Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdsdsd123

ciezka sprawa-ja matka i prawa w mieszkaniu

Polecane posty

Gość sdsdsd123

witam.mieszkam z mama i siostra w mieszkaniu 3pokojowym.ona jest wlasicielem glownym, mieszkanie jest niewykupione (spoldzielcze). sytuacja wyglada tak.... matka wymaga ode mnie 1000zl miesiecznie'za pokoj' mimo iz rachunki wynosza mniej.chce rzADZIC i kupowac takie jedzenie za to jakie jej sie spodoba, chociaz ja sama na to zarabiam. mam 21 lat ucze sie zaocznie i pracuje (dostaje alimenty ale jej nie daje-poniewaz dajac jej taKA SUME potrafila przy zlym humorze chowac mi ejdzenie-zreszta non stop ma schowane a i tak bierze moje...). mieszka w pokoju z siostra, ja mam swoj a 3 komus wynajmuje (nieprawnie). ciagle kaze mi sie wynosiuc ze nie ma pieniedzy i ze chce wynajac moj pokoj wlazi i zabiera mi rzeczy i mowi 'albo mi tyle bedziesz placic albo spij w pokoju ze mna i z siostra bo ja twoj wynajme' / ja oczywisciue chce sie skladac na rachunki-na tyle osob wychodzai to jakiess 200z z! bo obliczalysmy. ale ona twierdzi ze na inne rzeczy potrzebne w mieszkaniu wydaje 1500 czyli ze ja mam jej dawac 1000. ciagle wchodzi mi do pokoju straszy. dzios wymiosla moje rzeczy i wynajmuje komus na dobe. nie pracuje., chodzi i ejczy po mopsach. mowi ze nawet jak pokjde do pracy to i tak mam jej tyle dawac. a tgo nie jest tak,ja mowie jej ze moge kupic proszki itp a ona dawaj tysiaka i koniec:O ciagle mnie gnebi.... co mam robic w tej sytuachji????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdsd123
mam juz dosc wynajmowania pokoji u obcych.... to chore. nie stac mnie, zreszta to nie jest normalne. chce z nia walczyc/// czy mam prawa zalozyc swoj zamek i nie dac jej kluczy? ona ma prawo go \zlikwidowac jako wlascicielka? dodam ze ciagle wlazi mi do pokoju, je moje rzecyz i w ogolre..... prosze o pomoc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coooot.
zartujesz prawda??????????:-( jezeli jednak to prawda to twoja matka nie zasługuje na miano matki. powinnas sie dorzucać do rachunków, chociaz uwazam ze te 200 zł to troche mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coooot.
a czy twoja matka pracuje?zarabia jakies pieniadze? bo jesli nie to w sumie ma prawo rzadac kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bartbe
zarabiasz , dostajesz alimenty i nic nie dajesz matce ? masz 21 lat i chcesz życ i mieszkać za darmo ? alimenty sa dla ciebie jako żebyś miała lokum i wszystko bieresz dla sibie ? ja bym kurva taką córke na pysk z domu wywaliła von ! inne córki które dostają alimenty dokładaja sie do domu i pomagają matce, wiewsz jakie życie jest drogie ? chyba nie masz pojęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś dokładac sie do opłat, dlaczego całe alimenty bierzesz dla siebie ? Myslisz ze utrzymanie jest za darmoche ? Rany ale tępe dzisiejsze te dzieci az wstyd, jakbys miala na tyle ambicji to bys sama dała a nie na forum to ogłaszała !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coooot.
to prawda ja tez mieszkam z mama i odkad tylko zaczełam pracować dorzucam się do rachunków 500 zł. Nie rozumiem jak mozna pracowac i nie dokładać się rodzicom do rachunków. To sie nazywa pasozytnictwo-znasz takie słowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeśli jesteś zameldowana
mogą ci naskoczyć. Nie ważne, ze ktoś inny jest głownym najemcą. Póki tam mieszkasz nie mogą cię ruszyć nawet gdybyś nic nie płaciła. Wstaw sobie zamek w drzwi od pokoju. U mnie u sąsiadów na dole była taka sytuacja, że mąż po iluś tam latach znalazła sobie kochankę. Też był tylko u tej mojej sąsiadki zameldowany. Zaczął tę kochankę sprowadzać sobie do domu na noc. Razem pili. Sąsiadka wzywała policję i, owszem, policja kazała "pani" opuszczać lokal, ale tylko po 22.00. Ona i tak wracała i sąsiadka mimo, że główny najemca miała gówno do gadania. Ty również masz prawo przyjmować w swoim pokoju gości, wstawić sobie zamek i uprzykrzać domownikom życie. Im prędzej sobie to uświadomią, tym lepiej. Postaw się i walcz o swoje. Z chamstwem trzeba walczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bartbe przeczytałaś
