najlepszy wiek

wedlug Was jaki jest najlepszy wiek na zajscie w pierwsza ciaze? Wg mnie jakos ok 19 lat by bylo dobrze a jakie wasze zdanie

wtedy kiedy kobieta czuje, że to odpowiedni moment

biologicznie18-28 według mnie tak około 22-24

30. 19-22? Przecież w tym wieku jest się dopiero po liceum, co najwyżej ma się licencjat (22). Kogo stać mając 20 lat na dziecko. Nie mówię o tych wszystkich UTRZYMANKACH, które nie pracują a odpowiedzialność finansową ponowi ich mąż-sponsor. Dla mnie to żałosne idiotki.

hmmm z jednej strony masz rację ale z drugiej 30 lat to późny wiek biologicznie patrząc i już podwyższone ryzyko chorób i powikłań trzeba by to rozpatrywać w 2 płaszczyznach, a właściwie trzech: - biologicznej - psychicznej - materialnej -biologicznie ideał 22-24 -psychicznie hmmm na to nie ma regóły znam 16 gotowe psychicznie do bycia matką a znam i 40 które nigdy nie powinny mieć dzieci z punktu widzenia psychiki -materialnie hmmm to już bardziej złożone bo niby warto najpierw mieć dobrą pracę itd, ale z drugiej strony łatwiej takiej 28-29 latce znaleźć dobrą prace gdy ma już podchowane dzieci :)

ze idealnie

Wypraszam sobie mam 19 lat i jestem już matka i potrafię sama zadbać o swoje dziecko dziecko w tym wielu to żaden problem!

pierwsze dziecko urodzilam w wieku 23 lat - maz ma wlasna firme i mamy wlasny dom oraz dobre auto.\Ja nie musze pracowac zajmuje sie dzieckiem.Obrazasz innych biorac ich jedna miarą .

Ja mam 29 lat i uważam, że mój moment jeszcze nie nadszedł, może nigdzie nie nadejdzie? Nie przesadzajcie, mnóstwo kobiet rodzi zdrowe dzieci po 30-tce, ryzyko poważnie wzrasta dopiero po 35 r.ż. zdaje się.

*NIGDY nie nadejdzie :P

dokładnie :) ja miałam 23 jak urodziłam córkę i 27 jak syna i patrząc z perspektywy uważam że te 23 było lepszym momentem dla mojego organizmu dużo lepiej ciążę znosiłam, żadnych objawów kompletnie nic a przy małym koszmar jak nie mdłości to zgagi do tego bóle krzyża i żylaki masakra jakaś :D:D:D najważniejsze by psychicznie być gotowym wiek to drugorzędny czynnik a co do spraw materialnych powiem tak kokosów nie mamy ale jest dobrze pomimo tego że ja nie pracuję tylko zajmuję się domem i dziećmi i sory wielkie ale to jest niejednokrotnie cięższa praca niż ta którą wykonują faceci :P

Wyraziłam swoje zdanie. Dla mnie takie kobiety wisząca na koncie męża to pasożyty, pozbawione godności.

a ja mam ina to powiedz ty mi jak ty to sobie wyobrażasz, że co po macierzyńskim dziecko do żłobka i do pracy? sorki ale np u nas w mieście niewykonalne bo raz miejsc w żłobkach jak na lekarstwo (200tyś mieszkańców a około 300miejsc w żłobkach), a dwa cena takiego żłobka to kolosalny wydatek i jakbym do tego jeszcze doliczyła pobyt małej przez 10h w przedszkolu to 1700zł tylko te dwie opłaty miesięcznie by mnie wyniosły :/ tak więc wole siedzieć z dziećmi niż oddawać za kupe kasy do żłobka gdzie leżą dzieciaki głodne i obsrane bo na 1 opiekunę przypada ich 15 :/

polinkama z dzieckiem sobie radzisz - a jak finanse?

raczej wiadoma sprawa, ze decydujac sie na dziecko, ktos sie musi nim zajmowac. I nie sadze by dziecko bardziej potrzebowalo opiekunki niz matki czy ojca :)

To po co w tak młodym wieku decydowałaś się na dzieci skoro nie stać Cię nawet na opiekunkę. Jesteś nieodpowiedzialna. Pozdrawiam

z mezem zdecydowalismy sie na dziecko: bo mamy warunki i stac nas na to by je utrzymac z pensji meza- to nasza wspolna decycja. Nie widze tu problemu

do wybacz ale z taką sfrustrowaną się nie dogadasz :) widocznie jej mąż nie zarabia na tyle by mogła te najpiękniejsze i najważniejsze lata w rozwoju dziecka spędzić z maluchem w domu :)

a ty jestes glupia:) Wole sama zajmowac sie swoim dzieckiem niz zostawiac je pod opieka jakiejs obcej baby :) Widac, ze dzieci nie masz :) Chyba ze zaraz po porodzie idziesz do pracy by nie czuc sie jak pasożyt ?:) Widocznie wazniejsze sa inne sprawy niz czas z dzieckiem :) Wiec dziecko sie plodzi by je miec ? Czy je wychowywac i poswiecac mu czas ? Dac przyklad rodziny ?

i zgodze sie z toba :) do tego ma kompleksy :) Jak widac :) i kazda z nas wie jakie...

ja urodziłam dziecko dopiero w wieku 32 lat i bardzo żałuję, że nie zdecydowaliśmy się na nie wcześniej. Zawsze myślałam, że pierwsze dziecko urodzę w wieku 25-28, niestety - życie napisało mi inny scenariusz.

"ale z drugiej strony łatwiej takiej 28-29 latce znaleźć dobrą prace gdy ma już podchowane dzieci" materialna strona należy do ojca, więc to odpada

gdyby mnie nie bylo stac na opiekunke i na zapewnienie bytu dziecku- to bym byla nieodpowiedzialna :) CO za glupie baby :/

to zależy ile zamierzasz przeznaczyć na nianie, bo jak 2000 to chyba źle myślisz

Mam dziecko, śliczną 2-latkę. Mój mąż bardzo dobrze zarabia, ja także. Opiekunce płacimy miesięczne średnio 1800-2200 w zależności od przepracowanych godzin. Byłam jednak na tyle rozważna by przed urodzeniem dziecka zadbać o dobre wykształcenie i porządną pacę, do której wróciłam po 4 miesiącach:) Urodziłam mając 29 lat. W odpowiedzi na ten sarkazm czego miałabym zazdrościć? Braku niezależności finansowej, braku własnego życia poza mężem i dzieckiem, codziennego sprzątania? Fascynujących spotkań na osiedlowym placu zabaw z podobnymi do Was kurami domowymi? A może tego, że 2 tysiące to dla Was ogromna kwota? Dobranoc:)

nie mam Ci czego zazdrościć, bo nasz dochód nie jest może zbyt wysoki, ale wynosi 20.000,00 zł

nasz dochod miesieczny to 10 tys zl :) Ja przy tym nie pracuje i wychowuje i zajmuje sie 3 letnie corka:) Dodam, ze jestesmy mlodymi ludzmi i z kazdym rokiem coraz lepiej nam idzie:)

a co do dobrego wyksztalcenia to znam studentkę prawa, ktora pracuje u turków n Placu:)

ja też nie pracuję, bo zajmuję się dzieckiem :-)

bo teraz nie ma dobrej pracy dla ludzi po studiach :-)