Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czy się ze mną zgodzicie

Gdy w związku jedna strona olewa drugą

Polecane posty

Gość Czy się ze mną zgodzicie

Tak zaobserwowałem w związkach że gdy: Gdy facet olewa kobietę w związku to jeszcze nie oznacza że jej nie kocha i gdy kobieta się postawi tj np odejdzie to nieraz facet się otrząsa i zaczyna zabiegać o kobietę bo wie co stracił ,a wcześniej po prostu się zapomniał było mu za dobrze ito Natomiast gdy to laska w związku olewa faceta to tu już pies pogrzebany i na 100% ten związek się rozpadnie ,a facet sobie może zrywać z nią , zabiegać cokolwiek ,ale ona i tak go ostatecznie oleje Zgadzacie się ze mna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
ha ha, to ja miałem inaczej. kiedyś laska mnie ostawiła, a po pół roku nagle jej się odmieniło i to ona zaczęła za mną "latać" zdarzyło mi się to dwa razy w życiu :) w odtępie kilku lat, oczywiście z dwiema różnymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko na chwilę......
mam nadzieję że ta pierwsza opcja jest prawdziwa, bo chyba muszę to wdrożyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy się ze mną zgodzicie
no ,ale zostawiła Cie bo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy się ze mną zgodzicie
moja to niby ja zostawiłem no ,ale olewała mnie przez dłuższy czas to nie miałem wyboru tylko się rozstać puki co cisza ...ja przez ten czas zrobię wszystko żeby zobaczyła jakiego fajnego faceta straciła ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko na chwilę......
jestem kobietą :) i muszę chyba zdystansować się w tym związku, może za bardzo pokazuję jak mi zależy i on to wykorzystuje, nie wiem, ale czuję się olewana, a może już mu po prostu nie zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewiteana
nie, myślę, że bardzo często jest odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antananarywa12
ja jestem wlasnie w takiej sytuacji teraz. Zaniedbalam swojego partnera i nasz zwiazek co spowodowalo, ze ze mna zerwal. Mam straszne wyrzuty sumienia i chcialabym to naprawic ale niestety jest juz za pozno, nie ma odwrotu. Spieprzylam to dokumentnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antananarywa12
Nikogo juz tu nie ma? Nie moge spac, jesc, ciagle rozmyslam, wspominam. Jak moglam tak to skonczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy się ze mną zgodzicie
Gadasz tak jak moja "była" ona też się szybko poddawała i dlatego też ją zostawiłem. wiesz nigdy nie jest za późno. Zawsze możesz się odezwać jeżeli coś czujesz do niego ,a takie pierdolenie że "jest za późno" ,albo "Nie moge spac, jesc, ciagle rozmyslam, wspominam" to się zastanów czy ty go chcesz czy jednak nie ? Przecież nie musisz się przed nim płaszczyć ,a na początku wyrazić choć chęci i się jakoś pokazać 1 sms'es 2gi nie musisz się od razu uzewnętrznić ,tylko poszukać kontaktu ..gdyby moja się do mnie odezwała to dał bym jej szansę się wykazać...ale czas płynie i jak się obudzi za późno to może faktycznie będzie za późno. Mi osobiście też jej brakuje ,ale jak by miała mnie znowu tak olewać to dziękuje bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didididi
autorze to czego wiec czekujesz od niej? Jestem tydzien po rozstaniu , ja odeszlam, zaluje ale boje sie odezwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antananarywa12
To nie jest takie proste. Zranił mnie tym, ze zerwal ze mna przez SMS! Jakbym nic dla niego nie znaczyla i nie zaslugiwala na rozmowe. Poza tym to co napisal bylo takie kompletnie bez uczuc, na sucho. ze to koniec, ze to nie ma zadnej przyszlosci. ciagle mam w glowie te slowa. Zeby chociaz ze mna porozmawial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didididi
antananarywa12 wspolczuje ci, ja bym sie nie odezwala chocby nie wiem co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antananarywa12
Nie mam zamiaru sie odzywac absolutnie. Chociaz korci mnie jak cholera...Wiem, ze to zerwanie to tak naprawde moja wina, bylam czasem wobec niego nie w porzadku, przyznaje. Ale tym smsem mnie po prostu dobil. Nigdy nie spodziewalabym sie, ze w taki sposob moglby zakonczyc zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didididi
po tym smsie cos napisalas czy milczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antananarywa12
Po tym smsie napisalam do niego, zapytalam sie go czy tak nagle doszedl do wniosku, ze to koniec. I ze wolalabym zeby powiedzial mi to patrzac mi w twarz, a nie poprzez tel. Odpisal, ze nie potrafi w oczy i od dluzszego czasu o tym myslal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×