Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość święta tuż tuż:)

Robicie w swoich domach wigilie czy idziecie do rodziców/teściów?

Polecane posty

Gość do alpi
kto Cie tak skrzywdził? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) nie czuję się skrzywdzona ja jako ja. Skrzywdzona jest moja magia świąt, gdyż zawsze, ale to zawsze była przyćmiona niezbyt fortunnymi wydarzeniami. I tak jakoś jako nastolatka skojarzyłam święta z czymś złym. I mam tak już długo. I raczej to się nie zmieni, bo wcale do tego nie dążę. Nie lubię świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do alpi
bywa. A szkoda. Ja uwielbiam Święta i własnie tę całą magię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym roku swieta organizowane sa u babci mojego narzeczonego nie ciesze sie zbytnio.. wolalbym je spedzic ze swoja rodzina, ale nie moge..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papla666
selawii czy tylko ja lubie swoja teściową? no poważnie, mam teściową wspaniałą. Jedna na miliard to się ciesz...z tego co słyszę, to rzadkość :). choć mam koleżankę, która teściową bardzo sobie ceni. I mieszkają razem już parę lat- to chyba coś znaczy :). Szkoda, że ja takiego szczęścia nie mam... A odnośnie świąt...zawsze mi się marzyły święta w chatce w górach, przy kominku z najbliższymi...Wigilię spędziła bym z mamą, rodzeństwem i z teściami oczywiście- bo czy się lubimy czy nie, to rodzice mojego męża...Ale zaraz w nocy bym wyjechała w góry...I została do Nowego Roku :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selawii
Mieszkałam z teściową 3 tyg było super, przed ślubem tez była super ;] mam chyba szczęscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady Love - ja pierdzielę jakie ciacha robisz... Ślinotoku dostałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lapia ucze sie ;) dzis upieklam chleb pierwszy raz w zyciu i teraz robie chalke na jutro na sniadanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papla666
Lady Love a chlebek z zakwasu, czy drożdżowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jahshhshshaja
ja też jakoś specjalnie nie lubię świąt. Też w tym czasie działy się złe rzeczy .. ale nie o to chodzi. Po prostu kazdy na codzien jest jaki jest, a nagle w święta sztuczne uśmiechy, życzliwość itd.. Najgorsze są te życzenia, gdy każdy życzy Ci faceta, a gdy już go masz to jak najszybciej ślubu itd :O I tak każdy.... Poza tym tyle roboty i bieganiny, potem nawet sie nie chce jeść tego wszystkiego.. chociaz nie powiem, jedyny plus świąt to tyle dobrych potraw na raz na stole.. mmm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady Love - szacun! Ja antytalent raczej, a może leń :) A ślina leci dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stawiam na lenia w Twoim wypadku :D jeszcze rok temu tez mowilam ze nie potrafie :d sprobowalam i teraz to moje ulubione zajecie w kuchni :D ale kurcze nie o tym temat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papla666
Lady Love, ja też tylko na drożdżach na razie piekę...ale są pyszne :) Do jahshhshshaja Z tymi nieszczerymi życzeniami to fakt, wkurzające to jest... Rozmawiała z psychologiem i on radzi, by przed świętami wyjaśnić wszystko z tymi, z którymi do wigilii zasiąść mamy. Wówczas złe emocje opadną i spokojnie będzie można rozmawiać szczerze...:D. Jak to pięknie brzmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jahshhshshaja
lady love... mogłabym prosić o przepis na biszkopt z musem truskawkowym ??? :) mmmmm .. wygląda cudnie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie po co skladac komus nieszczere zyczenia? nie rozumiem.. to juz 2gie swieta na ktorych nie bede ze swoja rodzina.. tutaj obchodzi sie je jakos dziwnie.. nie czuc magii swiat w ogole nawet choinki nie maja, nie mowiac o sniegu ktory tutaj nie pada:P oj nie podoba mi sie to, ale co zrobic ps. dziekuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, może temat nie o tym, ale ciekawszy niż święta jak widać :D chociaż te ciacha to na święta jak znalazł. A ja leń, masz rację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak znajde temat gdzie go podawalam to ci podesle, bo to ciacho wymyslalam sama, nie pamietam juz co tam dawalam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wigilia podwójna - u teściów i rodziców. w święta dalszy ciąg czyli babcie, prapabcie