Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GoKaii.

Święta u rodziny faceta i taki jeden problem

Polecane posty

Gość GoKaii.

Jako że żyjemy w związku na odległość, pierwszy raz wyjeżdżam ze swoją córeczką do rodziny mojego narzeczonego na święta. Spędzimy tam kilka dni. Problem polega na tym, że skoro pojadę tam na święta to powinnam się chyba liczyć ze sporym wydatkiem na prezenty dla jego rodziny. Nie wiem, tak mi się wydaje. Tam na wigilie spędzają wszyscy razem - rodzice, babcia, siostra z mężem i dzieckiem i brat z żoną i dwójką dzieci. Tak podsunęłam swojemu facetowi, że złożymy się na prezenty dla jego rodziny. W sumie nic mi nie odpowiedział, ale teraz myślę, że ja muszę kupić prezenty też dla swojego dziecka i dzieci mojej siostry (tak zawsze robiłyśmy). Nie stać mnie na taki wydatek by wszystkim w jego rodzinie dawać prezenty. Pracuję za niewiele ponad tysiąc zł, utrzymuję dziecko i wynajmuję mieszkanie. O wszystko się sama troszczę. Nie wiem jak to rozegrać. Już się zastanawiam czy w ogóle tam jechać. Może jest tutaj ktoś kto jest w podobnej sytuacji lub był i może podpowie mi jak podejść do sprawy. Czy kupować prezenty dla jego rodziny samej, czy złożyć się z nim, czy w ogóle nie kupować prezentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4tt4tt
bez sensu jakbys kupywala prezenty calej jego rodzinie. zloz sie z facetem pare groszy i on niech kupi, powie, ze te prezenty od was wspolnie. wystarczy nawet jak jakies ciasto kupisz, bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio kiedy jechałam na święta do rodziny faceta, to wzięłam ze sobą dużą blachę ciasta zamiast prezentów. Wszyscy zadowoleni :) Najwyżej dzieciakom możesz jakieś słodycze kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoKaii.
Tez uwazam ze z tymi prezentami to przesada, ale on wlasciwie nic nie powiedzial kiedy o to pytalam, jakby wiedzial ze kupie i tyle. Ciekawe tylko z czego. Z tym ciastem to w sumie dobra sprawa, do tego slodycze dla dzieci i wsio. Dzieki:) Poczekam jeszcze na to co on mi powie, bo na dniach pewnie poruszymy ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zrobiłam makowca, tylko nie takiego zawijanego, ale na kruchym spodzie. Najbezpieczniejszy do przewiezienia. Lukrem napisałam "wesołych świąt" ;) Myślę, że oni nie będą mieli prezentów dla Ciebie (chociaż ja zawsze dostaję od teściowej - ale tylko od niej), najwyżej córka dostanie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, z facetem składamy się na prezenty dla dzieciaków. A on sam kupuje dla swojej rodziny, bo ma dużo większą niż moja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgsdgsdsge
jakoś wasz związek jest chyba na wykończeniu jeśli w takich sprawach ciężko wam się dogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulaksa111
kup jakis jeden prezent dla rodzicow chlopaka, np cos do domu, jakies porzadne czekoladki czy cos w ten desen. glupio robic prezenty komus, kogo sie nie zna wiec bezpieczne rozwiazania sa najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoKaii.
Wlasnie, nie znam ich zbytnio, mimo ze kilka razy juz u nich bylam. Co do zwiazku na wykonczeniu.... hymm cos w tym jest, bo jakos w tych sprawach to zawsze ciezko bylo nam sie dogadac, a on to taki jeszcze wieczny kawaler z kawalerskimi przyzwyczajeniami niestety. Zrobie tak, upieke ciasto, kupie jakis drobiazg dla rodzicow (czekoladki, jakis obrus czy serwetki, moze alkohol jeszcze dla ojca, bo nie wiem co moglabym innego kupic dla niego) i dla trojki dzieciakow jakies paczuszki ze slodyczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenanka
Też pierwszy raz lecę na święta do rodziny mojego partnera. Proponuję Ci szczerą rozmowę. Chyba twój partner wie ile mniej więcej zarabiasz. Ja nie płace za prezenty - mój meżczyzna kupuje je swojej rodzinie - od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy naprawdę od tego czy u niego w rodzinie kupują wszyscy wszystkim, czy tylko kupuje się np. dzieciom, czy jeszcze inaczej jest to rozwiązane. U nas kupujemy wszyscy wszystkim i tak ja i mąż kupujemy oddzielnie prezenty ale też dostajemy oddzielnie. Ja kupuje dla jego rodziny, on dla mojej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoKaii.
U nich wszyscy wszystkim robia prezenty, tak cos slyszalam. W mojej rodzinie to tylko dzieciom dawalismy prezenty i kazdy sobie (mama tacie, siostra mezowi i odwrotnie). Mnie naprawde nie stac na prezenty dla jego rodziny. Mam przeciez jeszcze dziecko i chrzesniaczke. Im musze cos kupic, do tego narzeczonemu prezent zrobie i juz dosc duzo kasy wydam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×