Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolosola

Która chcialaby mieć drugie dziecko a jej mąż nie chce

Polecane posty

Gość kolosola
Do MMORELKA. Masz racje, ze moze troche to egoistyczne z mojej strony ale to wynika z tego, ze zawsze ale to zawsze marzyłam o córece i dalej bardzo pragne ją mieć. Mam cudownego synka ale chciałabyma bysmy równiez mieli coreczke. I uwazam sie za ambitna osobę, skońćzyłam studia, pracuje w urzedzie, gdzie obecnie przebywam na urlopie wychowawczym. UWazam, ze jak sie chce to mozna wszytsko pogodzic, prace, dom, wychowywanie dzieci i inne przyjemności. KWestia tylko dobrej organizacji:) A przeciez i tak większośc obowiązkó jesli chodzi o dzieci będzie spoczywać na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
mnie się wydaje, że problem tkwi w Twoim podejściu autorko. Piszesz, że jak bedzie drugie dziecko to na męża spadnie cała odpowiedzialność finansowa- myślę, że on tego się boi. Widać, że z kasą u was ciężko skoro mówi, ze on też chciałby coś od życia. Ja na Twoim miejscu wstrzymałabym się, wróciła do pracy i wtedy do tematu wróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...MMORELKA
ja tez bym nie zrzucała calej odpowiedzialnosci za utrzymanie rodziny na męża, bo facet zwyczajnie jest przerazony. A co jezeli bedzie drugi chlopiec bedziesz próbowała az do skutku? NIe zawsze mamy to co chcemy, czasami trzeba umiec z czegso zdezygnować skoro was nie stac narazie, moze za jakis czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolosola
Wiecie co, czasmi dobrze jak tak inne osoby sie wypowiedzą. Przed rodziną czy znajomymi nie poruszam takich tematów, bo co ich to obchodzi jakie my mamy spory w domu... Ale w sumie fakt, jak juz bedzie drugie to nie bedzie odwrotu, wiec lepiej poczekac i za jakis czas pomyslec. I synus bedzie strszy, wiec moze bedzie łatwiej... Tylko ja sie boje, ze ja sie zrobie wtedy wygodna i mi sie nie bedzie chciało pzechodzic znowu przez to samo... Ale tego akurat nie przewidze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...MMORELKA
a przy drugim dziecku zostałabys na wychowawaczym czy zaraz po macierzynskim idziesz do pracy? bo to tez ma ogromne znaczenie co dwie pensje to nie jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolosola
Pewnie jakis czas posiedziałabym w domu... Wtedy synuś miałby z 3 latka a drugie pol roku... Ale jak tak z Wami pisze, to coraz bardziej dochodze do wniosku ze lepiej poczekac np z 3 lata. Bo tak jak juz dwojka dzieci, to naprawde moze byc ciezko. Znowu przez jakis czas zero wyjsc, dalszych wyjazdów czy nawet spotkan ze znajomymi. Bo przeciez dwojke dzieci i to takich małych ciezko bedzie babcią zostawic.A nAwet jesli chodzi o mnie, to chyba tez czas zadziała korzystniej... Moze za jakis czas naucze sie wiekszej cierpliwosci do dzieci, bo teraz czasami mi jej brakuje np. w przypadku mojego synka. A co dopiero przy dwojce rojbrującej po mieszkaniu. BOZE JESTEM BEZZNADZIEJNA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolosola
Przez to parcie na dziewczynke zaczyna mi odbijac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _MMORELKA_
ja mam jedno dziecko akurat dziewczynke ma 15 miesięcy i narazie nie chce miec drugiego ze wzgledów finansowych, nie jest źle ale poki dzieci małe wydatki też sa jeszcze stosunkowo niewielkie ale potem wyprawki do przedszkola, w szkole non stop wydatki, wakacje nrazie jest dobrze jak jest. Najwyzej moja corka bedzie jedynaczką, nie bede rozpaczala z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolosola
To mamy dzieci w podobnym wieku, bo moj mały skonczy za 5 dni 17 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
kolosola- ile ty masz lat?? Bo jak Ciebie czytam to naprawde myślisz jak dziecko. Dziewczynka to nie tylko różowe kitki- to człowiek- mały, bo mały ale człowiek! Trzeba mieć dla niego czas, cierpliwość, pieniądze. Ja mam jedna córke- dwulatke. Drugiego nie chce- chce dac jak najwiecej temu jednemu, chce moc wyjsc czasem z mężem na piwo, a nie chce podzrucac na razie dziecka do babci na noc- tak zdecydowaliśmy. Dzieci to duza odpowiedzialnosc- takze finansowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolosola
Mam 27 lat i sama widze, ze przez to parcie zaczyna mi odbjac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _MMORELKA_
kolosola fakt mamy dzieci w podobnym wieku wiec pewnie podobnie jak ja czujesz ulge ze juz dziecko jest nieco wieksze i coraz bardzeij samodzielne, jest z nim kontakt. Jak sobie pomysle ze musialabym od poczatku z takim maluszkiem non stop przy piersi, nie moglam nigdzie wyjsc bo caly czas wisiała na mnie itp to mi sie ode chciewa ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
kolosola- dobrze, ze sobie z tego zdajesz sprawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolosola
fakt, to jest ten minus. Bo z takim wiekszym maluchem mozna sie juz bardziej porozumiec. A Twoja corka duzo mowi? Bo moj jakos nie jest chetny. Woli bardziej pokazywac paluszkami co chce, albo mnie gdzies ciagnąc za reke niz powiedziec chociaz w jednym słowie o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _MMORELKA_
wlasnie moja wcale nie mowi poza takimis takimi "mamamamama", "papapapa", i jakies takie niezbyt swiadome sylabizowanie troche sie martwie ale duzo rozumie wiec cierpliwie jeszcze czekam, pediatra jeszcze nie widzi powodu do niepokoju. wazne ze rozumie duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolosola
to mj tez: mama, baba, baa albo ciągle mowi mooje. Ten etap "moje" trwa juz odłuzszego czasu. Mam nadzieje, ze w koncu mu przejdzie. Ja jeszcze tez sie az tak nie martwie tylko czekam. Al e jak patrze na inne dzieci to moj naprawde mowi mało. Jak byłam kiedys u kolezanki i jej 20 miesieczny maluch krzyknął podczas zabawy "Cholera, babcia idzie!" to az mi pola opadła do samej ziemi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×