają podobnie, też w miarę to wszystko jest zgrane. Dzisiaj miałam sen, że urodziłam 3 dziecko i szczerze mówiąc, był to koszmar w najgorszym wydaniu. Noworodek domagał się cyca, co chwilę wstawałam w nocy, za to rano starsze dzieci wstawały, hałasowały, domagały się uwagi. O jak dobrze, że to był tylko sen! Co tu dużo mówić... roboty macie full.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez jestem przerazona,corka mlodsza jeszcze nie przesypia nocek a tutaj juz sie szykuje na czwrwiec nastepne :O Wpadka oczywiscie :( Czuje ,ze to bedzie jazda,tym bardziej ,ze mieszkamy za granica kompletnie sami ...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam jedno dziecko,ale daje mi popalic jak za pieciu. :D Podziwiam mamy ktore urodzily blizniaki a jeszcze bardziej mamy ktore urodzily blizniaki i planuja nastepne malenstwo. :) W dawaniu sobie rady roznie bywa,na szczescie maz duzo pomaga i jakos to idzie do przodu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
Jestem mama synka 2 lata i 3 miesiace i miesiecznej corci i jest ok :) Naprawde dobrze sobie radze (przynajmniej narazie :) ) i nie narzekam w ogole, ale...ja swiadomie wybralam karmienie butla, bo wiem jaki cyrk jest z karmieniem piersia (synka karmilam 2 miesiace i wspominam ten czas koszmarnie). Poza tym corcia jest spokojniejsza od brata po urodzeniu, a i ja mam wieksze doswiadczenie i cierpliwosc do niej. Jesli placze, nie lece od razu na leb na szyje jesli np. jestem zajeta synkiem, wieszam pranie czy gotuje. Najpierw koncze to, co robie, a pozniej do niej ide. Jesli zaplacze nie panikuje i nie zastanawiam sie czy nie jest chora :) (jak to bylo przy synku), tylko zachowuje sie normalnie, jak czlowiek myslacy ;) Ja uwazam, ze 2 lata miedyz dziecmi to swietna roznica, bo dwulatek to juz naprawde fajny i samodielny czlowieczek :) Ale...moj syn chodzi 3 razy w tygodniu do przedszkola, wiec to tez nie jest tak, ze ja z nimi siedze 24 h na dobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
majoweczka - spokojnie dasz rade szczegolnie, ze twoja najstarsza corka jest juz naprawde duza dziewczynka. Ja tez mieszkam za granica i nie mam tu swojej rodziny, natomiast rodzina meza, jak to tu zwykle bywa, zyje swoim zyciem, dziadkowe jeszcze pracuja, wiec sami we dwojke dajemy rady i jest dobrze. Ja pracuje (wprawdzie na pol etatu, 3 dni w firmie, pol dnia w domu, ale zawsze) i do pracy tak samo jak za pierwszym razem, tak i teraz wracam po macierzynskim czyli jak moja corka bedzie miala 4 miesiace i nie boje sie tego. Moj maz ma taka prace, ze czesto wyjezdza, wiec jestem z dziecmi sama (chociaz jak jest w domu to duzy przy nich pomaga, w zasadzie caly czas jest ktoryms zajety) i narazie jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mama dwojeczki
Gdy czytalam Twoja pierwsza wypowiedz mialam wrazenie jakbym czytala swoj post sprzed 3ech lat:) Tez mam dwoje dzieci, roznica miedzy nimi to 2 lata i 3 m-ce. Dzieciaki teraz w wieku 5 i 3 lata. Jestem szczesliwa mama, nigdy nie mialam z nimi wiekszych problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My straraliśmy się świadomie i druga dzidzia urodzi się w maju.Będzie dokładnie 2 lata różnicy.Przerazona nie jestem,bo córcia jest bardzo samodzielnym dzieckiem i nie wymaga dużo uwagi.Na razie czekamy niecierpliwie na nastepne usg i płeć dziecka. Mysle,że bedzie dobrze.Mam dużo koleżanek,które maja podobną sytuacje i bardzo sobie chwalą.wiadomo,że początki są ciężkie,ale póżniej jest dużom łatwiej bo dzieci bardzo ładnie sie razem bawią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane-bedzie ciezko..ciaza poprostu calkowicie mnie zdruzgotala,pierwszy tydzien mialam wiele mysli ,ja specjalnie planowalam wieksza roznice wieku,zeby starsza juz sie ogarniala,a moglam skupic sie nad mniejsza..Ale antykoncepcja zawiodla i bach -nie ma okresu..kilka nocy przeplakanych ,ale trzeba bylo sie podniesc,nie wiem moze jakos rotacyjnie beda latali ludzie z Pl mi pomagac,narazie przez ciaze bedzie mama,na lato wraca do kraju i trzeba bedzie sobie radzic,najgorsze ze maz ma prace do ok 18 i chce zmienic ale w jego zawodzie czas pracy niestety zebada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem za majoweczke
