Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii

moje wyznanie na kafe (poki dziala mi komp!)

Polecane posty

Gość iiiiiiiiiiixxxiiiiiiiiiiiiii

Czasem wydaje się, że masz CAŁY ŚWIAT U SWOICH STÓP, dla siebie, a jak popatrzysz na globus to masz do wyboru 1 państwo. No 1 państwo. Kto tak ma? Jeśli udowodnić komuś, że masz rodzinę. Bo np. wiecie siedzę i myśle, że niby USA mi zostaje, ale żeby TAK NAPRAWDĘ byc z Polski to musze się udać na emigrację do Kanady. Wszyscy USA, USA - nie nie mam paszportu USA więc do Kanady. A jak ktoś go ma to musi być to jego wartość najwyższa - ten pass i dlatego nie - rezygnuję z tego bo mam inne wartości najwyższe niż ten paszport amerykański, a wtedy co się stanie z rodziną królewską w Londynie jak ja postanowię, ze moją najwyższą wartością jest ...paszport amerykański, którego nie mam do dziś bo wiecie mnie pasowałby on tylko z włosami Indian. Czyli od Brytyjczyków musiałabym go dostać i mogliby kraść pieniądze matki - tylko wtedy. Bo najchętniej by mi przysłali TERAZ paszport ICH - nie umieją nawet te zboki wymyślić, ze amerykański od nich. Zobaczcie jak sobie cenią ten paszport, ale jak tak dalej pójdzie to dostaną go od Niemców. A ja wcale się dowiem. Ale ja nie mogę. Moja najwyższa wartość od dziecka to jest rodzina. Ja NAJWYŻEJ Kanada i tyle. Poza tym USA to babcia, matka też, ja z tej biedy polskiej do USA a powiem wam jak wyjadę to zawsze powiem , że z miłoścci do literatury kandadyjskiej i sukcesu Bridget Jones - no ja takiego sukcesu nie odniosłam nigdzie. Może w Kanadzie co opiszę na swoim blogu i tyle. A Kanada - to mam Londyn - wszystko co matka robiła w Londynie, książeczkę, szkołę, Sylvię Plath. A co mam jak pojadę do USA? Już teoretycznie. Bo sie dowiem , ze z taką maturą jaką miałam to do dziś sprzątaczki mi łeb w Piłsudskim mogą urwać. No to bym musiała szkołą jechać, a to naprawdę NIE MA CZYM i tyle. I wiecie w Kanadzie mogę szerzyć literaturę kanadyjską w Polsce - sprzedawać książki jakieś taniej, paczki wysyłać z książkami - kto wie - może coś takiego będzie kogoś interesowało. Jakieś stare książki kanadyjskie, indiańskie opowiastki jakieś. Nie znam się na Kanadzie. Jako była nauczycielka w Polsce angielskiego. Ale wiecie tu nic nie ma tylko te podręczniki. Trochę wam to rozwalę jak jestem w domu. Za sprzątaczki w Piłsudskim wam się nie dam, ale żeby ludzie czytali, interesowali się filologiami angielskimi róznymi. Mogą wręcz młodzi filolodzy wyjechać gdzieś - w Kanadzie trochę jest, ale np. Australia - jak tam jest mało pisarzy. Tak z Polski to akurat ktoś by się przydał. Ślady polskie są. Jakiś współczesny pisarz aaustralijski pochodzenia polskiego i tyle. Coś muszę robić dla krajów anglojęzycznych. I wiecie oni mi CHYBA chca przysłać listy z poczty mojej matki do ojca - to nie. Tę książeczkę niech mi przyślą o Ani Shirley. Wrzucę ją w bloga - wiecie te wydawnictwa też są żenujące - no to wrzuć w darmowe pdf czyli we free e-books. Nie wydana, ale... albo wydaj i tyle. Co się stanie? I tyle. Ona się ta moja matka tak trochę przez tę Anię Shirley też powiesiła. Najbardziej to mieszkanie ją wciągnęło i brygidki ale to tam też bez znaczenia nie było i tyle. I takie życie jest. A bez tej ksiązki? Bez tej książki by było jeszcze gorzej, a tak? I tyle. No wiecie... ona miała po prostu pracę stałą po średniej dostać i to wszystko. I tyle. Taką jak Sylvia Plath się dowiem. No i wiecie może i ten mąż jej miałby szanse, ale niestety ojcem jej nie był. Żeby wiecie nie skreślać zaraz każdego faceta. Ona tego ojca miała skreślić. Co to tam 9 lat. Zawody po ojcu w takim razie też, a ta pisarka. A co on napisał. No to filologiem by musiał. Zobaczcie - ale miała racji. A ta matka sie nią interesowała. Miała powiedzieć - Sylwia jak szanujesz ojca to zawód po ojcu i tyle. Ojciec zawód, co? Filolog? A kto wie - moze też zły zawód i tyle. Może dziennikarz? Kto wie. Albo wiecie skrytykować - powiesił się, zostaw i tyle. Bo nie rozumiała czemu się... powiesił jej ojciec. A powiedzieli umarł. Bo wszystko źle i tyle. Prawdopodobnie jakiś Lepper bo Lepper tu pasuje - nic tylko szkoła. I zrobili wiecie że ona się zabiła, a on umarł. A jeden samobójca, drugi i jeszcze jej syn też popełnił samobójstwo. A córka pisze? Dziwne. Powinna być biologiem. Ale syn był. To już starsi ludzie. Takie życie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×