CHOROBLIWA ZAZDROSC O FACETA, PORÓWNYWANIE SIE Z BYŁYMI

Mam 22 lata, mój chłopak 30. Mimo tego,że nie jestem brzydka, gruba itd, to ciagle jestem zazdrosna o faceta i ciągle porównuję się z jego byłymi dziewczynami.... Jestem zazdrosna o każdą jego koleżankę.... A on? On nie jest ani brzydki ani specjalnie przystojny, ot przeciętny, ale kocham go strasznie i nie umiem sobie poradzic z ta choolerną zazdroscia, chciałabym zeby cały jego świat kręcił sie wokoł mnie, nie daje rady juz tak.

mam to samo :( Umieram jak wymieni słowo z jakas koleżanką, jak nie odpisuje na smsa dłużej niż 5 minut, jak sie żegnamy, jak ktoś do niego dzwoni- od razu w głowie najczarniejsze scenariusze :( Najgorsze jest to że dusze to w sobie, bo jakbym mu o tym powiedziała to chyba by mnie w Tworkach zamknął. To chyba dlatego że kocham go nad zycie i umarłabym gdyby mi cos takiego zrobił. Szkoda że zamiast ciesyzć sie tym co mam, wynajduje problemy :o

a ja się ciągle boję, że jego była będzie chciała do niego wrócić, a on się na to zgodzi bez zastanowienia, bo sobie wmawiam, że dalej ją kocha, a ja jestem jako zastępstwo. nie ma dnia, żebym nie myślała o jego byłej mimo że nie widzieli się 2 lata :o

mi tak samo cały czas musi powtarzac ze mnie kocha,że mu zalezy.... bo ja robie awantury o byle co :-O

współczuję, myślałam że tylko ja mam tak nierówno pod sufitem :o

ja to mam bardzo nierówno :-O mój facet duuuzo pracuje, a ja ciagle mu robię awantury ,że np za mało do mnie pisze, a dobrze wiem ,ze nie ma czasu

ale sobie starucha znalazlas ;) i tak pewnie juz ostro ruchal przed tobą... o jego byle szmaty nie jestes zazdrosna?

jestem i to bardzo :(

ja czasem wybuchne o byle pierdołe, jak sie we mnie nazbierają te żale i podejrzenia. Teraz odchodze od zmysłów bo 2 godziny temu do niego napisałam, a on się nie odzywa. Rano do mnie dzwonił że sie rozchorował i się położy, a ja oczyma wyobraxni widze go u kochanki :o

Ja też jestem zazdrosna o byłą swojego faceta, byli razem ze sobą pięć lat, to ona rzuciła jego i nigdy nie uwierzę w to, że kiedyś mu ją zastąpię. Boję się jej powrotu, tego że w końcu zacznie mnie z nią porównywać, że dojdzie do wniosku że sam nie wie dlaczego mnie kocha skoro nie jestem nią. Teraz powinien wracać z pracy i napisać do mnie o 19:00 bo tak się umawialiśmy, a ja już od godziny w wyobraźni widzę jak jego była stoi u niego w drzwiach i prosi o powrót :o Najgorsze jest to, że cały czas mu o tym mówię, bo razem dzielimy wszystkie troski, nie ma afer i awantur tylko jedna wielka powracająca jak bumerang rozmowa, ja ciągle mu powtarzam o tej jego byłej, a on ciągle mnie zapewnia, że jestem najważniejsza. Temat wałkowany codziennie, w końcu mnie rzuci bo stwierdzi, że jakaś pojebana jestem :o

Naprawdę jestem jebnięta, 19:05, zero wiadomości od niego, a ja już mam doła, bo na pewno rozmawia ze swoją byłą. Jakim ja jestem żałosnym człowiekiem :D

macie kompleksy, bo jestescie brzydkie, desperatki

Pewnie by mnie zabolały słowa Beatki, gdyby to nie była prawda :o Chociaż desperatką nie jestem