Majoweczka tak sobie radzi,że 24 godziny na dobe siedzi w intenecie,bo macierzynstwo ja przerosło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre :D Wiesz teraz moje dziecko akurat spi a jak pisze to zajmuje sie babcia akurat ostatnio mam to szczescie ,poniewaz robie szkole i przyleciala,a babcia chce zebym jak najwiecej wypoczela ,bo pozniej nie bedzie juz czasu,szczegolnie ze poprzenie ciaze byly zagrozone ,a starsza cora konczy po 16 szkole-lyso ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja urodzilam drugie drugie dziecko (synka), gdy pierwszy mial 1,5 roku. Na poczatku bylo latwo, bo mlodszy duzo spal, ale z czasem bylo coraz trudniej. W sumie nie jest zle, kwestia organizacji. Tez mieszkamy za granica, pracuje wieczorami, karmie piersia i jakos dajemy rade. Kwestia organizacji, no i zatrudnienia meza do pomocy oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gergerg
A ja po prostu wiem że bym sobie nie poradziła ani nie chciałabym się tak męczyć. Mam dwuletnią córeczkę. Gdybym zaszła przypadkiem w ciążę, usunęłabym. Dla mnie to nie do przeskoczenia: dwoje małych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majoweczka09 KOBIETO DO CZERWCA MOZE JUZ PRZESYPIAC NOCKI ;) ja mam bardzo zbuntowanego 2 latka i codziennie od 7 do 15 chrześniaka (4 miesiące) i bez problemu,wszystko tak jakby najmłodszego nie było.Wystarczy się dobrze zorganizowac i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi chlopcy bawia sie fajnie razem, ale dochodzi tez do wielu konfliktowych sytuacji kiedy czasami mam ochote plakac, hehe. My tez nie planowalismy ale rowniez sie nie zabezpieczalismy, wiec pretensji nie mam do losu, ale absolutnie nie zaluje. Mam najcudowniejsze dwa szkrabki pod sloncem, ktore sprawiaja mi o wiele wiecej radosci niz zlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
U nas bylo tak, ze oboje zawsze wiedzielismy, ze chcemy miec mala roznice wieku miedzy dziecmi mimo, ze oboje wiedzielismy, ze bedziemy zdani tylko na siebie. Ja mam 9 lat starsza siostre, wiec prawdziwy kontakt ze soba mamy dopiero od niedawna mimo, ze jestem po 30stce, natomiast moj maz ma 2 braci i siostre, wszyscy w odstepie 2 lat i wszyscy maja swietny kontakt ze soba (szczegolnie pierwsza trojka, bo ostatni z najstarsza juz mniej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak urodzilam Emilke OLivka miala 19-mscy było ciezko a nawet bardzo ale dawalam rady :) teraz nastepne bedzie pewnie w kwietniu Emilka bedzie miala tyle co miala Olivka19mscy a Olivka 3.5 roku bedzie ciekawie :D wszystko do przezycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam noworodka, 2,5 latka i 4 latkę :) Mąż wykorzystal opiekę, tacierzyński, zalegle urlopy. Potem w wakacje przynosil sobie prace do domu i w zasadzie na pełen etat wrócil dopiero od września. Mala prawie caly czas spała jak byla taka całkiem malusia, a robaczki są raczej z tych grzeczniejszych dzieci i potrafią się sobą zająć. Nie wspominam tego źle, wręcz wyjątkowo dobrze. Chyba najgorszy okres jest teraz bo Lolcia chce koniecznie zwiedzać świat i wszystkie katy w domu pelzając i probując raczkować. Nauczyla się wychodzić z krzesełka do karmienia, rozpinać pasy, wylazić z lezaczka. Trzeba mieć oczy dookola glowy. No i w zasadzie teraz tak na dobrą sprawę to jestem sama z 3. Ale też nie jest źle. Ograniam wszystko :) Najgorzej było w ciąży. To byl okropny okres. Dzieci byly chorę, ja w 7 miesiącu. Wylądowały w szpitalu a bylo takie oblożenie ze dla mnie nie bylo łóżka. Nie chcieli się zgodzić zebym mogla z nimi zostać bo bylam w ciazy czyli sprawialam dodatkowy klopot. Mąż nie mógl wziąc wolnego, a oni byli na prawde baaardzo chorzy