Wyjeżdzać czy nie ponawiam temat- pilne

Dostałam propozycje od kolegi ktory jest z zona w angli ze mnie pzenocuje i mi pomoze w zalatwieniu podstawowych spraw. znam jezyk angielski w stopniu komunikatywnym. Tam bym na miejscu szukała pracy. TUtaj mam nie wiele do stracenia prace na okres 2 lat za psie pieniadze, ale mam dziecko i meza. Maz nie zna komplenie angielskiego. Myslalam z jak tam pojade i uda mi sie cos znalec to odzinke sciagne do siebie. MOi rodzice twierdza ze nie mam po co tam jechac bo nie mam nagranej pracy. Powiem szczerze ze mam metlik w glowie nie wiem co mam robic. Jestem uparta zawzieta i wiem ze napewno nie wysiedziałbym tam bez pracy w sensie nie bylabym w stanie nic nie działac tylko siedziec i czekac. Pomozcie kolega chce abym rzyleciała za 2 tygodnie.

szczerze? Moj maz pojechal pare tygodni temu, mial miec nagrana prace itd, okazalo sie ze wcale tak nie jest, poszedl zarejestrowac sie do agencji i czeka na prace, teraz chyba wcale nie jest tak latwo z praca w UK, chyba ze masz cos nagranego to jedz, ale najpierw sama a pozniej sciagniesz meza i dziecko

aha i radze uzbierac troche kasy na poczatek :) jesli juz sie zdecydujesz wyjechac

nie raz wam pisali, ze w UK juz nie jest tak jak dawniej, tutaj tez juz jest duze bezrobocie, a wy ciagle swoje, ze wam zazdroscimy, albo boimy sie konkurencji albo jeszcze cos. A potem placz, bo w obcym kraju, pracy niet, pieniadze sie koncza, slaby jezyk itd. No ale tak to jest jak sie innych nie slucha...

Własnie o to chodzi ze kolega mnie namawia zebym przyjachała do nich, wie ze tutaj mam ciezka sytacje finansowa. POwiedział ze jak on wyjechał jemu nikt nie pomogł teraz on chce komus pomoc

bla bla bla.z doswiadczenia wiem ze to jest tak: przyjezdza osoba i mowi , ze ona jest taka ze nie bedzie siedziec na tylku tylko szukac pracy.Na mmiejscu okazuje sie ze trzeba takliej osobie caly czas czas pomagac od wskazania agencji , pomocy z dokumentami , napisaniem cv, wskazaniu gdzie sie udac aby taniej zakupy zrobic .z reguly taka osoba przyjezdza "bez kasy" , anglia jest bardzo droga.OSOBA NIE DEA SOBIE RADY SAMA TAK RAZ DWA, BO STYKNIĘ SIE Z INNA KULTURA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11111 to nie jest tak ze ty sobie przyjedziesz i juz. Tak wiec niestety , ale trzeba prowadzic za rączkę...potem osoba nie chce dluzej pomagac i jest zgrzyt. Widzialam dziesiatki takich sytuacji tutaj i nadal widze /.to nie jest rok 2004. Pisze tylko jak jest

a masz tam pewną pracę?

a masz tam pewną pracę?

wiesz z tym zeby komus pomagac i powiedziec gdzie jest agencja, czy tani sklep i gdzie zalatwic wszystkie papiery to nie jest problem :) przeciez cie nie ubedzie jak powiesz komus gdzie co i jak, chodzi tylko o to zeby miec tam prace nagrana, bo wlasnie jest tak jak mowia dziewczyny, nie jest tak latwo z praca, my tez myslelismy ze bedzie wszystko ok, a okazalo sie ze wcale tak nie jest, na szczescie tyko ze maz dobrze zna jezyk i jest zaradny to ogarnia sobie wszystko sam no i trzeba sie dobrze przygotowac ( tzn.wziac jak najwiecej kasy) bo nie wiadomo kiedy dostaniesz prace.

wiesz z tym zeby komus pomagac i powiedziec gdzie jest agencja, czy tani sklep i gdzie zalatwic wszystkie papiery to nie jest problem :) przeciez cie nie ubedzie jak powiesz komus gdzie co i jak, chodzi tylko o to zeby miec tam prace nagrana, bo wlasnie jest tak jak mowia dziewczyny, nie jest tak latwo z praca, my tez myslelismy ze bedzie wszystko ok, a okazalo sie ze wcale tak nie jest, na szczescie tyko ze maz dobrze zna jezyk i jest zaradny to ogarnia sobie wszystko sam no i trzeba sie dobrze przygotowac ( tzn.wziac jak najwiecej kasy) bo nie wiadomo kiedy dostaniesz prace.