pusta pało cały temat czy tylko urywek ? To wez przeczytaj całosc to się dowiesz że autorka chce się dorzucac do rachunków ale nie utrzymywac leniwą matkę , z jakiego powodu "mamusia" nie raczy się wziąsc za robotę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ona wprost napisała, że chce dawać matce na rachunki, jedzenie kupuje swoje, a matka i tak chce od niej 1000zł za nic. Alimenty są dla dziecka nie dla matki. Wynieś się, za 1000zł bedziesz miała kawalerkę i święty spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba niekoniecznie ma prawo wstawić zamek, bo równie dobrze to matka może ten pokój wynająć, a jej kazać spać z nią i siostrą. Wydaje mi się, że tak jest, bo przecież nielogicznym byłaby możliwość wstawienia zamka w tej sytuacji, bo równie dobrze mogłaby to zrobić siostra. Wstawiłaby sobie zamek, a rzeczy autorki przeniosłaby do matki. Albo np. rodzina z czwórką dorosłych dzieci na dwóch pokojach. I któreś z dzieci nagle wpada na pomysł założenia zamka w jednym z pokoi, a reszta niech się gniecie w jednym. Wątpię, zeby to było możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sytuacja jest patowa, ty możesz robić co chcesz i matka też, pytanie która silniejsza, widzę, ze mamusia, więc pakuj się i niech mamusia zarabia na lokatorach :) Jak chcesz do napisz do spółdzielni, że na czarno wynajmuje, ew postrasz, ze do USkarb ją podpindolisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeśli jesteś zameldowana
ma prawo jeśli są trzy pokoje i trzy osoby - każda zameldowana osoba ma prawo do jednego jeśli mniej pokoi niż osób - trzeba się dogadać wynajmować nie wolno, bo nie jest właścicielem mieszkania, tylko najemcą (ona, czy siostra bo nie dokładnie napisane) jeśli nie będzie dokładać swojej części za czynsz, główny najemca może wystąpić prywatnie na drogę sądową, ale to długa i żmudna droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem tylko tyle
Jeśli to tylko mieszkanie spółdzielcze,to matka tez nie ma prawa wynajmować komus tam pokoju .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojciec ma obowiązek płacić na
dziecko ok. 450 - 500zł miesięcznie, pod warunkiem, że dziecko mieszka z matką, którą zapewnia mu mniej więcej drugie tyle w postaci wyżywienia lub mieszkania (rachunki). Jeśli ty się uczysz a matka nie dokłąda do ciebie ani grosza to masz prawo założyć jej sprawę o alimenty i wygrasz. posiadanie dziecka to obowiązek wykarmienia go do 25 roku życia pod warunkiem,że się uczy. yoo nie tylko obowiązek OJCA ale każdego RODZICA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdsdsds123
dziekuje za wszystkie odpowiedzi0.... tylko zaznacze-ucze sie zaocznie, wiec jak wyglada sprawa z alimentami wtedy? nie chce od niej nic, i tak nie da. predzej do wiezienia pojdxie hehehe. ja mam swoje ona swoje, moge sie dorzucac. niech se wynajmuje na mnie. ale mnie straszy teraz ze wynajmie na stale a ja mam spac z nia i siosra w pokoju. masakra. ja wstaje o 4.30-5.00 do pracy... zreszta co tu gadac!!!!!!!!!!! mam swoj pokoj. moge legalnie zamek miec swoj, jesli jestem tylko lokatorem, nie glownyn najemca?>>>???? od taty distaje alienty, i nie wiem jak to wyglada-musze jej oddawac? wydaje mi sie ze nie, wszyscy znajomi mnie pocieszaja, ze to na mnie nie na nia. fakt, jst leniwa, zeruje na mopsie, kreci jak moze. niewaszne. wyzywa sie na mnie, jest straszna despotka. wiec... uczac sie zaocznie i pracujac.... jak to bedzie? mam prawo do swojego pokoju i zamka? co jak wchodzi i tyka moje rzeczy i jedzenie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezależna księżna
Hm, rachunki + jedzenie dla jednej osoby w wieloosobowym mieszkaniu to jest realnie właśnie koło 1000 zł. Na Twoim miejscu bym się wyniosła, spokój jest bezcenny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze wynajmij pokoj nawet w mieszkaniu studenckim taniej Cie wyjdzie swiety spokoj jet bezcenny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdsd123
sek w tym ze ja chce dawac do rachunkow i jesli czegos trzeba bedzie, plynu, proszku,. patelni, to sie zaoferuje-nie ma problemu! ALE JEDZENIE? dam jej kase a ona mi kupuje gorsze rzeczy a sobie i siostrrze lepsze ic howa na balkonie i zamyka na klucz. albo stroi fochy i nic nie robi. ja pracuje do rana do poludnia i nie mam obiadu, bvo sobie chodzi! sama se robie. sama pracuje na swoje wyzywienie, mam troche wieku i wiem co dlA MNIE jest lepsze do jedzenia wyprowadzalam sie w kolko. ile molzna bulic? fakt, byl spokoj. ale ile mozna? dlaczegop ona ma miec dobrze A JA ZLE? pytanie-co z kluczami w pokoju? moge zalozyc swoj zamek legalnie??? bo ona ma taka tendencje, ze mi wchodzi np w nocy jak spie na zlosc bo np buty sa krzywo ulozone i mi wchodzi rzuca je do pokoju i zamykla z trzaskiem"O to norma! wiec... chodzi mi jak to wszystko prawnei wyglada., moje prawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hitsezonu
a z ojcem nie możesz zamieszkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj ojciec to alkoholik
a matka despotka i nerwuska. ponawiam pyt..... dziewkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maru
Prościej będzie jak sama pójdziesz do MOPR-u i porozmawiasz z psychologiem , prawnikiem lub pracownikiem socjalnym o swojej sytuacji...Zacznij się bronić....Masz prawo do spokojnego życia w tym mieszkaniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×