Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość B 3

Problem z dziewczyną

Polecane posty

Gość B 3

Witam,sprawa jest taka że jestem z dziewczyną 1,5roku, w ostatnich miesiącach coraz częściej się kłócimy o byle co a to byle co przeradza się w coś dużego podczas kłótni wychodzi z trzaskiem dzwi, potem pisze mi że mnie nie kocha, ze nie chce się spotykać, lecz wiem że to nie prawda bo ona jest takim typem że ona szybko się poddaje woli iść na łatwiznę , po kłótni mina z 2 do 5dni i pisze jej czy możemy się spotkać ona zgadza się idziemy do pubu rozmawiamy o tym pytam dlaczego tak postępuje mówi takie rzeczy a ona mi odpowiada ze to przez nerwy i wogólę, po tym wszystkim godzimy się ona jest szczęśliwa i ja też i wszystko wydawało by sie juz dobrze ale minie parę dni i znow to samo i za każdym razem gorzej, już tak było z 9-10razy to jest chore i bardzo męczy psychicznie, przez chwile wszystko świetnie a za chwile wraca do punktu wyjścia. Bywały sytulację typu : Mieliśmy się spotkać i spędzić razem weekend a tu przed spotkaniem 15min dostaje takiego sms '' nagle miałam wyjazd,odezwę się jak wrócę, zaraz tel mi padnie'' odrazu do niej zadzwoniłem ale tel już był wyłączony, po tym zdarzeniu wyszło na jaw że ona była w domu, i to jedna z wielu takich sytułacji, ale to jest jak błędne koło :( nie radze sobie już z tym sam, od piątku znów są te ciche dni napisała mi że nie daje nam szans ale ja w to nie wierze i że nie kocha, znów to samo.. . I co ja mam zrobić aby te sytułację się już nie powtarzały? Kocham ją bardzo i nie mam zamiaru się poddać. Proszę o poradę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cm sdnvqwvnpwenv
rozstać się debilu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
O związek nie może walczyć tylko jedna osoba. Zwłaszcza jeśli ta druga nie ma ani woli walki, ani przejawia szacunku i miłości względem tej drugiej osoby. Zakładam, że musicie być bardzo młodzi. Jak widzisz na niektórych nie działają umoralniające pogawędki, zatem może warto by kiedyś postawić ją w takiej samej sytuacji jak ona Ciebie? Może poprzez czyny coś do niej dotrze. Nie certolić się. Moim zdaniem i tak walczysz o nic, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajoma***
Ja myślę, że jest tak jak ona mówi, czyli że Cię nie kocha. Do Ciebie poprostu nie docierają te słowa. Skąd ja to znam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhh
to koniec, im szybciej wejdziesz na droge odkochiwania sie, tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skończ z tym, a nie wyciągasz do niej rękę co chwila jak jakaś ciota :O Nie widzisz, że ta dziewczyna jest jakaś psychiczne, nie dorosła do związku, nawet nie wie co związek oznacza? Z kim ty się zadajesz człowieku, takich ludzi się omija szerokim łukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodziaczek7
Daj sobie z nią spokój...:O Ale tak DEFINITYWNIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joyjoyjoy
Mialam tak samo (zarówno z mojej strony, jak mojego chlopaka - już zresztą byłego), raczej z tej mąki chleba nie będzie, przykro mi że to piszę, ale ja to wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedowiarkaa
Po co być z kimś kto powtarza, że nie kocha? Masochistą jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pteroananas
Femme fatale. :) Skoro utrzymuje kontakt to znaczy, że coś tam w Tobie widzi, tyle, że prawdopodobnie w trakcie związku zrobiłeś się miętki - małomęski. Oczywiście to, że przyprawiła Ci rogi jest prawie pewne. Powinieneś być obojętnym, zdystansowanym, konsekwentnym i nie grać w jej gierki, zawsze starać się odwracać kota ogonem, wytrwać w tej postawie choćby nie wiem co. Ostro się z nią droczyć, nie wykazywać najmniejszych oznak postawy defensywnej. Jak przyśle sms to wstrzymaj się z odpowiedzią dwa dni, a potem napisz coś obojętnego. Jak odwołuje spotkanie to nie reaguj, nic nie odpisuj. Poza tym koniecznie flirtuj z innymi dziewczynami, koniecznie ładniejszymi - to na nią podziała na bank, najlepiej jakbyś się z jakąś przespał parę razy. Nie pytaj się jej o motywy jej postępowania wobec Ciebie, bo to zdradza Twoje poczucie zagrożenia - ta kobieta nie akceptuje tego u faceta w ogóle. W pewnym względzie musisz zmienić się w twardą, mocno trzymającą się gruntu skałę. Jeśli powyższe nie podziała to najlepiej się rozstać i nie oglądać się za siebie, bo koniec końców długotrwały związek z taką kobietą może Cię rozstroić psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że powinieneś ją olać
ona nie traktuje Cię poważnie, a Ciebie to naprawde zniszczy - wiem coś o tym, byłam z człowiekiem który tak się zachowywał w stosunku do mnie, zawsze ja pierwsza wyciągałam rękę itd ale potem znów było to samo. Wiem że to łatwo powiedzieć ale odpuść ją sobie, kiedyś znajdziesz kobiete która naprawde będzie Ciebie warta i doceni Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To napiszę ja kobieta
Musisz jej ukrócić smycz, postawić troszkę na nogi, żeby skończyła księżniczkować i walić fochy. Najprostszy sposób- przy kolejnej kłótni, nie godzić się tak łatwo, ona będzie się chciała spotkać, powiedz, że nie. Że masz już tego dość ( odezwij się po kilku dniach, od jej powrotu) i dalej tak nie będzie. Albo się ogarnie albo wypad. Jeśli z Tobą zerwie- nie kochała Cię, jeśli postara się coś zrobić, ale szczerze popracować nad sobą i weźmie sobie do serca, fakt, że może Cię stracić to może być dobrze. Za bardzo jej pozwalasz, za bardzo jej popuszczasz. Ona może się tak zachowywać, żeby sprawdzić czy dalej jest tą stroną, za którą się lata, która decyduje. Za bardzo jej pozwalasz na kapryszenie- bądź facetem i ją ogarnij w końcu. Ona tylko sprawdza jak daleko może się posunąć w swoich kaprysach, jak dalej jej pozwolisz to za jakiś czas będziesz łapał się za głowę, no bo przecież ON mnie nigdy nie zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×