i potrzebowali opieki. Nie moglam ich zostawić sama wiec siedzialam z nimi na krześle plastikowym dzien i noc. W efekcie zlapalam zapalenie oskrzeli. Nikt nie chciał wziąc na sibie odpowiedzialnosci zeby podać silniejsze leki i leczyli mnie apapem. W koncu zaczęlam sie dusić, pogotowie, szpital, antybiotyk w domu chore dzieci ktore dopuiero co wyszly ze szpitala... Ledwie wyszlam znów trafilam z powrotem bo tym razem wysypka i inne problemy i 2 tygodnie na patologii a mąż dzieci zabieral do pracy bo wolnego dostać nie mógł. Koszmar. Ciąża byla okropna. Nienawidze być w ciąży, a na domiar zlego nie mialam takiego komfortu ze moge sobie odpocząc i nie martwić się o nic. Wszystko nam szlo na opak i nie tak jak trzeba. Nerwy, stres, problemy. Potem jak się Lolcia urodziła to już tylko radość. Wszystko na spokojnie, wszystko poukladane- tak jak lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć:) ja też jestem mamą dwójeczki małych dzieci, starsza ma 18 miesięcy a młodsza 2 miesiące jak na razie radzę sobie całkiem nieźle, a też mieszkam za granicą, rodzina starszą widziała 1 raz a młodszą może zobaczy za rok, jak uda nam się z całą menażerią polecieć do pl rodzina przyjęła drugą ciąże w stylu: puknij się w czoło, po co ci 2gie dziecko..a my z mężem zawsze chcielismy miec 2 dzieci z małą róznica wieku, więc po urodzeniu staszej nawet się nie zabezpieczalismy, tyle że myślałam że to trochę dłuzej potrwa bo o starszą staraliśmy się az 4 lata majóweczka09- będzie dobrze:) ja jestem majóweczką 2010 i wrześniówką 2011:) mała jest bardzo grzeczna, dodam że karmię wyłącznie piersią, ale potrafię się tak zorganizowac, że codziennie wychodzę z dwójką na spacer, raz w tygodniu zaprowadzam starszą na playgrupę na 2 godz do dzieci, i co jakisz czas chodzę ze starszą do children centre na rózne imprezy, obiad jest codziennie, w domu posprzątane, i jakoś żyję i wyglądam normalnie, a nawet mam czas zerknąc na kafe i popisać coś na swoim majówkowym forum na którym się bardzo zżyłysmy z dziewczynami nie wiem co będzie za kilka miesięcy ale powiem wam że jak narazie jestem szczęsliwa,no i wbrew przkonaniom wychodzę z domu, mam czas na zakupy bez dzieci, i niedlugo idę ze znajomą na koncert..wszysctko się da, jak się chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
jatakarina - tak jak u ciebie rodzina przyjela wiadomosc o drugim dziecku, tak dokladnie zareagowala moja mama, a wrecz byla na mnie troche zla i obrazona, ze synek jeszcze taki maly (mial poltora roku), a wiec potrzebuje jeszcze tyyyyle uwagi (wedlug niej), a ja tu juz drugie zaraz bede miala...Dobrze, ze mam normalna siostre ;), ktora powiedziala mojej mamie pare slow i mama zrozumiala, ze to jest tak jakby nie jej interes kiedy i ile dzieci chce miec, szczegolnie, ze mieszkamy od niej daleko, widujemy sie rzadko i pod zadnym wzgledem od ponad 10 lat nie jestem od niej uzalezniona. U nas bylo dokladnie to samo z tymi staraniami! :D Ja rowniez myslalam, ze to dluzej potrwa dlatego, ze o synka staralismy sie rowny rok, a tu prosze, corcia zostala zmajstrowana doslownie za 1 razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakatarina
mamo dwójeczki, a ja mam 9 lat młodszą siostrę i bardziej jej matkuję niż jestem siostrą , kilka dni temu stuknęła mi 30stka:) a mąż też ma kilkoro rodzenstwa w podobnym do nas wieku i kontakt mamy super, mimo że każdy w innym kraju mieszka- tak wyszło..no ale od czego jest skype....no i na święta i w rózne okazje jesteśmy wszyscy razem, jakoś zawsze potrafimy się zgrac i jedni do drugich przyjezdzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
post wyzej to byłam ja:) ogarnęłam dzieciaki, po spacerku śpiąjak susły więc mam ok 2 godzin dla siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAJÓWECZKA? a jakie zabezpieczenie u was zawiodło?pytam bo od tygodnia mam implant w ręce na 3 lata i mam nadzieje ze to działa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×