Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sunny1234

Jak to rozegrać z facetem? Doradźcie

Polecane posty

Gość Powiem CI tak
Ja zapłaciłabym za siebie. Z godności do swojej osoby. Jeśli nie pasuje CI takie zachowanie zapłać i ostatni raz spotkaj się z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile ty masz lat
:o powiedz mu ze jednak nie idziesz i tyle, musisz sie tlumaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Mogę oczywiście za siebie zapłacić tylko boję się, że wtedy on już zupełnie uzna, że ma mnie w garści i zrobię wszystko, byleby tylko mu się przypodobać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem CI tak
Jeśli Ci to nie odpowiada zachowaj się z klasą do końca. Zapłać za siebie i idź na przyjęcie i skończ z nim znajomość. Powiem Ci tak Ja jestem w związku z facetem, byłam przez 3 lata i to Ja zawsze płaciłam na pół, albo za niego bo nie brał pieniędzy, albo zapomniał w pewnym momencie powiedziałam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Wiesz, u mnie jest inna sytuacja, bo tak jak pisałam do tej pory on zawsze za mnie płacił (co prawda nie było wielu okazji, ale płacił) i ogólnie był dżentelmenem. Dlatego tak mnie dziwi, że teraz nagle mówi mi, żebym szykowała kasę. Raz byliśmy na tego typu imprezie, gdzie też jego kolega to zaproponował i wtedy nawet słowem nie wspomniał na temat kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem CI tak
Uważa związek za partnerstwo każdy płaci za siebie tak to rozumiem i Tobie daje do zrozumienia. Jak dla mnie ok tylko, żeby nie było tak ze Ty za wszystko będziesz musiała się poczuwać (płacić) bo tego nie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Nie zamierzam tego robić. On co prawda do tej pory płacił za mnie, ale ja np w zamian zaprosiłam go kilka razy na kolację. Ale teraz w tej sytuacji boję się, że płacenie za siebie może stać się regułą, a nie wyjątkiem od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem CI tak
w partnerstwie każdy płaci za siebie. On tak uważa i koniec! Inaczej będzie czuć się wykorzystywany takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Niestety jak do tej pory nie dał mi do zrozumienia, że chce partnerstwa...Może powinnam go o to zapytać przy najbliższej okazji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem CI tak
Nie musisz pytac to widac po jego reakcji. Uczciwie chce żeby było pół na pół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Każe mi płacić za siebie i nie ma czasu na spotkania ze mną...-to chyba nie jest partnerstwo tylko koniec związku ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"znamy sie dopiero 2 mies" "to chyba nie jest partnerstwo tylko koniec związku" uhuhu, jaki związek :D a seks już był? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Nie mamy seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważnie ??
miesiąc czasu żeście sie pospotykali i juz lipa.... pytalam co zrobisz, bo mnie to bardzo fascynuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Nadal nie wiem co zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważnie ??
Ja bym go olała, tak myśle. Przeproś, powiedz, że nie możesz isc bo ciotka przyjezdza. Tylko ze dalej dziwi mnie, ze facet mieszka z rodzicami, ma trzydziesci lat, mowi co ci na urodziny kupi ( w sumie, i tak nie wierze ze kupi te branzoletke)...a do tego sknerzy... Moja ocena moze byc subiektywna, bo tak jak pisalam wczesniej, nacielam sie na takim typku...multum kasy wydalam przy nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwiklana
A ja uwazam ze powinnas pojsc na ten bal!!! Zaplac za siebie i baw sie dobrze,niech widzi co straci nastepnego dnia!!! Bo na Twoim miejscu juz bym sie do niego nie odezwala (oczywiscie jezeli w ostatniej chwili nie okaze sie ze jednak zartowal z tym placeniem za siebie) Udanej zabawy Ci zycze!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Mieszka z rodzicami nie bez powodu- jego ojciec jest sparaliżowany od kilku lat i po prostu on musi pomagać matce... A co do prezentu urodzinowego to jakiś czas temu pytał się mnie co chcę, ale nie potrafiłam mu odpowiedzieć. W końcu palnęłam, że biżuterię a on zażartował, że pierścionek kupi jak pozna teściów, a teraz może coś innego bym chciała. Powiedziałam więc że kolczyki albo bransoletkę, a on powiedział, że w takim razie kupi bransoletkę (być może dlatego, że ode mnie dostał bransoletkę na imieniny). Po tym tekście wczoraj o zapłacie za bal powiedziałam, że z tym prezentem urodzinowym żartowałam, a on zapytał się mnie czemu i że przecież chciałam bransoletkę to będzie bransoletka. Ja mu na to, że nie chcę żeby się wykosztowywał- liczy się jego obecność, anie prezenty, a on na to że "najwyżej będzie cieńsza :D"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa miesiące, brak seksu - i to ma być związek, który rozpatrujesz pod kątem "prawdziwego"? Śmieszne. Jesteście na etapie poznawania się. Zaczynacie spotykać się w różnych sytuacjach. Jeśli kobieta na tym etapie myśli o facecie jako o tym "na całe życie", to coś z nią jest nie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważnie ??
