Swing - czy koniecznie musi rozbić małżeństwo?

Witam, Czy wizyta w swinges clubie lub zaproszenie innej pary do sypialni w celu urozmaicenia życia seksualnego musi skończyć się katastrofą? Zastanawiamy się nad tym z żoną, ona ma spore obawy, ja trochę mniejsze, kochamy się i jestem pewien, że względem niej nic się w mojej postawie nie zmieni. Jesteśmy szczęśliwi... ale od jakiegoś czasu panuje w domu rutyna. Chcemy coś zmienić. Mamy po 30 lat.

Czy wizyta w swinges clubie lub zaproszenie innej pary do sypialni w celu urozmaicenia życia seksualnego musi skończyć się katastrofą? " w 99.9 % :) takie spotkania to nie jest urozmaicenie życia sesksualnego dwójki kochajacych sie ludzi

To co to jest w 99,9 %?

zakonczy sie katastrofą :D

dla dwójki seksualnych frustratów

jestem w 100% pewien, że taka przygoda zakończy się rozwodem i głębokim poranieniem jak nie dziś, to za parę lat, ale na pewno aż mam ochotę pozostawać w kontakcie, żeby móc się dowiedzieć kiedy wam się życie rozpadnie : )

po prostu masz wiekszą ochote na inną....i to taka zdrada kontrolowana a nie urozmaicenie

Nie jesteśmy sfrustrowani, ale czy jeśli zamiast seksu wybieramy oglądanie serialu i wypicie lampki wina to chyba nie wszystko jest ok? No ile razy można robić to samo z tą samą osobą?

gów*o

Dosłownie

Tak, mam ochotę na inną ale nie na żadną konkretną, którą kocham bardziej niż żonę. Nic z tych rzeczy. Zwyczajnie dopada nas rutyna. Nikt nie ma podobnych odczuć?

jak kroliki to się nazywa seksoholizm i to się leczy

To jest chore!!! i na 100 % związek się rozpadnie

Nie jesteśmy seksoholikami. Nie pieprzymy się jak króliki, czasami potrafimy nie kochać się tydzień czy 2 i żadne z nas nie robi z tego afery... kiedyś to było nie do pomyślenia.

chyba macie powazniejszy problem niz rutyna, ja w długoletnim związku nie mam takiego problemu, ze chce to robic z kimś innym, robie to z kimś kogo kocham

No ile razy można robić to samo z tą samą osobą?" no kretyn :) radze zgłosić sie do psychiatry twój przypadek da sie rozwiązac

raczej stawiam ze ty chcesz puknac inna laske" dokładnie chce przy tym byc usprawiedliwiony

Długoletnim tzn. jak długim? Mamy po 30 lat ale jesteśmy ze sobą ( i tylko ze sobą ) od 10 lat.

facet wychowany na pornografii niestety coraz więcej takich

no i co? zona sie zgodzi raz, tobie po jakims czasie z nów sie najdzie ochota na inną, przeciez to bedzie katasrofa, moze zacznijcie ratowac to co macie zamiast niszczyc to co jeszcze zostało

:) dobre ostatnio miałam taki sen, ale na szczęście do niczego nie doszło. Na grze wstępnej się skończyło. Na szczęście obudziłam się i uratowałam mój związek. Ale było mi wstyd! :D Szkoda, ze snów nie można kontrolować, by się poszalało. :D

?

żonie też się spodoba. Przerżną ją hojnie obdarzeni faceci na 2 baty. Potem sama będzie o nich marzyć a autor będzie trzepał kapucyna

7 lat, i jakos jeszcze mi sie nie znudziło wręcz przeciwnie

a ile macie lat? ?" a ty ślepa jestes?

Wszyscy wypowiadają się tak kategorycznie jakby mieli w tej materii spore doświadczenie. Jestem ciekaw, czy ktoś szczerze przyzna, że miewa takie myśli...

Nie próbuj tego..najprawdopodobniej żona sprawdzi tylko Twe podejście do tematu, by po czasie stwierdzić że niestety nie jest już dla Ciebie tą osobą sprzed 10 lat. Najprawdopodobniej zacznie się zastanawiać nad szczerością Twych uczuć i nad tym czy nadal jest dla Ciebie atrakcyjna, skoro do Waszej sypialni chcecie wpuścić kogoś jeszcze. Jak dla mnie trójka w sypialni to już tłok..A swoją drogą to jak będziesz się czuł widząc żonę w akcji z innym panem? Coś tu nie gra..

a czemu ma ktos byc nieszczery skoro to jest forum i nikt się nawzajem nie zna? po prostu nie dopuszczasz do siebie prawdy którą ci tu co niektózy piszą

Wszyscy wypowiadają się tak kategorycznie jakby mieli w tej materii spore doświadczenie. " chyba chodziło ci o słowo krytycznie :P ale mniejsza z tym doświadczenie ? owszem jest ale innych,z czego w 100% po takich zabawach owych zwiazków partnerskich juz nie było

czlowieku na swing to chodza pary po 50tce,ludzie pewni siebie,dzieci odchowane,a nie ledwo sie pobrali i juz nie ma pozadania.macie jakies kurewskie natury albo za duzo czasu,ze takie mysli w ogole przychodza do glowy.