i reszta :) kiedyś nie lubiłam świąt a teraz uwielbiam :), może dlatego że ja nie mam dużej rodziny i zawsze czegoś brakowało a teraz mój syn ma ogromna której jest oczkiem w głowie. To cieszy :) Po za tym jest tyle fajnych rzeczy które moge mu pokazać, choinki, światełka, bożonarodzeniowy kościół, w przyszłości opowieści o małym Jezusku, robienie łancuchów na choinke, wieczorny spacer z lepieniem bałwana ( rodzinna tradycja :P ),czekanie na pierwsza gwiazdke, ubieranie choinki. Tak naprawde odkąd jest mały czuje że to wszystko ma sens :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skasowali moj przepis, a to swinie! ciasto jest na zwyklym biszkopcie - przepis znajdziecie w necie po upieczeniu i ostudzeniu biszkoptu musisz wydrazyc srodek ( zostaw reszte ciasta wydrazonego do posypania gory ) mus robi sie tak potrzebujesz: garsc truskawek albo wiecej ;) + kilka na spod ciasta i do dekoracji 2 opakowania smietany kremowki 3 jajka - osobno zoltka i bialka 6-8 listkow zelatyny szklanka cukru, najlepiej cukru pudru ( powiedzmy ) - zalezy jak kto lubi truskawki miksujesz z zoltkami, ubijasz bita smietane - dodajesz do niej truskawki, dodajesz cukier mieszasz, ubijasz bialka na sztywna piane - dodajesz do masy na koniec rozpuszczasz listki zelatyny zgodnie z przepisem mase odstawiasz do lodowki az stezeje - ja wkladalam do zamrazalki :P bylo szybciej :D pokrojone truskawki ukladasz na spodzie, przekladasz mase do wydrazonego biszkoptu, robisz z niego kopiec kreta i posypujesz reszta ciasta koniec ;) slyszalam ze do musu nie trzeba dodawac zoltek, a zamiast zelatyny mozna dac galaretke truskawkowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergtghb
sprowadzacie Święta to żloba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimel
My z męzem w wigilie jak zwykle podzieleni tzn on jedzie do swojej rodziny na te 2 godziny - moja noga tam nie postanie a ja z corka zostajemy w domu i pojdziemy do moich rodzicow, potem dołaczy do nas mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magia swiat
do selawii - kochana twoja nie jest jedna na milion dolicz jeszcze moja hihi ja tez mam bardzo dobry kontakt zmoja tesciowa i jak co roku wigilia u babci meza na parterze a pozniej do moich rodzicow jedziemy ale chyba w tym roku bedzie odwrotnie i najpierw do moim rodzicow a 1 dzien swiat do domku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas to bedzie wyglądać tak.... Dziś się przeprowadzamy na nowe wypasione mieszkanie, św. zawsze dla mnie były przykre i bolesne nienawidziłam ich, podobnie jak mój P. w tamtym roku szału nie było, św...były organizowane u znajomych...dużo wszystkiego oprócz atmosfery.:( A w tym roku czekamy na Małego potomka..jeszcze 2 miesiące do porodu:P Plus nowe mieszkanko...I będzie tak..w radiu kolędy i piosenki świąteczne...my we dwójeczkę z dzieckiem w brzuszku, będziemy piec ciach, lepić uszka i robić sałatki...w całym mieszkaniu będzie pachniało, mandarynkami, cynamonem, goździkami...- A my na sofce, oglądając komedie w wielkich kapcioszkach będziemy wtuleni ja z wielkim kubkiem czekolady a mój misiek z równie ogromniastym kubkiem grzańca...będzie wyjątkowo....i pierwszy raz w życiu święta będą dla nas radosne!!! Ps. i choinka, będzie chyba prawdziwa a na niej tylko lampki, i laseczki z lukru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze u teściów
w tym roku chce iść do swojej mamy, mój mąż nie pójdzie to wiem, dlatego powiem mu że albo robimy sami w domu i spędzamy we trójkę albo każdy idzie do swoich rodziców, a córka trochę ze mną trochę z mężem, a że mieszkamy bardzo blisko to nie będzie problemu, zresztą nie lubię strasznie tych świąt dlatego nawet nie musiałabym nic robić, nigdzie wychodzić itd bo mi nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioroczkaaaa
Do mnie dotarło, ze tez jakos mi NIE ZALEzy :-O Swieta w gronie ludzi, z ktorymi przebywam na codzień. Tyle ze wiecej roboty i trzeba udawac, że jest niezwykle :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość święta tuż tuż:)
mi się od dawna marzyły takie rodzinne święta,do tej pory nie miałam możliwości zrobić ich u siebie ale teraz warunki mieszkaniowe mi się poprawiły i mam nadzieję że to wypali.W sumie wszystko zależy od moich rodziców...czy będą chcieli przyjechać:( mają do nas ok 100 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×