jejku, kazdy jakos zaczynal. Nie czepiaj się. Mnie mój mąż powiedział, że on sie nie spotyka ze mna żeby czas zabić tylko, zeby sie ozenic ( w sumie to tak po dluzszym czasie ) no ale, rzeczywiscie jest to etap poznawania sie ( tym bardziej , ze jak wczesniej pisala, od miesiaca w zasadzie sie nie widuja). Facet ma kase i zal mu 130 zl ?? jakby to bylo 500, no ale 130 zl, przy tylu nadgodzinach, ktore rzekomo robi, to są grosze. moj maz na poczatku placil za wszystko w zasadzie. Potem ja zaczelam sie dorzucac i nie bylo 'moje-twoje'. Masz do wyboru - odżałować, zaplacic i poczekac co bedzie dalej - nie isc w ogole, sciemniajac ze cos wypadlo ( chociaz glupio wyjdzie ,bo jestescie juz na etapie ' zbieraj kase' - zaplacic i nastepnego dnia nr. telefonu skasowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrob swoja impreze urodzinowa
w koncu od tego sie zaczelo, i nie bedzie problemu z placeniem. Mozesz mu postawic ultimatum, ze albo przychodzi na twoja impreze, albo wybiera tamto party i wtedy nie masz ochoty go wiecej widywac. Jak mu zalezy, to sie dostosuje, jak nie to oleje i bedziesz przynajmniej na pewno wiedziala, ze z tej maki chleba nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę, że
on Cię sprawdza. Zapłać za siebie i zobacz co będzie dalej. Mój znajomy niedawno zakończył związek z dziewczyną, ponieważ on za wszystko płacił i stwierdził, że jej zależy tylko na kasie i sponsoringu. On akurat wymyślił sobie wyjazd ze znajomymi za granicę, więc spory wydatek, a kiedy zauważył, że ona liczy tylko na to, że on za wszystko wyłoży i sama nie zbiera ( a miała na to kilka miesięcy) to zostawił ją. Nam powiedział, że gdyby ona sama zapłaciła za wyjazd to on i tak kupiłby jej prezenty za tą kwotę, bo nie o pieniądze mu chodziło, ale o sam fakt, że ona nie leci tylko na kasę, ale jest skora też dać coś od siebie, dziwni są faceci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwiklana
Urodziny!! no wlasnie!!! Dobrze ze osoba wyzej przypomniala ze mialas juz zaplanowany ten wieczor i to nie byle co,bo to w koncu Twoje swieto!! Urodziny gora!! Niech on sie dostosuje a nie Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
Już za późno, bo zmieniłam datę imprezu urodzinowej i będzie tydzień wcześniej...Z tym, że może się pojawić problem dla niego, bo impreza będzie w piątek, a on chyba ma w sobotę na 6tą do pracy...Postanowiłam jednak, że moi znjaomi są ważniejsi tym bardziej, że ja już sie dostosowałam do niego z imprezą, więc niech teraz on sie dostosuje i zamieni się na zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny1234
OK, teraz mogę zapłacić i pokazac, że nie zależy mi na kasie, ale za miesiąc jest Sylwester i wtedy to już nawet nie będę oczekiwała, że za mnie zapłaci, bo to będzie zapewne większy wydatek i byłoby mi głupio, gdyby pokrył te koszty sam. Tylko pytanie czy on się nie przyzywczai do tego, że ja płacę za siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość G7
no ale czy istnieje gdzies zapis, ze on musi za ciebie zaplacic? bylo od razu powiedziec, ze nie masz kasy i nigdzie nie idziesz. nie jestescie malzenstwem ze wspolnym kontem, wyluzuj. a to, ze zrobil ci prezent to zupelnie inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość G7
Aha, czyli "znacie sie " 2 miesiace, z czego miesiac nie widzieliscie sie. tu dalekosiezne plany na koniec miesiaca... czyli to bedzie trzeci miesiac. ciekawe czy do 30.11 zobaczyciesie? a prezentu jeszcze nie dostalas. yhm/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wierze że takie laski istn
Głupia pinda jestes! Dlaczego to niby nie masz za siebie płacic??? Kim ty jestes, całe zycie zyłas na garnuszku faceta to ci sie we łbie poprzestawiało. Mam nadzieje że ten koleś kopnie cie mocno w dupe, i znajdzie sobie inna laske, na tym balu :) Co za pieprzona materialistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość G7
Nie no, gdyby juz byli para ze stazem jakims, to czemu nie? Facetowi czasem przyjemnie wykonac taki gest, a kobiecie przyjac. natomiast na takim etapie znajomosci, kiedy de facto zna sie kogos miesiac to wiesz........:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×