czy mozna wyprac plaszcz w pralce?

mam fajny dosyc stary plaszczyk. dalam go do chemicznej ale wrocil w stanie beznadziejnym, z jakims proszkiem wszedzie i niedoprany. wiecej nic nie dam do chemicznej. czy moge go wyprac w pralce np. ustawic na welne??

tak samo, ostatnio wyprałam, ale bez wirowania na 30 stopniach i nie stało się nic, wbrew zaleceniom. zresztą zależy czy to drogi płaszcz, bo w takim przypadku bym nie ryzykowała

fdvdfbgbgb - ale plaszyczk helenki jest niezwykly!

ups zalozylam temat i zapomnialam o nim:P no wlasnie drogi byl. ale jest juz dosyc stary.. no i obcielam metke wiec nie wiem nawet z czego on jest:o no nie wim czy ryzykowac czy nie. bo dosyc ladny jest

no to moze zarydzykuje:) bo wyglada jak brudny po tym chemicznym

No, od razu widac, niczym nie zmacona, chec dzialania w Twoich slowach!

podnosze prac czy nie prac?

Musisz sie ojca spytac! ;)

Ja-ostatnio-wyprałam mój płaszczyk w pralce. Nie wirowałam tylko rozwiesiłam kapiący. Nic się nie stało...:D

Mój po praniu w pralce zmalał. Szkoda. Fajny był. :(

no wlasnie. kamasutra, a w jakiej temp pralas? i na jakim programie??

moj welniany sie sfilcował, prałam w 40 stopniach, ależ byłam wściekła:( Podejrzewam, że jak wyperzesz w 30 bedzie ok

no wlasnie troche ryzykacja :o

Helenka - idź do innej solidnej pralni chemicznej - najlepiej gdzieś poszukaj, popytaj gdzie to robią dobrze. Nawiasem mówiąc w tamtej mogłabyś złożyć reklamację jeśli by Ci się chciało z nimi poużerać ;)

hmmm no wiec wlasnie mysle co tu robic.

Ja mam program prania wełen. Tam w tym programie jest temperatura do 40 stopni. Płaszcz wełniany. Skurczył się, jest sztywny i taki jakiś nierówny. :(

jezeli jest z dodatkiem welny moze sie sfilcowac; ja swoj wypralam na 30 stopni, lekko odwirowalam i nic sie nie stalo; ladnie sie dopral i pachnie swiezoscia a nie jak po pralni chemicznej nadal brudem:) w tym ze nie jest welniany

ozesz:( nie wiem z czego ten moj ale wyglada na welne:o

jak welna i zalezy Tobie na tym plaszczyku to lepiej nie ryzykuj

dzieki dziewczyny. pomysle jeszcze:) moze do soboty cos wymysle:)

moze pranie reczne w letniej wodzie?

ja swój wełniany płaszcz prałam w lato, szczoteczką, która maczałam w wodzie z płynem so prania, a póżniej go spłukałam i wywieiłam

plaszczyk wyprany w pralce wyglada cud miód:) dzieki za rady

Ja tez spróbuje wyprać płaszcz welniany bo potrzebuje aby sie skurczyl:) a co do pralni chemicznej,.... Zaraz po ślubie mąż - obcokrajowiec- chciał wyprać swój garnitur (okolo 600€ 10lat temu) w pralni chemicznej. Powiedziałam mu ze w Polsce tez mamy pralnie chemiczne to zrobimy to na miejscu. Dałam! Efekt: wszystkie bez wyjątku guziki połamane i garnitur poplamiony!!!! Niewiedzialam gdzie mam sie schować! Co za wstyd!!!!! Na co pani odpowiedziała ze guziki trzebabylo odpruc przed daniem do pralni.... Z moja suknia slubna juz wrocilam do siebie. poza Polska daje wiele rzeczy do pralni i w życiu nie słyszałam podobnych rzeczy!!! To tak dla wyrzucenia z siebie bo jak sobie przypomnę to mnie....!

Odradzam. Jeśli jest drogi, to tym bardziej - lepiej oddać to do pralni. Zapłacisz w sumie niewiele, a przynajmniej nie masz ryzyka, że zniszczysz sobie płaszcz. A przynajmniej tak ja ten problem rozwiązuję. Płacę 25 zł za kg prania.

W jakim mieście masz takie ceny? Płaszcz to chyba nawet jednego kilograma nie waży co nie? Ile płacisz za pranie płaszcza mniej więcej? Kg to chyba nawet garnitur nie waży...

Iron Master w Warszawie, oni naliczają właśnie od kilograma. Raczej nie znajdziesz niższej ceny w Warszawie, w sieciówkach jest znacznie drożej. Ja ogólnie raczej wszystkie wymagajace rzeczy oddaję do pralni.

To w jaki sposób się to odbywa? Bo pranie garniaka bez dowozu kosztuje dwa razy więcej niż u nich w każdej pralni na mieście. W jaki sposób zatem? He? Z jakością zawsze wszystko ok?

Pralnia w Warszawie, Iron Master, 25 zł za kg, licząc z dowozem. Oddaję takie rzeczy do pralni od momentu kiedy pierwszy raz zniszczyłam płaszcz, który kosztował mnie 700 zł. Właśnie próbowałam go doprowadzić do czystości - nigdy więcej.

wszystko piore w pralce/ koldry puchowe, plaszcze, kurtki, buty sportowe, zdejmowana tapicerke meblowa, nawet maly dywan udalo mi sie wsadzic do pralki i wyszedl jak nowy:-D podejmuje ryzyko ale mam pewnosc ze potem wszystko jest naprawde czyste i pachnace