Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mrMaxx

w ciąży prywatnie??

Polecane posty

Gość mrMaxx

mam pytanie;czy będąc w ciąży chodziłyście do lekarza prywatnie?? ja np.nie chodzę prywatnie...ale wszystkie znajome jakie znam chodzą prywatnie-bo lepiej,bezpieczniej itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodziłam :) ważne by znaleźć dobrego lekarza a czy prywatnie czy nie to już sprawa drugorzędna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna mama
NIe wiem czy lepiej i bezpeczniej. Ja chodziłam prywatnie, bo mam bliżej przychodnię i godziny pracy moje lekarza bardziej mi odpowadają. Ale większość moic znajomych chodziła na nfz i też nie narzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrMaxx
dokładnie! nie sądzę,że prywatnie to musi być super.a jak słyszę teksty typu;ona jest taka miła...jak ja bym za pół godz.wizyte zgarniała ok.100 to też bym była miła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodziłam prywatnie, jakoś tak wyszło, i bałam sie zaniedbań, chociaż wiem, ze i prywaciarze potrafią być olewczy w stosunku do pacjentek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna mama
Aaa co do miłego lekarza to siostra chodziła w pierwszej ciąży prywatnie i lekarz był super miły w drugiej już na nfz i ten sam lekarz była chamem jakich mało. Koleżanka chodzi do mojego na nfz i mówi, ze też miły, ale coś w tym jest, że za kasę to jakiś lekraz przyjemniejszy... Z ginem nie mam doświadczeń tego typu, ale z hematologiem tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papla666
Ja w ciąży chodziłam do miłej lekarki prywatnie. A na sam koniec mnie olała i moje problemy zdrowotne też. Zawiodłam się, ponieważ była to lekarka moja jedyna dotychczas. Chodziłam do niej 10 lat. A po porodzie udawała, że mnie nie zna!!! Widzicie, jak chciałam zapisać się do przychodni - to był październik, to kazano mi przyjść a styczniu!!! Bo się punkty skończyły . Więc poszłam prywatnie i tak zostało, łatwiej można było też termin wizyty ustalić. Teraz żałuję, ale nie pieniędzy, tylko tego że jej zaufałam, bo o mało co nie zostałam przez nią kaleką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrMaxx
uważam,że nawet fachowość ginekologa nie zawsze zależy od tego jak przyjmuję. moja kuzynka np.chodziła prywatnie-lekarz super miły,uprzejmy...jest ordynatorem w szpitalu,gdzie chciała rodzić obiecał,że będzie przy porodzie bez względu na porę i co??? został jej miesiąc do porodu,a lekarz wyjechał sobie na jakiś kontrakt za granice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×